poniedziałek, 4 czerwca 2012

Rozdział 88 .

* Oczami Claudii* 


Wybiegliśmy z restauracji zachowując się jak małe dzieci .
- I co teraz ? - zaśmiałam się .
- A teraz... Hm.. Może mały spacer ? - zaproponował z lekkim uśmiechem na twarzy .
- Zgoda . - uśmiechnęłam się i poszliśmy przed siebie . Szliśmy gadając o naszych planach na dalsze życie . Harry mówiąc o tym co nas czeka był rozpromieniony , a zarazem podniecony .
- O ! I jeszcze kupimy mały domek na wsi gdzie będziemy zabierać nasze dzieci . - klasnął w dłonie po czym pocałował mnie i złapał za rękę .
- Harry . - zaśmiałam się . - Nie planuj bo nigdy nie wiadomo co może się zdarzyć . - uśmiechnęłam się i spuściłam głowę w dół .
- Nigdy Cię nie opuszczę ! - wrzasnął ze śmiechem i przyciągnął do siebie . - Jeśli zrobisz to Ty , moje serce pęknie na pół .. - dodał cicho i złożył na moich ustach gorący pocałunek . Przytuliłam się do niego i wdychałam zapach jego perfum . Nagle na mój policzek spadła kropla wody .
- Chyba będzie padać . - zaśmiałam się i spojrzałam do góry równocześnie z Harrym . Wtedy rozpadało się na dobre .
- Oj tam , oj tam . - uśmiechnął się bajerancko i zaczął mnie całować . Oboje przemoczeni do suchej nitki staliśmy na deszczu całując się . Wtedy dla nas nie istniał cały świat . Ktoś zrobił nam zdjęcie , a ktoś inny coś krzyczał . Mało nas to obchodziło . Cieszyliśmy się sobą , nie zwracając uwagi na innych . Krzyki były coraz głośniejsze , aż nagle usłyszałam pisk opon . Zdałam sobie sprawę , że stoimy na środku drogi . Na szczęście auto zatrzymało się tuż przed nami . Kierowca coś krzyczał , a my ze śmiechem na ustach biegliśmy w stronę naszego auta . Po około 10 minutach siedzieliśmy w aucie . Kierowałam ja ze względu na to iż Harry pił wino .
- Już tylko 3 miesiące . - powiedział z uśmiechem Harry .
- Aż 3 ! Ty sobie nie wyobrażasz jakie ja męki przechodzę . - zaśmiałam się i odpaliłam auto .
- Wytrzymasz . - zaśmiał się . - Teraz trzeba ustalić datę ślubu kochanie . - dodał .
- Nie czas na takie rzeczy . - uśmiechnęłam się i dodałam gazu . Jechaliśmy poprzez ulice Londynu , które tonęły w kroplach deszczu . W aucie żadne z nas nie odzywało się ani słowem . Może go uraziłam ? Sama już nie wiem . Nie chciałam na razie brać ślubu . Przecież żyło nam się dobrze tak jak teraz .
Podjechaliśmy pod dom . Wyłączyłam silnik i oparłam się o drzwi . Mój ukochany loczek zasnął , a ja nawet nie wiedziałam kiedy . Uśmiechnęłam się sama do siebie , wyjęłam telefon i zrobiłam mu zdjęcie po czym wstawiłam je na Twittera . Musiałam podzielić się z fanami takim zdjęciem !
- Harry . - powiedziałam cicho szturchając Harry'ego za ramię .
- Co ? A tak .. - mamrotał  .
- Wstawaj . - powiedziałam czule .
- Przecież dziś nie mam zajęć w szkole . - mówił przez sen . Wtedy roześmiałam się , a Harry automatycznie otworzył oczy i spojrzał na mnie .
- Wiem , że nie masz zajęć w szkole . Chodź do domu . - uśmiechnęłam się i wysiadłam z auta . Harry chyba nie rozumiał o co chodzi , ale nie miałam czasu aby wyjaśniać . Zamknęłam auto na klucz i poszłam do domu . Otworzyłam drzwi i poszłam na górę aby od razu położyć się do łóżka . Harry poszedł za mną i idąc do góry zostawiał swoje rzeczy gdzie popadnie . Na schodach zostały jego spodnie , koszula i skarpetki . Uśmiechnęłam się i weszłam do sypialni . Zdjęłam sukienkę i położyłam ją na fotelu po czym od razu wskoczyłam do łóżka . Harry zrobił to samo , aczkolwiek spał dziś w swoich bokserkach .
- Dziś nie nago ? - zaśmiałam się przytulając do niego .
- Dziś hardkorowo w bokserkach . - zaśmiał się i pocałował mnie w czoło . - Śpij dobrze słońce .
- Ty też . - pocałowałam go i odwróciłam do niego plecami . Uśmiechnęłam się sama do siebie i stwierdziłam , że jednak muszę go przytulić . Obróciłam się w jego stronę i położyłam rękę na jego brzuchu . Harry objął mnie swoją ręką i zasnęliśmy .


* Oczami Harry'ego*

Claudia była tą jedyną . Czułem to , po prostu to czułem . W restauracji zaśpiewałem jej bo uwielbiałem to robić . Wiedziałem , że się ucieszy , a całą piosenkę zaśpiewałem z całego serca bo idealnie oddawała to jak ją kocham . Gdy już wracaliśmy do domu ,  a ona powiedziała , że nie czas na ustalanie daty ślubu zrobiło mi się trochę przykro . Może ona wcale nie chciała wyjść za mnie  ? Może po urodzeniu dzieci chciała ode mnie odejść bo znalazła kogoś innego ? Moje myśli były różne . Chciałbym żeby ona była moja .. Tylko i wyłącznie moja . Wiedziałem , że mieć dzieci w wieku 19 lat nie jest dobre , ale nie chciałem by je usuwała . Anne cieszyła się , że zostanie babcią i ja to wiedziałem , ale jej pierwsza reakcja nie była najlepsza . Claudii mama zrobiła się totalną wariatką od śmierci jej ojca . Wiedziałem , że Claudia za nią tęskni , że chciałaby aby ona była z nią teraz gdy jest w ciąży , doradzała jej , wspierała podczas mojej nieobecności ...
Musiałem jakoś temu zaradzić , ale nie wiedziałem za bardzo jak . Mogłem odejść z zespołu i zacząć karierę solową , ale po co ? One Direction składa się z pięciu chłopaków , a nie czterech . Poza tym nie mógł bym zrobić tego Louis'owi i reszcie chłopaków . Za bardzo ich kochałem i związałem się z nimi . Byliśmy prawie jak małżeństwo . Zasypiałem myśląc o tym , ale niestety nie wymyśliłem nic .
Około 10 byłem już na nogach . Claudia spała więc nie budziłem jej tylko wyślizgnąłem się z łóżka jak najciszej mogłem . Niestety potknąłem się o fotel i przyrżnąłem głową w szafę po czym upadłem na ziemię .
- Ał .. - powiedziałem cicho i leżałem jeszcze chwilę .
- Boże , Harry nic Ci nie jest ?! - śmiała się Claudia .
- Nie . - powiedziałem wstając z podłogi . Odruchowo złapałem się za głowę i usiadłem na łóżku . Claudia usiadła obok mnie i pocałowała w policzek .
- Moje biedactwo . - chichotała . - Co chcesz na śniadanie ? - spytała tuląc się do mnie .
- Jajecznicę . - zaśmiałem się . Claudia wyszła z pokoju , a ja walnąłem się na łóżko . Jeszcze chwile poleżałem trzymając się za głowę , ale w końcu wstałem i zszedłem na dół . Claudia krzątała się po kuchni przygotowując śniadanie.
- Pomóc Ci ? - stanąłem w progu .
- Nie trzeba . - uśmiechnęła się i zaczęła śpiewać jakąś piosenkę .  Wzruszyłem ramionami i poszedłem do salonu . Włączyłem muzykę i poszedłem na górę się ubrać . Gdy wszedłem do pokoju mój telefon zaczął dzwonić . Podszedłem do szafki i wziąłem go do ręki . Na ekranie pojawiło mi się zdjęcie Zayn'a . Jednym ruchem palca odebrałem telefon  .
- Co jest stary ?
- Harry ja zrobiłem coś głupiego ... - powiedział cicho . - Przyjedź jak najszybciej . - dodał i się rozłączył .
- Aha ? - powiedziałem sam do siebie i odłożyłem telefon na szafkę . Nie wiedziałem o co mu chodzi , ale nie chciałem nic na razie mówić Claudii . Mogło to przecież być związane z Aly .. Podszedłem do szafy i wyjąłem z niej ciemne jeansy . Założyłem biały t-shirt i zszedłem na dół . Jajecznica była już na stole , a Claudia nalewała do dzbanka soku . Usiadłem przy stole nakładając na moją twarz uśmiech . Claudia go odwzajemniła i usiadła naprzeciwko mnie .
- Smacznego kochanie . - uśmiechnęła się i nałożyła sobie jajecznicę na talerz .
- Wzajemnie . - zaśmiałem się i zrobiłem to co ona .
Po zjedzonym śniadaniu Claudia poszła na górę się ubrać , a ja poprawiłem swoje włosy . Gdy zeszła po około 20 minutach skierowała się do kuchni .
- Chodź . Jedziemy . - powiedziałem nieco głośniej .
- Gdzie ?
- Do kompleksu . Coś się dzieje z Zayn'em , ale nie wiem o co chodzi . - powiedziałem od niechcenia i zabrałem z komody kluczyki .
- Czy to coś związanego z Aly ? - spytała zaniepokojona .
- Niestety nic nie wiem dlatego musimy tam jechać . - uśmiechnąłem się do niej , a ona wzruszyła ramionami , zabrała ze sobą dwie marchewki i wyszliśmy z domu .
Po około 30 minutach byliśmy w kompleksie . Gdy weszliśmy do środka Zayn i Aly ostro się kłócili . W drzwiach minąłem się z Niall'em i Waliyhą .
- Maskara stary . - powiedział Niall kiwając przecząco głową .
- Gdzie idziecie ? - spytałem gorączkowo .
- Jak najdalej stąd . - odparła Waliyha i wyszła ciągnąc za sobą Nialler'a .
Claudia spojrzała na mnie przestraszonym wzrokiem i ruszyliśmy do salonu .
- Proszę Cię nie pogrążaj się ! - wrzeszczała Aly zbierając rzeczy z salonu . - Ja już mam tego dość ! Taka Perrie jest fajna to idź do niej !
- Ale ja nie zrobiłem tego umyślnie !
- Skończ ! Nigdy mnie nie kochałeś . - rozpłakała się .
Staliśmy z Claudią jak wryci . Oni chyba na prawdę się rozstają .
- Chyba nie wiesz co mówisz !
- Nagle jak już poroniłam musiałeś znaleźć sobie inną ?! To chyba nie moja wina !
- Co ?! - wrzasnęła Claudia .
Alyssa spojrzała na mnie potem na Claudię i wybiegła na górę . Zayn opadł na kanapę i schował twarz w dłoniach .
- Pogadaj z nim , ja idę do Alyssy . - powiedziała cicho i popchnęła mnie lekko w stronę Zayn'a . Usiadłem obok niego i nie wiedziałem jak mam zacząć rozmowę .
- Powiesz mi co się dzieje ? - spytałem opierając się o oparcie kanapy .
- Kurde ! Wczoraj Alyssa powiedziała mi , że poroniła . Na początku było nam przykro i nadal jest , ale ona zaczęła zwalać wszystko na mnie . Zaczęliśmy się ostro kłócić i wyszedłem z domu . Na mieście spotkałem Perrie i poszliśmy do klubu . Opowiedziałem jej o całym zdarzeniu , ale ona kazała mi o niej zapomnieć . Zaczęliśmy pić . Dużo piliśmy przez cały wieczór . Ktoś musiał być ze znajomych skoro Alyssa jeszcze tego samego wieczoru wiedziała , że się z nią całowałem . Potem poszedłem z nią do niej ... Skończyło się wiadomo jak no i gdy przyszedłem do domu wszystkie rzeczy Aly były już w walizkach ..
- Poleciałeś stary... - powiedziałem cicho . - Ale może da się to naprawić . Kochasz ją dalej ? - spytałem patrząc mu prosto w oczy .
- Ja...Ja.. Nie wiem . - powiedział cicho .
- No Ty chyba żartujesz ! - wrzasnąłem .
- Harry mi się podoba Perrie ! Oszalałem na jej punkcie jednego wieczoru . - prawie płakał .
- A co z Ally ?! - wrzasnąłem .
- Chcę abyśmy zostali przyjaciółmi . - wtedy stanęła w drzwiach Claudia i Alyssa.
- Masz rację . Ale wiedz , że ja Twoją przyjaciółką nigdy nie będę ! - wrzasnęła Alyssa i wybiegła z domu .
- Harry zabierzesz do auta walizki ? Pojadę z Ally do domu .. - powiedziała cicho .
- Jasne . - wstałem z kanapy i chwyciłem walizki . Claudia została w środku wraz z Zayn'em . Pewnie teraz zacznie go umoralniać na ten temat..


* Oczami Zayn'a *

Nie wiem jak mogłem okazać się takim sukinsynem . Przecież do tego wieczoru nie widziałem świata poza Alyssą , a Perrie przewróciła mój świat do góry nogami . Nie wiem dlaczego , ale ...zakochałem się w niej ! Ale postąpiłem źle w stosunku do Alyssy . Na prawdę chciałbym żeby była moją przyjaciółką . Znała mnie jak nikt inny . Okazałem się zwykłym dupkiem . Inaczej nie można tego nazwać chyba , że ubrać to w gorsze słowa . Miałem nadzieję , że mimo wszystko ona kiedyś mi wybaczy.. 
Zostałem sam z Claudią . Wiedziałem , że ona nie będzie pochwalała tego co zrobiłem , ale byłem na to przygotowany . 
- Zayn nie ogarniam tego co zrobiłeś .. Złamałeś Aly jedynie serce .. - powiedziała cicho siadając obok mnie. 
- Wiem ! Doskonale o tym wiem ! - wrzasnąłem . 
- Nie krzycz... Rozmawiajmy spokojnie . 
- Ale ja nie umiem ! Widzę jak ona cierpi i to mnie zabija .. Ale po tej nocy moje uczucie do niej nagle wygasło .. Nie będę z nią przecież tylko dlatego żeby nie cierpiała . - miałem łzy w oczach . Claudia przytuliła mnie do siebie i zaczęła płakać . 
- Nawet nie wiesz jak to boli .. Nie wiesz jak to jest gdy osoba , którą kochasz nagle przestaje dla Ciebie żyć . Widujesz ją co dnia , patrzysz na to jaka ona jest szczęśliwa z inną osobą , a Ciebie rozpiera rozpacz od środka . Nie chcesz nic jeść , pić .. Marzysz jedynie o tym by ją pocałować , przytulić ... Najgorszą rzeczą jaką mogłeś zrobić , to zostawić Aly gdy straciła dziecko i pokochać inną . - powiedziała łapiąc oddech . - Nie rozumiem dlaczego to zrobiłeś , ale straciłeś w moich oczach . Okazałeś się dupkiem i nic więcej nie mam do dodania . Żyj z Perrie , ale wiedz , że ja już nie będę taka jak kiedyś ... - dodała po chwili i wstała . 
- Claudia proszę Cię . - chwyciłem ją za rękę  . Płakałem .. Na prawdę płakałem . 
- Zostaw Zayn .. - wyrwała swoją rękę z mojego uścisku . - Powodzenia Ci życzę . - wyszła z salonu zostawiając mnie samego .
Nie mogłem się ogarnąć . Harry siedział ze mną jeszcze dwie godziny po czym wyszedł zostawiając mnie w domu samego . Zastanawiałem się gdzie podziewa się Niall i Waliyha , ale nie chciałem dzwonić . Wolałem zostać sam i pomyśleć nad tym wszystkim co się stało . Claudia miała rację .. Jak mogłem ją zostawić !? Przestać wspierać ? Dbać o to by zapomniała o tym co się stało i żyła dalej tak jak do tej pory ? Teraz jest jeszcze gorzej . Miałem nadzieję , że się kiedyś do mnie odezwie , ale nie chciałem się narzucać i postanowiłem odczekać kilka dni . Mój telefon zaczął wibrować . Wziąłem go do ręki i zobaczyłem , że dzwoni Perrie . Odrzuciłem połączenie i poszedłem do swojego pokoju . Rzuciłem się na łóżko i płakałem w poduszkę jak mały dzieciak . 
- Zwiodłem . - powiedziałem poprzez łzy i wtuliłem się w pościel . 


* Oczami Alyssy * 

Jak on mógł mi to zrobić ?! Nie dość , że straciliśmy dziecko to jeszcze Zayn mnie zostawił dla jakiejś blond lafiryndy . Nie miałam już siły na to wszystko . Kochałam go całym sercem , a on ?! Okazał się idiotą i dupkiem , który najwyraźniej bawi się dziewczynami .. Przeprowadziłam się do Claudii i Harry'ego . Wiedziałam , że na nich zawsze mogę liczyć , ale będzie panowała podzielona atmosfera . Claudia będzie mnie wspierać i będzie po mojej stronie , a Harry po stronie Zayn'a . W sumie mało mnie to obchodziło . Podjechałam z Claudią pod dom . Wzięłam walizki , a Claudia otworzyła mi drzwi . 
- Zjesz coś ? - spytała . 
- Nie . Pójdę do siebie . - odpowiedziałam cicho i wzięłam walizki do swojego pokoju . Zamknęłam za sobą drzwi i położyłam się na łóżku . Wtedy dostrzegłam misia , którego dostałam od Zayn'a . Wzięłam go do ręki , rozpłakałam się i położyłam na łóżku . Wtulona w misia płakałam jeszcze dłuższy czas , ale w końcu ze zmęczenia zasnęłam ..


* Oczami Niall'a * 

Jednym słowem żal . To co zrobił Zayn przeszło ludzkie pojęcie . W prawdzie nie rozumiałem dlaczego ! Przecież Alyssa była ładna , a co najważniejsze naturalna . Nie , żebym miał coś do Perrie bo ona była fajna , ale Alyssa bardziej przypadła mi do gustu . Podczas ich kłótni Waliyha była zmieszana . Widziałem po niej , ze nie chce tu siedzieć więc zabrałem ją do Margaret . Gdy do niej przyszliśmy ona wiedziała o wszytskim . Gdy tylko się o tym dowiedziałem od razu zadzowniłem do niej i jej powiedziałem. Nie obchodzilo mnie , że jest dziennikarką . W końcu miałem do niej pełne zaufanie i wiedziałem , że nic nie napisze o tym w gazecie. Margaret zaparzyła nam herbatę i podała ciasto czekoladowe . Było tak pyszne , że zjadłem 7 kawałków. Oczywiście Waliyha i Margaret śmiały się , że tak dużo jem , ale ja się nie przejmowałem . 

- Waliyha w drugim pokoju masz laptopa . Jeśli chcesz możesz z niego skorzystać . - powiedziała z uśmiechem Margaret .
- Super . Dzięki ! - zaśmiała się Waliyha i poszła do drugiego pokoju .
Margaret nalała sobie do filiżanki herbaty i upiła łyk .
- I co z nimi ? - spytała przejęta .
- Sam nie wiem . Potem zadzwonię do Harry'ego . - uśmiechnąłem się i upiłem łyk herbaty . - Myślę , że się nie wrócą . - dodałem po chwili .
- Głupio wyszło ... Mam nadzieję , że Ty mi tak nie zrobisz Nialler'ku ! - wrzasnęła ze śmiechem i usiadła na moich kolanach .
- Wiadomo , że nie ! - wrzasnąłem ze śmiechem , a Margaret zaczęła mnie czule całować .



~~~~~~~~~~~~
~Siemanko ! :D
Sorry , za te rozdziały ; /
Wiem , że są lipne i krótkie ;<
Wybaczcie mi też takie dodawanie co tydzień jak nie więcej , ale nie mam czasu ;(
Pisałam już , ze mam dużo nauki i wgl ;/;/ Poza tym co tydzień jakieś urodziny znajomych no i lipa z pisania ;| Dziękuję wam za tyle wejść ! ( prawie 60.000 :OOO ) Przerażacie mnie misiaczki <3
Loff ju ! ^^ :*
Mrs.Styles





Dupeczki nasze ! <3 

31 komentarzy:

  1. super ; * jak wszystkie ! czekam na nastepny ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Yeeeeeeeeeeeeeeep.! Doczekałam się rozdziału :3
    Hmmm. dziwnie się porobiło ;/ ale myślę, że się naprawi ! Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. sssssssssssUUUUUUUUUUUUUUUUUUppppppppppppppEEEEEEEEEEEEEEEErrrrrrrrrrrr <3 Boże kocham tego bloga. Nie mogę uwierzyć, że niedługo koniec. :( Kurcze ciekawe co będzie z Zaynem i Aly..... Oby sie poprawiło. Kocham cię i zapraszam do mnie <3 Matko Jesteś niezła. Jat ty to orbisz, że tyle osób cię obserwuje, na dodatek masz tyle komentarzy <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiem jak to robię , ale cieszę się , że Ci się podoba ! <3
      ja Ciebie też kocham!:*

      Usuń
  4. Rozwaliło mnie to " Dzisiaj hardkorowo w bokserkach " haha. XD
    A co do Perrie to niezła jędza, jak mogła ? :C nie lubię jej tu i tu. ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee no ja nic do niej nie mam xD
      ale jakoś tak wyszło ;P

      Usuń
  5. Rozdział genialny jak zawsze. Szkoda ze Aly i Zayn zerwali. Mam nadzieje ze wszystko się ulozy
    zapraszam do mnie http://mystoryaboutonedirection-milly.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja właśnie leżę w domu, bo mnie mama z lekcji zwolniła, bo mi było słabo i sobie czytam nowy rozdzialik .. Awwww *___* bardzo mi się podoba.. Z resztą jak zawsze, więc żadna nowość :D

    A, no zdjęcie boskie.. Jaki Hazza, no nic innego jak tylko ruchać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm..sama nie wiem, co powiedzieć o tym rozdziale. Świetny jak zwykle, chociaż tyle się w nim zdarzyło...nie ogarniam normalnie! xd No i wreszcie się doczekałam tego rozdziału! Tyle czekania ale opłaciło się ;D LOFF JUU <33 i czekam na kolejny ;** <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wybacz , że tyle czekasz , ale szkoła niestety -.-
      nie mam na nic czasu ;/

      Usuń
  8. No to mnie zaskoczyłaś.;o Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji...
    Mega mi się podoba i czekam na kolejny .:*

    OdpowiedzUsuń
  9. BOŻEEE! JA MYŚLAŁAM ŻE TU NAM UMARŁAŚ ;O
    CUDNY ROZDZIAŁ JAK ZWYKLE <3

    OdpowiedzUsuń
  10. totalnee zaskoczenie :D czekam na next :*
    zapraszam do siebie:
    www.fucksmiile.blogspot.com
    www.baby-i-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie jak zwykle ... No ... Perrie namieszała . Nie lubię jej . xd
    Czekam z niecierpliwością na następny . ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na http://insidemyarms.blogspot.com/ z góry bardzo przepraszam za spam. I życzę powodzenia w dalszym pisaniu tego bloga ; )
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. czytam pierwszy raz tego bloga i jestem pod wrażeniem :) jeżeli macie czas (ty, czytelniczki) zapraszam do mnie :) dopiero zaczynam i proszę o komentarze jeżeli możecie :) z góry dzięki i przepraszam za spam :<

    OdpowiedzUsuń
  14. Robię filmik dla danielle na jej urodziny i bardzo bym was prosiła żebyście robiły sb. zdj. z kartka z napisem I love danielle, lub we love danielle, lub poland love danielle wiecie o co chodzi ;D Zdj. przysyłajcie do jutra po południa na adres --> domixxx999@wp.p

    OdpowiedzUsuń
  15. dodasz w końcu kolejny rozdział? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy ty kurwa dodasz wreszcie następny rozdział ?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyrażaj się !!! :D
      postaram się na dniach dodać ! :)

      Usuń
  17. http://moja-przygoda-z-one-direction.blogspot.com/ zapraszm do mnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny rozdział . Serdecznie zapraszam do siebie i proszę o komentarze http://jeden-kiedunek.blogspot.com/ . Dopiero zaczynam . : )

    OdpowiedzUsuń
  19. Dopiero dzisiaj znalazła tego bloga ale musze powiedzieć, że po przeczytaniu tylko tego rozdziału BARDZO mi się podoba. Już zaczynam od początku :D Przy okazji zapraszam do mnie marzenialondyn1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. ssssssssuper kiedy dodasz nastempny

    OdpowiedzUsuń
  21. bistyy! Zapraszam do lajkowania! https://www.facebook.com/OneDirection.Imaginy.Alex.Jaga

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie tu. Zapraszam do siebie :D (nowy blog) one-direction-is-my-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń