piątek, 21 września 2012

Rozdział 98 .

* Oczami Claudii * 


Ten dzień zaliczam do najlepszych ! Oprócz świetnego nagrania , które zrobiła Aly , mamy jeszcze piękne wspomnienia z tego dnia . Wraz z Harrym siedzieliśmy na dworze pijąc ciepłą herbatę . Nie odzywaliśmy się nic tylko siedzieliśmy w zamyśleniu podczas gdy reszta urządzała jakieś tańce  .
- O czym tak myślisz? - spytał przybliżając się do mnie .
- O tym jak bardzo jestem szczęśliwa . - odpowiedziałam przytulając się do niego mocniej .
- To chyba dobrze . Więc czemu wyglądasz na smutną ? - spytał głaszcząc mnie po głowie .
- Bo wiesz .. Tęsknię za mamą . Cieszę się , że znowu jest szczęśliwa . - przerwałam . - Ale chciałabym aby tutaj była .
- Kochanie . - powiedział całując mnie w głowę . - Nie smuć się . Przecież jestem tu ja , nasza dwójka dzieci , przyjaciele .. Wiem , że nie zastąpimy Ci matki , ale lepsze to niż samotność . - zaśmiał się .
- Wiem Harry , wiem . - uśmiechnęłam się i upiłam łyk herbaty . Naszą rozmowę przerwał dźwięk jego telefonu .
- To Cher . - powiedział podniecony . - Wybacz na chwilę . - zerwał się z huśtawki i poszedł aż za dom żeby z nią pogadać . Zrobiło mi się smutno , a zarazem byłam zła . Nie czekałam na niego . Zabrałam koc i kubek herbaty po czym poszłam do pokoju . Ominęłam grupę roześmianych przyjaciół , którzy grali na X-boxie . Nie chciałam żeby coś podejrzewali więc uśmiechnęłam się do nich szeroko i poszłam na górę .
W pokoju zauważyłam laptopa Harry'ego . Postanowiłam z niego skorzystać choć nigdy tego nie robiłam .  Nie pytałam go o pozwolenie bo po co ?   Przecież już prawie byłam jego żoną ! Włączyłam laptopa , ale wyświetliło mi się okienko do wpisania hasła . Zaczęłam wpisywać moje imię , ale hasło było złe . Głupio na myśl mi przyszło żeby wpisać "Cher" . I w tym momencie mnie zatkało . Hasło się zgadzało , a na tapecie był on z nią . Zrobiło mi się przykro , że zamiast niej byłam ja . Ciekawiło mnie to kim ona właściwie dla niego jest skoro ma z nią zdjęcia ? Weszłam w folder o nazwie " Harry " . Zobaczyłam tam zdjęcia z Cher , a między innymi te : [klik][klik] oraz to [klik] . Nigdy wcześniej nie widziałam tych zdjęć chociażby w internecie ! W moich oczach stanęły łzy . Było mi przykro bo zobaczyłam nawet zdjęcie jak się całują . Nie miałam ochoty już z niego korzystać . Zamknęłam go i postawiłam na stoliku . Odstawiłam herbatę na stolik nocny , zgasiłam światło i po cichu płakałam . Miałam nadzieję , że nie wejdzie już do mnie nikt , a on dalej będzie się dobrze bawił .
Otworzyłam oczy i obróciłam się w drugą stronę . Harry'ego nie było w łóżku więc spojrzałam na zegarek . Była dopiero 9 więc to niemożliwe żeby tak wcześnie wstał . Zeszłam na dół , ale nikogo nie było . Wzruszyłam ramionami i zrobiłam sobie herbatę oraz kanapki . Jak zwykle na dole był syf , który musiałam sprzątać ja . Zabrałam kanapki i herbatę po czym ruszyłam do salonu aby obejrzeć coś w TV . Na kanapie zobaczyłam jakiś sweterek , który na 100 % nie należał do Aly . Moje podejrzenia padły na Margaret więc odsunęłam sweterek i usiadłam na kanapie . Włączyłam MTV i oglądałam 'NEXT' . Nagle usłyszałam damski głos . Wydawało mi się , że to Aly więc miałam nadzieję , że z nią pogadam .
- Jak minął wieczór ? - zaśmiałam się nawet nie odwracając głowy .
- Bardzo dobrze . - to zdecydowanie nie był głos Aly . Odwróciłam się i zobaczyłam tam Cher .. w dodatku w koszulce Harry'ego . To było jednoznaczne . Złość wzięła górę nad przykrością . Odłożyłam talerz z kanapkami i wstałam z kanapy .
- Co tu robisz ? - warknęłam .
- To co widzisz .- odpowiedziała z niechceniem . - Żałuj , że Cię nie było z nami .
- Myślisz , że zrobisz mi na złość ?
- Ależ skąd . Po prostu nie mogę tego przeboleć , że Harry jest z taką prostaczką . Powinnaś się  stąd zabierać . Poza tym gdyby nie ta ciąża to Ty i Harry bylibyście już całkiem osobno . Ciążysz mu . Sam mi mówił . - powiedziała z cwaniackim uśmiechem na ustach .
- Ach tak ? Może sama go spytam o to . A Ty się nie wpieprzaj w sprawy innych ! - wrzasnęłam . Chciałam iść na górę , a ona mnie popchnęła . Nie mogłam tego tak zostawić ! Chciałam jej pokazać gdzie jest jej miejsce i zaczęłam się z nią bić . Pociągnęłam ją za włosy , a ona mnie kopała po nogach .
- Chciałaś to masz ! - wrzasnęłam . Uderzyłam ją z pięści , ale ona posunęła się do tego stopnia , że z całej siły walnęła mnie w brzuch . Poczułam tylko okropny ból , zdążyłam krzyknąć i osunęłam się na ziemię .


* Oczami Harry'ego * 

Gdy już skończyłem gadać Claudii już nie było . Wiedziałem , że znowu będzie zła o to , że gadałem z Cher . Ale ona nie rozumiała tego , że jest moją przyjaciółką . Z Cher mnie nic nie łączyło . Poza tym , że w X-Factor wszystko zaszło za daleko .. Ona miała chłopaka , ja byłem z Caroline . Wypiliśmy trochę po czym poszliśmy na miasto i w ogóle . Szkoda wspominać bo to Claudię kocham . Cher przyjechała do nas gdyż powiedziała , że jest w Londynie i strasznie jej się nudzi . Poszedłem do pokoju sprawdzić co ona robi , ale gdy wszedłem Claudia już słodko spała . Ucałowałem ją na dobranoc i zszedłem na dół . Zaczęliśmy pić , Zayn odpalił sziszę i tak się potoczył nasz wieczór . Potem gra w pokera itd.  Nawet nie pamiętam jak ja zaszedłem do pokoju. 
Obudził mnie krzyk Claudii . Obudziłem się w łóżku Niall'a , który chrapał obok mnie . Nie ubierałem się tylko od razu zbiegłem na dół . Zobaczyłem Claudię leżącą na ziemi , a obok niej Cher . 
- Coś Ty jej zrobiła !? - wrzasnąłem na cały dom . 
- Harry ., ja .. ja . - nie mogła nic powiedzieć . 
- O Boże . - powiedziałem ze łzami w oczach . - Dzwoń po karetkę ,a  nie tak stoisz ! - wrzasnąłem patrząc na Cher . Dziewczyna od razu pobiegła po telefon . Położyłem Claudię na kanapie i szybko pobiegłem się ubrać . Po chwili zjawiłem się ubrany , a karetka podjechała pod dom . Wziąłem Claudię na ręce i wyszedłem przed dom . Lekarze zabrali ją na nosze , a ja wsiadłem do karetki i pojechałem z nią . Ona musiała ją uderzyć ... ALe to były tylko domysły . Miałem nadzieję , że wszystko mi wytłumaczy.
Po chwili byliśmy już w szpitalu . Szedłem równo z noszami na których była Claudia . Nie odzyskała przytomności więc zabrali ją na badania .
- Pan nie może tam wejść . - powiedziała pielęgniarka .
- Ale ja jestem jej mężem . - powiedziałem niecierpliwie . - Muszę z nią być ! - wykrzyknąłem .
- Proszę pana , proszę o spokój . - odpowiedziała nieco głośniejszym tonem . - Musi pan tutaj zaczekać .
- Na prawdę muszę  ?
- Niestety tak . Będę pana o wszystkim informować . - uśmiechnęła się i odeszła tam gdzie zabrali Claudię .
Usiadłem na krześle , ale nie mogłem spokojnie wysiedzieć wiedząc , że Claudia jest nieprzytomna . Co do cholery ona jej zrobiła ?! Wyciągnąłem z kieszeni telefon i zadzwoniłem do Cher . Po dwóch sygnałach odebrała .
- Cher co się stało ?- spytałem błagalnie .
- Harry . Ja.. Ja..... - przerwała .
- Co?!- wykrzyknąłem .
- Ona upadła . Nie wiedziałam co robić . - rozpłakała się .
- Dobra , nie płacz . Muszę kończyć . Będę odzywał się później . - powiedziałem po czym rozłączyłem się nie czekając na jej odpowiedź . Napisałem sms'a do pozostałych o tym co się stało . Ledwo co go wysłałem , a w szpitalu zjawił się Lou . Poderwałem się  z krzesła ,a  z moich oczu popłynęły łzy . Nie chciałem żeby coś jej się stało  . Louis przytulił mnie i nic nie mówił . Po chwili usiedliśmy oboje na krzesłach .
- Co z nią ?  - spytał cicho .
- Nie wiem . Nie pozwolili mi do niej iść . - wytarłem policzki . - Lou boję się . Boję się , że jej się coś stanie .
- Spokojnie Harry . Claudia jest dzielna i nic jej nie będzie . - powiedział malując na swej twarzy nieśmiały uśmiech .
- A co jeśli nie ? Co jeśli ją stracę !? - nie mogłem już tego wytrzymać . Wyszedłem na dwór by trochę ochłonąć . Lou został w środku . Wiedziałem , ze na siłę pocieszać mnie nie będzie . I o to właśnie chodziło . Najlepszy przyjaciel nie będzie Cię pocieszał na siłę . Bałem się , że on też podejrzewał ,że z Claudią może coś być nie tak . Stałem na dworze dobre 10 minut . Po tym czasie poszedłem do Lou , a w momencie gdy do niego doszedłem przyszła ta pielęgniarka  .
- Pan jest jej mężem tak ? - spytała patrząc na mnie .
- Tak . - odpowiedziałem roztrzęsiony .
- Pana żonie nic nie jest . Obawiamy się jednak o dzieci bo dostała mocno w brzuch . Nie wie Pan co się stało ? - spytała .
- Jak to ? - nie rozumiałem . - Przecież Cher mówiła... Cher ! - krzyknąłem . - Proszę wszystko przekazywać przyjacielowi . - wskazałem na Lou . - Ja zaraz wrócę .
- Harry nie ! - krzyknął Lou,ale go nie posłuchałem . Wyszedłem ze szpitala i wziąłem pierwszą lepszą stojącą tam taksówkę . Poprosiłem kierowcę żeby mnie jak najszybciej zawiózł do domu . Cher mnie okłamała ! A przecież była moją przyjaciółką ... Jak ona mogła ? Miałem ochotę ją zabić . Po chwili byłem w domu . Dałem taksówkarzowi 50 funtów i wysiadłem z taksówki po czym nie czekając na resztę pobiegłem do domu .
- Cher ! Gdzie jesteś ? - krzyknąłem .
- W salonie . - powiedziała cicho .
Nie wiedziałem co mam jej zrobić . Nie chciałem nic , ale nie mogłem wytrzymać z tej złości , że chciała zrobić coś Claudii i moim dzieciom .
- Dlaczego mnie okłamałaś!?- wrzasnąłem , a z moich oczu poleciała łza . - Chciałaś zniszczyć moje szczęście?!
- Harry , ale ja Ciebie kocham ! - krzyknęła . - Claudia stała nam na drodze rozumiesz?!
- Ty powinnaś się leczyć ! Nie nawidzę Cię rozumiesz? Wynoś się stąd i z mojego życia raz na zawsze !
- Harry nie mów tak .
- Będę ! Nie chcę Cię więcej widzieć . Jak mogłaś mi to zrobić ? Nigdy Cię nie kochałem . Teraz jesteś dla mnie nikim . Od dziś Cię nie znam .. - powiedziałem patrząc jej prosto w oczy . Odwróciłem się i szedłem w stronę holu . Na schodach stał Niall i Aly . Spojrzałem na nich zaszklonymi oczyma po czym zabrałem kluczyki od auta  z komody i wyszedłem przed dom aby wziąć auto . Odpaliłem silnik i pojechałem do szpitala aby czuwać nad Claudią . Teraz nic innego się nie liczyło . Wpadłem do sali , w której leżała . Niestety jeszcze nie była przytomna.. Usiadłem obok niej i złapałem ją za rękę . Chciałem  żeby ścisnęła moją dłoń dając znak , że wszystko czuje , słyszy... Łzy spływały mi po policzkach . Po chwili w pokoju stanęła moja mama .



* Oczami Alyssy*


Gdy dowiedziałam się o wszystkim miałam ochotę zabić tą debilkę Cher ! Jak ona w ogóle tak mogła ? Słyszałam kłótnię jej i Harry'ego na temat tego co się stało . Cieszę się . że już nie będzie się z nią przyjaźnił . Wreszcie zapanuje spokój między nimi i wszystko się ułoży . Teraz kiedy Claudia była nieprzytomna zawiadomiłam o tym jej mamę . Rozpłakała się przez telefon i obiecała ,że już jutro będzie w Londynie . Mama Harry'ego zareagowała tak samo . Ale ona już dziś miała przyjechać więc tylko czekaliśmy aż zajwi się u nas w domu . Siedziałam na kanapie patrząc bez przerwy na telefon od Harry'ego lecz on nie dzwonił . Zaczęłam się martwić i chciałam już tam iść , ale Zayn mnie powstrzymał . 

- Kochanie ona teraz potrzebuje spokoju .. Jest tam Harry więc na pewno nie wpuszczą nas wszystkich.-powiedział tuląc mnie do siebie .
- Ale ja też chcę tam być ! - zaprotestowałam .
- Z Tobą to jak z dzieckiem . - pokiwał z  dezaprobatą głową  po czym poszedł do kuchni . 
Westchnęłam i włączyłam TV . Przeskakując po kanałach zobaczyłam na jednym z tych o gwiazdach szpital , w którym leży Claudia oraz to , że o niej gadali .
- Niestety nie wiemy co mogło jej się stać . Nadal jest nieprzytomna , a nad nią czuwa kochający narzeczony Harry Styles . - powiedziała prowadząca .
- Pff.. Głupie hieny . - powiedziałam pod nosem po czym wyłączyłam TV .
Zayn wrócił do salonu przynosząc mi sok ze świeżych pomarańczy . upiłam łyk i pocałowałam go w policzek po czym oparłam głowę o jego klatkę piersiową , a nogi wyciągnęłam wzdłuż kanapy .
- Wiesz co ? - spytał zamyślony . - Jedźmy do Bradford .
- Ale teraz ? - spytałam odchylając  głowę bardziej w tył .
- No tak . Spędzimy tam kilka dni i wrócimy do Londynu . - uśmiechnął się .
- Świetny pomysł ! - zaśmiałam się i  zerwałam z kanapy aby spakować do walizek nasze rzeczy . Na siebie założyłam to [klik] i zeszłam na dół . Zayn ubrany był tak [klik] . Zabrał z góry walizki i poszliśmy włożyć je do auta , które wzięliśmy od Claudii . Po chwili byliśmy już w drodze do Bradford .



* Oczami Louis'a*

Ciągle myślałem o tej dziewczynie , która nas tak nie lubiła . Dziś postanowiłem wziąć Nialler'a i iść z nim na imprezę . Z tego co wiem on i Margaret przeżywali jakiś kryzys więc chciał się zabawić . Teraz tylko ja byłem singlem . Wracałem właśnie ze szpitala do domu z myślą,że Aly coś ugotowała . Byłem strasznie głodny , a nie miałem czasu ani ochoty jeść na mieście . Po 10 mintach byłem pod domem . Gdy wszedłem było zbyt cicho i nie wiedziałem o co chodzi bo przecież wszyscy mieli być w domu . Rzuciłem kluczyki na komodę i wszedłem do kuchni . Niestety Aly chyba ma gdzieś gotowanie więc zajrzałem do lodówki . Westchnąłem i wyciągnąłem telefon z kieszeni . Wybrałem numer do Pizza Hut i zamówiłem pizzę  Country Classic . Na pizzę nie musiałem długo czekać . Zapłaciłem po czym wróciłem do salonu i zacząłem jeść. Na dole pojawił się Niall , który od razu przyłączył się do jedzenia ze mną pizzy . Oglądaliśmy jakiś program w TV , ale był zbyt mało interesujący więc przełączyłem na jakiś film . 

- Idziemy dzisiaj na tę imprezę , nie ? - spytał z pełną buzią .
- No raczej  . - zaśmiałem się  . - powoli musimy się zbierać . Dodatkowo wpadamy tylnym wejściem bo paparazzi nas zauważą , a nie chciałbym żeby w gazecie znowu były jakieś zdjęcia .
Niall najwyraźniej mnie nie słuchał tylko robił coś na telefonie .
- Dzięki , że  mnie słuchasz .  - powiedziałem z oburzeniem i sięgnąłem po kolejny kawałek pizzy.
- Słuchaj ! Na Mayfair jest impreza . - uśmiechnął się . - Może gdybyśmy tam wpadli ... - zaczął przekonywać , a oczy miał jak pięciozłotówki .
- Nie , nie , nie i jeszcze raz nie . Pewnie organizują ją jakieś laski , a my jesteśmy sławni więc jak myślisz gdzie jest problem ?
- Nigdzie ? - wybałuszył oczy .
- Niall . To się nie uda . - odłożyłem pizzę do pudełka . - One jak nas zobaczą nie dadzą nam spokoju . Przecież nie o to nam chodziło tak ?
- Nawet Olly Murs tam idzie . - uśmiechnął się do telefonu .
- Niall nie słuchasz mnie ! - krzyknąłem , a on od razu odłożył telefon . - Hmm.. mówisz , że Olly tam idzie ? - zaśmiałem się .
-  No idzie ! Też moglibyśmy pójść ! - wrzasnął .
- To się zbieraj ! - zaśmiałem się i poszedłem na górę ogarnąć się przed tą całą imprezą. Jednocześnie spod prysznica zadzwoniłem do Harry'ego żeby dowiedzieć się co z Claudią . Niestety niczego konkretnego się nie dowiedziałem poza tym , że ścisnęła jego rękę gdy ten do niej mówił . Miałem nadzieję , że wszystko będzie dobrze , a ta psychopatka nie zrobiła nic Claudii .



*Oczami Zayn'a * 


Około 20 byliśmy już w Bradford . Alyssa oczywiście spała bo podróż według niej była tak nudna , że nie dawała sobie rady ze zmęczeniem . Obudziłem ją delikatnym buziakiem , ale ona miała już zasadzkę . Udawała , że śpi i gdy ja pocałowałem ją ona bardziej przyciągnęła mnie do siebie i zaczęła całować . Przeszkodziła nam  w tym moja mama , której śmiech było słychać bardzo dobrze w aucie . 
- Ach ta wasza miłość . - zaśmiała się . - Macie noc od tego . - powiedziała z uśmiechem na ustach , a ja się zaczerwieniłem . 
- Cześć mamo . - pocałowałem ją w policzek i mocno przytuliłem . Alyssa oczywiście rzuciła się mamie na szyję i poszły do domu , a ja musiałem ciągnąć walizkę mojej księżniczki . Zaniosłem je na górę i zszedłem na dół . Alyssa już jadła ciasto , a ja tylko popatrzyłem ze śmiechem i usiadłem obok niej . 
- Gdzie są wszyscy ? - spytałem . 
- Twoje siostry są na wakacjach , a tata poszedł gdzieś z kolegami . - uśmiechnęła się . 
- To masz trochę spokoju . Tylko , że teraz zwalił Ci się na głowę syn . - puściłem jej oczko . 
- Przestań Zayn . Wiesz jak lubię gdy mnie odwiedzacie . - złapała za rękę mnie i Aly . Odwzajemniliśmy to uśmiechami , a mama wstała na chwilę od stołu . - Obrazicie się jak pójdę na moment do sąsiadki ? 
- Nie .  - powiedzieliśmy chórkiem , a mama się roześmiała . 
- To dobrze . Wrócę za chwilę . - dodała  z uśmiechem i zniknęła w korytarzu . Nie miałem ochoty czekać na późniejsze godziny nocne gdy będą spać rodzice  . Wyciągnąłem Aly zza stołu , wziąłem ją na ręce i poszedłem z nią na górę . 
- Ej cowboy'u ,a spytałeś mnie o zgodę ? - zaśmiała się Aly . 
- Nie muszę . - uśmiechnąłem się i pocałowałem ją gorąco  . Potem działo się już samo to co najlepsze. Nasz związek został w pełni skonsumowany . Zmęczeni poszliśmy od razu spać nie czekając na mamę . 









~~~~~~~~~~~~
Ale do d*py jest ten rozdział ! :/ 
Sorka , ale najpierw lapek mi się popsuł , później coś się działo z bloggerem , że  w ogóle nie chciał pisać rozdziału ... masakra! :) 
Udało mi się napisać to coś na górze , ale to jest tak głupie , że nie mogę normalnie patrzeć na to i czytać tego hahah :D Btw., przerażacie mnie ;o tyle wejść na bloga ? jakiś cud ! :OO 
+ Dziękuję wam za komentarze typu ' najlepszy blog jaki czytałam , a czytałam ich bardzo dużo ' itd. ! :) Miło jest czytać właśnie takie komentarze co nie znaczy , że za inne nie dziękuję bo ofc , że dziękuję ! :) Dla mnie każdy gest z waszej strony jest ważny gdyż ja jestem autorem bloga , wy odbiorcami i to najbardziej wasze zdanie się liczy . Dzięki za wszystko ! Kocham <3 

Mrs.Styles



33 komentarze:

  1. genialne :D pisz dalej...dalej !! jesteś boska ;)) naprawdę najlepszy blog na świecie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ee nie najlepszy na świecie :d na pewno są lepsze ;p ale dzięki ! :)

      Usuń
  2. najlepszyyy ale proszę niech dzieci przeżyją.. i Claudia też... świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnyy jak zawsze! :)
    Kocham Cięęęęę X d ; ***

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny.<33
    Czekam na kolejny.:*

    OdpowiedzUsuń
  5. swietny
    niech Claudia i dzieci przeżyją
    a cher trzeba jakoś ukarać

    ok czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty, zajebisty!!!

    Kocham te twoje rozdziały <3

    Zapraszam do mnie na opowiadanie o One Direction <3

    http://mojawymarzonahistoria.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Siemka kochana. Blog masz zajebisty, ale to już wiesz. Naprawdę, rewelacja. Zapraszam do siebie ; http://foralittlewhileinsidemyarmsbaby.blogspot.com/ - Codziennie nowy rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedy kolejny??????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialny rozdział. Kocham Twojego bloga .. ♥
    Oby dzieci przeżyły.. i Klaudia też..
    Czekam na kolejny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczęłam czytać tego bloga jakiś tydzień temu, nie do końca odpowiada mi twój styl pisania, gdyż opisujesz niektóre poczynania bohaterów wręcz co do sekundy(np. coś w stylu " poszłam do łazienki, weszłam pod prysznic, wymyłam się, wyszłam spod prysznica, wzięłam do ręki szczoteczkę, nałożyłam sobie pasty, umyłam tą szczoteczką zęby, wypłukałam tę szczoteczkę etc...."), lecz treść jest tak ciekawa, że momentami ciężko jest się oderwać:) te kłótnie między Harrym a Claudią( moją imienniczką^^ ) były trochę zbyt częste co sprawiło, że stały się trochę nudne i wprawiały mnie w reakcję " o Boże a ci znowu się kłócą o pierdołę" ( chyba, że chciałaś osiągnąć taki cel, bo tak też mogło być), należą Ci się też wielkie brawa, bo większość opowiadań staje się nudna i nie ciekawa w okolicach 30 rozdziału, a u cb jest już 98 i nic się nie powtarza, ciągle masz nowe pomysły na zabawę, intrygi, miłość i smutek bohaterów:)) to mnie zadziwia!! osobiście najbardziej spodobała mi się para Alyssy i Zayn'a:) mam nadzieję, że Claudii nic poważnego się nie stało i urodzi śliczne i zdrowe bliźniaki^^,
    pozdrawiam, invisible;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantastico. ;33
    Czekam na następny.Mam nadzieje że niedługo ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny blog.O Bosz wiem jestem dziwna ale w dwa tygodnie przeczytałam cały.
    Kiedy następny rozdział?
    tymczasem zapraszam do mnie:
    up-all-night-los.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Długo czekałam na ten rozdział, ale warto było. Jest zajebisty!
    Zapraszam do mnie : http://foralittlewhileinsidemyarmsbaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjnie piszesz , masz ogromny talent dziewczyno , super !! :)
    A jeśli masz ochotę no to możesz wpaść na bloga : http://feelings-are-important.blogspot.com/
    Pozdrawiam wszystkich :*

    OdpowiedzUsuń
  15. To jest super!! Czekam na cd:) Jest to jeden z moich ulubionych blogów o 1D.
    KC!!! Pozdro :) x
    Aniela ZNHL2

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedy bedzie nastepny rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Jaaaa ! Czemu masz taki talent ! Kurde nooooo! Kocham Cię ! Proszę wbij na mojego bloga jeśli masz ochotę :D http://justgetlostwithoutasign.blogspot.com/ Byłby to dla mnie wielki zaszczyt :P

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny blog ♥ to stało się moją nową lekturą *.*
    Błagam Cię nie kończ tego ;> ale jak już bd musiała to zabierz się za kolejny blog
    Pozdrawiam Cię ;*
    [http://opowiadanie-nie-oparte-na-faktach.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedy bd następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  20. http://intheonedirection.blogspot.com/ - Imagine z One Direction (szczególnie Harry. S.)

    zapraszam ;>

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję tylu wyswietlen i wspanialych roZdZiałów! Muszę przyznać ci się do tego, że czytam twoj blog juz kilka ladnych tygodni i to wlasnie dzieki twojemu pisaniu sama nabralam ochoty na pisanie. Zawsze myślałam, jak to jest napisać tyle rozdziałów, mieć ciagle wene i stalych czytelników:) dzisiaj sama napisałam już 103 rozdziały, a liczba wyswietlen przekroczyła 26,000 . To dla mnie ogromny sukces, a nie ukrywam, ze gdyby nie twoj blog, nawet nie zaczęła bym pisać :)
    Tak czy inaczej dziękuję ci i zapraszam na mój blog- sprawdź jak mi idzie :)

    Xx


    www.ho-run.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham tego bloga masz taki talent. Grrr oddaj : ]
    Tak wciąga Twoje opowiadanie, że masakra ! To nieprawa, że jest do dupy jest po prostu zajebisty ! : )

    Kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  23. Super blog :)
    Kiedy następny rozdział? : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciągle jest w wersji roboczej :D postaram się dodać jutro ;*

      Usuń
  24. no jezuuu dodasz czy nie minęło parę tygodni a ty ani be ani me!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne bardzo mi się podoba zapraszam na mój nowo założony blog to mój pierwszy więc prosze o poradę ===> http://kochamcietakiegojakijestes1d.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  26. ŚWIETNY! <3 już się nie mogę doczekać następnego rozdziału! : 3 Zapraszam do mnie: http://imagine-one-direction-24h.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Booski :D
    Zapraszam.
    http://everythingyouneedislovebs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. hej swietny blog :) tu jakby ktos byl zainteresowwany jest cos mojego http://twojaduszaitytojednosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń