* Oczami Lou *
Wiedzieliśmy o tym , że Claudia wyjdzie ze szpitala dzisiaj . W domu czekali na nią wszyscy łącznie z jej mamą za którą tęskniła . Już widziałem jak się będzie cieszyła gdy ją zobaczy . W domu pewnie czekali już wszyscy oraz ludzie z cateringu , którzy mieli się wszystkim zająć . Najgorszego spodziewałem się gdy zobaczy Cher . Wiem , że chciała przeprosić oficjalnie więc musiała tam być . Jechaliśmy do domu osobnymi autami , ale w razie czego byłem przyszykowany na to by kogoś powstrzymywać . W tym wypadku Claudię bo wiem , że jak ją zobaczy nie będzie zbyt ciekawie. Po około 20 minutach byliśmy w domu . Claudia wysiadła z auta i uśmiechnęła się szeroko .
- Nareszcie w domu .. - powiedziała biorąc do płuc głęboki oddech .
- Yup . - zaśmiał się Harry i pocałował ją w czoło . Oboje w swoich objęciach wchodzili do domu , ale ja nie mogłem pozwolić na to co mogłoby się stać więc poszedłem tuż za nimi . Wszyscy byli ukryci w salonie , a gdy Claudia była tuż przed wejściem do salonu wszyscy wyskoczyli . Claudia roześmiała się po czym zaczęła rozglądać . Podeszła do niej jej mama i mocno ją przytuliła . Gdy się od niej odsunęła na wprost niej stała Cher . Claudii mina z uradowanej zmieniła się na nieco gorszą .
- Co ona tu do cholery robi?!- wrzasnęła .
- Yyy... Taa.. No wiesz.. - wszyscy nie wiedzieliśmy co powiedzieć .
- Lou!- wrzasnęła i odwróciła się w moją stronę . - to Ty ją zaprosiłeś ?
- Claudia musiałem . Ona chciała Cię przeprosić..
- Wiesz co Lou ? ... - pokiwała przecząco głową , a w jej oczach dostrzegłem łzy .
- Wyjdź stąd ! - wrzasnęła w stronę Cher . - Myślałaś , że jak przyjdziesz i mnie przeprosisz to co ? Rzucę Ci się na szyję , Oh Cher jak to miło ,że mnie przepraszasz ! Nic wielkiego się nie stało !- mówiła z ironią . - Tylko kurwa leżałam w śpiączce przez Ciebie głupia idiotko ! Tam masz drzwi ! - pokazała jej palcem na drzwi wyjściowe . Cher zrobiło się głupio . Zabrała z kanapy swoją torebkę i wyszła . Chciałem za nią iść , ale zatrzymał mnie wzrok Claudii .
- Dzięki Lou za jakże zajebiste przyjęcie . Doceniam to co dla mnie zrobiłeś i serdecznie Ci dziękuję , ale nie mam ochoty tutaj siedzieć . - powiedziała łagodniejszym tonem i poszła na górę . Wszyscy stali w osłupieniu , a ja nie wiedziałem co mam robić . Harry pobiegł za Claudią , a ja stałem jak słup soli .
- Przepraszam was wszystkich . Ed ? - zrówciłem się do Sheeran'a - może zagrasz na gitarze ?
- Oczywiście . - uśmiechnął się , odstawił kieliszek z szampanem , wziął gitarę i zaczął grać " Drunk " . Ja uciekłem do kuchni i właśnie w niej zobaczyłem piękną nieznajomą , która twierdziła , że jesteśmy pedałami . Zastanawiałem się czy to przypadkiem nie jest sen . Przetarłem oczy , a gdy je otworzyłem ona patrzyła na mnie jak na głupka .
- I co się lampisz? - spytała .
- Bo .. Może lubię ? - zgrywałem się .
- To może przestań ? - spoglądała na mnie spod oka gdyż układała na tacy jakieś koreczki .
- Czemu mnie tak nie lubisz , co ? Nawet mnie nie znasz. - oparłem się o stół i zabrałem jej jednego koreczka.
- Sam Twój wygląd mnie wkur... wkurza .- odpowiedziała z grymasem na twarzy . Przysunąłem się do niej bliżej , coraz bliżej.. Dziewczyna stała nie ruchomo , było słychać tylko nasze oddechy . Staliśmy stykając się swoimi ciałami . Ona patrzyła przed siebie , a ja z góry spoglądałem na nią gdyż byłem wyższy . Staliśmy tak dobrą chwilę , ona podniosła głowę , a ja miałem ochotę ją pocałować . Oboje patrzyliśmy na siebie . Czułem , że mój wzrok przeszywa ją na wylot , ale ona najwyraźniej to lubiła skoro patrzyła dalej . Gdy zbliżałem moją twarz do jej i dosłownie dzieliły nas centymetry ona nagle tak jakby się obudziła , odsunęła ode mnie i popatrzyła złowrogo .
- Oszalałeś?! - wrzasnęła .
- Widocznie Ci się podobało . - uśmiechnąłem się po czym zjadłem winogrono . Wydawało się jakby ta chwila trwała wieczność , ale to były dosłownie ułamki sekund . Ta chwila była taka... inna ! Nigdy czegoś takiego nie miałem nawet z El.. Ano właśnie . El.. Nie odezwała się nic od tamtego czasu . Najwyraźniej ma mnie gdzieś , ale nic na to już nie poradzę . Jakoś szczególnie mi jej nie brakowało . Oczywiście myślałem o niej cały czas , ale czasami miałem dość załamywania się tym , że mnie zdradzała. Poszedłem do salonu . Siedziała w nim już Claudia uśmiechnięta bez żadnej wrogiej miny . Uśmiechnąłem się na jej widok , wziąłem do ręki lampkę z szampanem i lekko uniosłem do góry patrząc na nią po czym upiłem łyk . Podeszła do mnie nasza nieznajoma z tacą na której były koreczki . Puściłem jej oczko i wziąłem jednego , po czym poszła dalej . Nie powiem miała dość seksowny tyłeczek jak się tak patrzyło z tyłu . Wzruszyłem ramionami i poszedłem zabawić gości podczas nieobecności Claudii i Harry'ego .
- Nareszcie w domu .. - powiedziała biorąc do płuc głęboki oddech .
- Yup . - zaśmiał się Harry i pocałował ją w czoło . Oboje w swoich objęciach wchodzili do domu , ale ja nie mogłem pozwolić na to co mogłoby się stać więc poszedłem tuż za nimi . Wszyscy byli ukryci w salonie , a gdy Claudia była tuż przed wejściem do salonu wszyscy wyskoczyli . Claudia roześmiała się po czym zaczęła rozglądać . Podeszła do niej jej mama i mocno ją przytuliła . Gdy się od niej odsunęła na wprost niej stała Cher . Claudii mina z uradowanej zmieniła się na nieco gorszą .
- Co ona tu do cholery robi?!- wrzasnęła .
- Yyy... Taa.. No wiesz.. - wszyscy nie wiedzieliśmy co powiedzieć .
- Lou!- wrzasnęła i odwróciła się w moją stronę . - to Ty ją zaprosiłeś ?
- Claudia musiałem . Ona chciała Cię przeprosić..
- Wiesz co Lou ? ... - pokiwała przecząco głową , a w jej oczach dostrzegłem łzy .
- Wyjdź stąd ! - wrzasnęła w stronę Cher . - Myślałaś , że jak przyjdziesz i mnie przeprosisz to co ? Rzucę Ci się na szyję , Oh Cher jak to miło ,że mnie przepraszasz ! Nic wielkiego się nie stało !- mówiła z ironią . - Tylko kurwa leżałam w śpiączce przez Ciebie głupia idiotko ! Tam masz drzwi ! - pokazała jej palcem na drzwi wyjściowe . Cher zrobiło się głupio . Zabrała z kanapy swoją torebkę i wyszła . Chciałem za nią iść , ale zatrzymał mnie wzrok Claudii .
- Dzięki Lou za jakże zajebiste przyjęcie . Doceniam to co dla mnie zrobiłeś i serdecznie Ci dziękuję , ale nie mam ochoty tutaj siedzieć . - powiedziała łagodniejszym tonem i poszła na górę . Wszyscy stali w osłupieniu , a ja nie wiedziałem co mam robić . Harry pobiegł za Claudią , a ja stałem jak słup soli .
- Przepraszam was wszystkich . Ed ? - zrówciłem się do Sheeran'a - może zagrasz na gitarze ?
- Oczywiście . - uśmiechnął się , odstawił kieliszek z szampanem , wziął gitarę i zaczął grać " Drunk " . Ja uciekłem do kuchni i właśnie w niej zobaczyłem piękną nieznajomą , która twierdziła , że jesteśmy pedałami . Zastanawiałem się czy to przypadkiem nie jest sen . Przetarłem oczy , a gdy je otworzyłem ona patrzyła na mnie jak na głupka .
- I co się lampisz? - spytała .
- Bo .. Może lubię ? - zgrywałem się .
- To może przestań ? - spoglądała na mnie spod oka gdyż układała na tacy jakieś koreczki .
- Czemu mnie tak nie lubisz , co ? Nawet mnie nie znasz. - oparłem się o stół i zabrałem jej jednego koreczka.
- Sam Twój wygląd mnie wkur... wkurza .- odpowiedziała z grymasem na twarzy . Przysunąłem się do niej bliżej , coraz bliżej.. Dziewczyna stała nie ruchomo , było słychać tylko nasze oddechy . Staliśmy stykając się swoimi ciałami . Ona patrzyła przed siebie , a ja z góry spoglądałem na nią gdyż byłem wyższy . Staliśmy tak dobrą chwilę , ona podniosła głowę , a ja miałem ochotę ją pocałować . Oboje patrzyliśmy na siebie . Czułem , że mój wzrok przeszywa ją na wylot , ale ona najwyraźniej to lubiła skoro patrzyła dalej . Gdy zbliżałem moją twarz do jej i dosłownie dzieliły nas centymetry ona nagle tak jakby się obudziła , odsunęła ode mnie i popatrzyła złowrogo .
- Oszalałeś?! - wrzasnęła .
- Widocznie Ci się podobało . - uśmiechnąłem się po czym zjadłem winogrono . Wydawało się jakby ta chwila trwała wieczność , ale to były dosłownie ułamki sekund . Ta chwila była taka... inna ! Nigdy czegoś takiego nie miałem nawet z El.. Ano właśnie . El.. Nie odezwała się nic od tamtego czasu . Najwyraźniej ma mnie gdzieś , ale nic na to już nie poradzę . Jakoś szczególnie mi jej nie brakowało . Oczywiście myślałem o niej cały czas , ale czasami miałem dość załamywania się tym , że mnie zdradzała. Poszedłem do salonu . Siedziała w nim już Claudia uśmiechnięta bez żadnej wrogiej miny . Uśmiechnąłem się na jej widok , wziąłem do ręki lampkę z szampanem i lekko uniosłem do góry patrząc na nią po czym upiłem łyk . Podeszła do mnie nasza nieznajoma z tacą na której były koreczki . Puściłem jej oczko i wziąłem jednego , po czym poszła dalej . Nie powiem miała dość seksowny tyłeczek jak się tak patrzyło z tyłu . Wzruszyłem ramionami i poszedłem zabawić gości podczas nieobecności Claudii i Harry'ego .
*Oczami Claudii *
Mój humor uległ diametralnej zmianie gdy zobaczyłam Cher . Nie dość , że byłam niezbyt ciekawie ubrana to jeszcze ta akcja.. Było mi strasznie głupio za to co powiedziałam do niej na oczach wszystkich .. Ale co innego miałam zrobić ? Podziękować jej za te problemy ? Usiadłam na łóżku w sypialni Harry'ego . Zakryłam dłońmi twarz i się rozpłakałam. Harry usiadł obok mnie i mocno do siebie przytulił , a drugą rękę położył na moim wielkim brzuchu .
- Nie płacz.. Nic się nie stało skarbie . - powiedział czule całując mnie w czoło .
- Wiesz co oni sobie o mnie musieli pomyśleć ? - spytałam patrząc na niego .
- Oni dobrze wiedzą co się stało .. Ubierz się i zejdziemy na dół . - uśmiechnął się .
- No nie wiem.. Głupio mi tak zejść jak gdyby nigdy nic..
- A przesadzasz! Zbieraj się . - popatrzył na mnie . - No raz , raz!
Uśmiechnęłam się po czym pocałowałam go mocno i otworzyłam szafę . Ubrałam się w to [KLIK] i zeszłam na dół w towarzystwie Harry'ego . Wszyscy rozmawiali między sobą . Wzięłam kieliszek z sokiem i poprosiłam o uwagę . W salonie zrobiło się bardzo cicho , a ja nie wiedziałam co dokładnie chciałam powiedzieć .
- Dziękuję wam wszystkim , że tutaj jesteście . Dziękuję Ci Lou , że zorganizowałeś to przyjęcie specjalnie dla mnie i ściągnąłeś wszystkich tylko po to żeby przywitali mnie po wyjściu ze szpitala.. Chciałam was serdecznie przeprosić za to co mówiłam do Cher , ale chyba mnie rozumiecie . - wszyscy się szczerze uśmiechnęli .
- Dobrze jej tak . - zaśmiała się Aly .
- Przepraszam was jeszcze raz i życzę miłej zabawy ! - uśmiechnęłam się i upiłam łyk soku .
Przywitałam się z mamą . Martwiła się o mnie i obiecała , że do jutra zostanie w Londynie . Harry rozmawiał ze swoją mamą o naszym ślubie czego na prawdę się bałam . Jego mama lubiła wtrącić swoje zdanie i prowadzić do tego żeby było tak jak ona to zaplanuje . Tyle , że to był mój ślub , a nie jej.. Poszłam porozmawiać z Ed'em , który kazał zaśpiewać mi z nim jego piosenkę . W duecie zaśpiewaliśmy " Give Me Love " , a wszyscy słuchali z zaciekawieniem . Po skończonej piosence poczułam straszny skurcz .
- Ał . - wrzasnęłam cicho i złapałam się za brzuch . Nagle poczułam , że odeszły mi wody. Od razu przy mnie znalazł się Harry .
- Co się dzieje?! - pytał przerażony .
- To już.. - popatrzyłam na niego z bólem w oczach. Brzuch bolał mnie coraz bardziej , a wszyscy panikowali . Alyssa szukała kluczy od auta , Harry siedział obok mnie i masował mi brzuch , a Louis i Niall pakowali moje ubrania . Wszyscy goście do mnie coś mówili , ale ja czułam się co najmniej jakbym była pijana . Gdy już wszystko było "gotowe" pojechaliśmy do szpitala . Oczywiście kierował Lou , a jego nawigatorem był Niall . Już wiedziałam w jak szybkim tempie dojedziemy do tego szpitala jak oni przejmują się gorzej niż ja . Ja w tej sytuacji jestem bardzo spokojna choć ,moim dzieciom śpieszy się na świat .
- Niall! Gdzie mam teraz skręcać?! - wrzasnął Lou .
- Prawo ! Nie! Lewo ! Jednak prawo! Kurwa nie wiem ! - powiedział zdezorientowany .
- Lewo! - wrzasnęła Aly .
Oparłam głowę na Harrym , a on nadal masował mój brzuch .
- Będzie dobrze kochanie . - powiedział całując mnie w czoło .
- Mhm.. - odpowiedziałam po czym czułam , że coś jest nie tak.. Moje oczy zamknęły się i nie wiedziałam już co się dzieje.
- Dziękuję wam wszystkim , że tutaj jesteście . Dziękuję Ci Lou , że zorganizowałeś to przyjęcie specjalnie dla mnie i ściągnąłeś wszystkich tylko po to żeby przywitali mnie po wyjściu ze szpitala.. Chciałam was serdecznie przeprosić za to co mówiłam do Cher , ale chyba mnie rozumiecie . - wszyscy się szczerze uśmiechnęli .
- Dobrze jej tak . - zaśmiała się Aly .
- Przepraszam was jeszcze raz i życzę miłej zabawy ! - uśmiechnęłam się i upiłam łyk soku .
Przywitałam się z mamą . Martwiła się o mnie i obiecała , że do jutra zostanie w Londynie . Harry rozmawiał ze swoją mamą o naszym ślubie czego na prawdę się bałam . Jego mama lubiła wtrącić swoje zdanie i prowadzić do tego żeby było tak jak ona to zaplanuje . Tyle , że to był mój ślub , a nie jej.. Poszłam porozmawiać z Ed'em , który kazał zaśpiewać mi z nim jego piosenkę . W duecie zaśpiewaliśmy " Give Me Love " , a wszyscy słuchali z zaciekawieniem . Po skończonej piosence poczułam straszny skurcz .
- Ał . - wrzasnęłam cicho i złapałam się za brzuch . Nagle poczułam , że odeszły mi wody. Od razu przy mnie znalazł się Harry .
- Co się dzieje?! - pytał przerażony .
- To już.. - popatrzyłam na niego z bólem w oczach. Brzuch bolał mnie coraz bardziej , a wszyscy panikowali . Alyssa szukała kluczy od auta , Harry siedział obok mnie i masował mi brzuch , a Louis i Niall pakowali moje ubrania . Wszyscy goście do mnie coś mówili , ale ja czułam się co najmniej jakbym była pijana . Gdy już wszystko było "gotowe" pojechaliśmy do szpitala . Oczywiście kierował Lou , a jego nawigatorem był Niall . Już wiedziałam w jak szybkim tempie dojedziemy do tego szpitala jak oni przejmują się gorzej niż ja . Ja w tej sytuacji jestem bardzo spokojna choć ,moim dzieciom śpieszy się na świat .
- Niall! Gdzie mam teraz skręcać?! - wrzasnął Lou .
- Prawo ! Nie! Lewo ! Jednak prawo! Kurwa nie wiem ! - powiedział zdezorientowany .
- Lewo! - wrzasnęła Aly .
Oparłam głowę na Harrym , a on nadal masował mój brzuch .
- Będzie dobrze kochanie . - powiedział całując mnie w czoło .
- Mhm.. - odpowiedziałam po czym czułam , że coś jest nie tak.. Moje oczy zamknęły się i nie wiedziałam już co się dzieje.
* Oczami Alyssy *
-Claudia!! - wrzeszczałam . - Ona zemdlała!
- Lou szybciej! - wrzasnął Harry .
- Już jesteśmy na miejscu . - powiedział Niall . - Co z nią?
- Nie wiem . - powiedziałam płacząc .
- Claudia ! - wrzasnął Harry .
Nagle ona przebudziła się patrząc na nas wybałuszonymi oczami .
- Co się dzieje ? - spytała przerażona .
- Zemdlałaś?
- Dobra koniec gadania szybko do szpitala ! - wrzasnął Harry .
Claudia szła oparta o jego ramię . Co chwilę stawała i krzyczała z bólu . Przybiegła do nas pielęgniarka i zabrała Claudię na oddział . Po chwili poinformowano nas o tym, że Claudia jest na sali porodowej .
- Chcę tam iść . - powiedział Harry . Pielęgniarka zabrała go ze sobą , a my czekaliśmy na to kiedy przyjdą na świat małe Styles'y . Dołączyła do nas mama Claudii i Harry'ego . Wszyscy się niecierpliwiliśmy . Niall poszedł po coś do jedzenia i po kawę dla mam . Obie poszły do lekarzy porozmawiać z nimi , a ja zostałam z Lou . Zayn musiał zostać w domu z gośćmi bo ich samych byśmy nie zostawili , ale czekał na wieści od nas.
* 3 godziny później *
Nadal nie wiedzieliśmy nic co się dzieje z Claudią. Miałam nadzieję , że po prostu jeszcze za wcześnie na poród czy coś . Poza tym to wiadome , że nie od razu się urodzą. Na to trzeba trochę czasu . Ku mojemu zdziwieniu przed drzwi wyproszono Harry'ego . Płakał. Nie wiem dlaczego płakał więc od razu do niego pobiegłam .
- Co się dzieje?! - wrzasnęłam .
- Coś z Claudią.. Ona.. Ona chyba umiera . - rozpłakał się już na dobre .
- Co ?! - łzy zaczęły spływać mi po policzkach .
Lou stał obok i zaczął płakać . Niall spał na krześle więc nie budziliśmy go .
- Ona nie może umrzeć! - wrzasnął.
- Harry.. spokojnie. - łkałam przytulając go do siebie.
- Jak mam być spokojny wiedząc , że ona umiera?! Zostanę sam! Ja nie chcę żyć bez niej rozumiesz?!- wrzeszczał poprzez płacz . Mama Harry'ego i Claudii natychmiast przybiegły słysząc co się dzieje . Claudii mama nie wierzyła w to co mówi Harry . Jego mama uspokajała , że źle usłyszał , ale wszystko będzie dobrze. Szczerze mówiąc zrobili wariata z Harry'ego . Przecież on tam był i wszystko widział!
Przed drzwiami stanął lekarz..
- Przykro mi.. - powiedział spuszczając głowę .
- Nie wierzę ! - wrzasnął Harry .
- Co?! - wrzasnęła mama Claudii . - Ale jak... - rozpłakała się . Niall nie wiedział co się dzieje . Doszedł do nas i wszystko mu powiedziałam . Nidy nie widziałam,żeby prawie całe 1D płakało.. Nie wiedziałam co mam robić. Wszyscy płakali , aż mama Harry'ego spytała co z dziećmi .
- Urodził się chłopiec i dziewczynka . Są w dobry stanie . Przykro mi z powodu Claudii.. Przyjmijcie moje kondolencje..
- Nie mogę w to uwierzyć ! - wrzasnął Hazza . Wyrwał nam się z rąk i poszedł na salę gdzie odbywał się poród.
Ten dzień należy do najgorszych dni w moim życiu.. Harry stracił przyszłą żonę, ja przyjaciółkę , ich dzieci matkę , a mama Claudii córkę.. Wszyscy nie mogliśmy się otrząsnąć z tego co się stało. A miałbyć ich ślub, chrzciny dzieci.. Jak Harry sobie teraz poradzi?! Nie chciałam o tym myśleć . Zabrałam Lou i Niall'a do domu , a reszta została w szpitalu. Nie wiedziałam co mam powiedzieć wszystkim w domu. Nie chciałam mówić nic . Pewnie zrobi to Lou .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
takie właśnie jest zakończenie bloga . Dopiszę dwa rodziały o tym co się działo dalej , ale to będą dosłownie dwa rodziały . Przepraszam , że tak długo nic nie pisałam!
Wasza liczba wejść tu mnie przeraża co bardzo mnie cieszy ! <3
Wasza liczba wejść tu mnie przeraża co bardzo mnie cieszy ! <3
Pozdrawiam. Mrs.Styles
Doczekałam się...:D
OdpowiedzUsuńDoczekałam się kolejnego, świetnego rozdziału.
Szkoda, że to już koniec.
Po skończeniu tego bloga założysz kolejnego? :D
no nareszcie!NIE, NIE!! NIE KOŃCZ GO ! mam nadzieje ze claudia bedzie zyć!
OdpowiedzUsuńDLACZEGO JĄ UŚMIERCIŁAŚ ?!?!?!? Myślę, że będziesz pisała inny blog
OdpowiedzUsuńszkoda że to koniec ;/
OdpowiedzUsuńRozdział niesamowity tak jak i reszta ;)
popłakałam się na końcu :(
chyba zacznę czytać od początku ;D
masz prawdziwy talent do pisania , pozdrawiam ;*
Tak długo na niego czekałam i takie rzeczy, nie to nie może się tak skończyć, Klaudia musi żyć!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie zapraszam na www.nielammiserca.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAż sie popłakałam :'(. Nie wierze w to!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga
http://mojawymarzonahistoria.blogspot.com/
Claudia... nie żyje ? Co? Wow. No to zaskoczenie, ale w sumie przecież o to chyba chodzi. Nie mogę doczekać się dwóch następnyhc.... ale.. nie no wow jestem w szoku...
OdpowiedzUsuńNie! nie nie nie nie nie nie nie!!!!!!!!!!!!!!!! CZEMU?! Nie moge uwierzyc że tak to zakończyłaś :'( i że w ogóle to już koniec, że tylko 2 rozdziały, albo epilogi czy co to tam będzie. Szkoda mi, ale ciesze się że nie było to takie love story :') super
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego nowego bloga : http://icouldnothaveloveyoumorethannow.blogspot.com/
ZABIJE CIĘ .! miał byc szczęśliwy koniec ...zrób śmierc kliniczną .. że sie obudzi.. kurwa nieee....ale i tak piękny koniec:(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Claudia nie żyje, ale w sumie zaskoczyłaś mnie, a w opowiadaniach/imaginach to rzadkość, więc Ci gratuluję. Masz talent. <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle genialny.. Czekam na zakończenie. ;)
No własnie zrób śmierć kliniczną że sie obudzi! to nie może sie tak skończyć! Jestem pozytywnie zaskoczona. Super blog, z resztą genialny! Chciałabym żeby Claudia sie obudziła i żyła szczęśliwa z Harrym. No ale cóż to twój blog i ty zrobisz z nim co bedziesz chciała. :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOnnaa ma żyyyć !!! To przyszła żona Harry'egoo ; c
OdpowiedzUsuńA po za tym. to cudowny blog. czytałam go od rozdziału 1. I jestem pod wrażeniem . Jest najlepszy !!!!!!!!!!!!
NIE NO KOBIETO TO JEST GENIALNE !!!!!1
OdpowiedzUsuńTYLKO DLACZEGO TAKI KONIEC?
DLACZEGO NIE MOGĄ ŻYĆ RAZEM SZCZĘŚLIWIE?
ALE OD RAZU MÓWIŁAŚ ŻE SZCZĘSLIWEGO ZAKOŃCZENIA NIE BĘDZIE....
MAM NADZIEJĘ ŻE HARRY DA SOBIE RADĘ Z DZIECMI I WGL. INNI SOBIE DADZĄ RADE :)
NIE MOGE DOCZEKAĆ SIĘ NEXTA <3
Błagam cię niech ona się jakoś wybudzi czy coś. oni mieli być szczęśliwi. Czekam na rozdział.
OdpowiedzUsuńOMG Popłakałam się jak przeczytałam [- Przykro mi.. - powiedział spuszczając głowę . ]
OdpowiedzUsuńJesteś naprawdę genialna, czytam twój blog od początku i muszę stwierdzić że twój blog jest zajebisty <3.
dzięki ! <3
Usuńi nie ma co płakać choć na prawdę sama też płakałam haha :D
Na prawdę super piszesz! Bardzo fajny blog :) Zapraszam na mój : http://likeasweets.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie czytam opowiadania i na koniec PRAWIE ZAWSZE ktoś umiera :( Płakać mi się chce !
OdpowiedzUsuńeeeee no ja już o tym myślałam na początku bloga więc no sorry . :) na pewno będzie dobrze :P
Usuńpoza tym nie uśmierciłam żadnego z 1D tylko jednego niedoszłą żonę :) tu jest plus! :D
Usuńno racja ! Ale i tak mi szkoda :(. Ale niedoszła żona to też ktoś ! :D
Usuńhahaha no rozumiem :D
Usuńale źle nie będzie na pewno :P
no nie wiem :P ale co jak Harry umrze ? :D Hmm ?
Usuńno bo wiesz
on może umrzeć bo ona umarła i wtedy on umrze :p
nie kończ proszę to najlepszy blog jakiego czytam ;**
OdpowiedzUsuńPoryczałam się normalnie ! ;c
OdpowiedzUsuńCzemu ją uśmierciłaś??? Proszę zrób żeby ona się obudziła... :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie dopiero złożyłam i liczę na wsparcie
http://little-things-vas-happenin.blogspot.com/
hej, u nas na live-truth-love.blogspot.com pojawił się drugi rozdział. zachęcamy do komentowania i obserwowania x - Effy
OdpowiedzUsuńświetny, czytam wszystkie :) W wolnym czasie zapraszamy do siebie http://swag-love-and-you.blogspot.com/ - Lexi
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona zakończeniem ! Mam nadzieję, że napiszesz drugiego bloga : )
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana! Wejdź i sprawdź
OdpowiedzUsuńhttp://www.historianieztegoswiata.blogspot.com/
http://onedirection-famous-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM KOMENTUJCIE
Tak . Się poryczałam Xd
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana u mnie : www.zyj-swoim-zyciem.blogspot.com
Tam wszystko jest napisane Xd
nominowałam na libster award! <3
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7666447831184556254#overviewstats
Dziewczyno! Wielkie wooooow! 100 rozdziałów to mega dużo , napewno się nad tym blogiem bardzo napracowałaś! xx Zapraszam do siebie dopiero zaczynam i miło by mi było gdybys zajrzała :)
OdpowiedzUsuńNieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee cofnij to !!!!!!!!!!! nie może tak być zrób coś nie wiem , żę ona jednak przestała żeć na chwilę a potem bum wróciłą do normy ! Proszę cię
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj dopiero trafiłam na twojego blog i tak się wciągnęłam , że przeczytałam wszystkie rozdziały w 2 dni . :D
OdpowiedzUsuńClaudia nie może umrzeć . : (((((( Niech się wybudzi nagle i wszystko bd dobrze : )
O nieeeeee błagam Cię niech Claudia żyje , daj jej jakiś sok z gumi-jagód czy coś xd
OdpowiedzUsuńKocham Ciebię i Twojego Bloga ;****
zostałaś u mnie nominowana do Liebster Award! ♥ moje pytania już na Ciebie czekają na moim blogu,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kolejna część opowiadania. Jeśli masz czas to wpadaj http://fani-onedirection-1d.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://pfilialove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOOOOOO BOOOOŻEEEE :O kocham cie za tego bloga i za to zakończenieee ♥♥♥♥♥♥ i kiedyy dodasz te kolejne 2 rozdzialy ?? XDDD i pisz kolejnego takiego bloogaa.XDD fajnie by było gdyby też był z one direction i wgl .XDD ale rob jak zechcesz .XDD I tak będe czytac i równiez bede twą wielka fanka <333 LOOFF JUU <369369
OdpowiedzUsuńaaaa i jeszczee jedno .XDD JEEEESTES MEGAA ZAJEBISTAA ♥
OdpowiedzUsuńNominowalam cie do nagrody wiecej informacji u mnie
OdpowiedzUsuńhttp://mystoryaboutonedirection-milly.blogspot.com
Cześć. Twój blog został nominowany przeze mnie do Liebster Award. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej wejdź do mnie : http://www.true-story-true-life.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzostałaś nominowana do Liebster Award :) Więcej na http://onedirectionthexfactor2010.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWiesz, nie byłam na Twoim blogu bardzo dawno, obiecuję nadrobić rozdziały..
OdpowiedzUsuńAle nie o tym teraz
Czytając Twój blog, widząc niesamowitą liczbę komentarzy i rozdziałów, postanowiłam założyć swój blog! Może to wyda się dziwne, ale w pewien sposób zainspirowałaś mnie do napisania mojej historii...
Teraz sama opublikowałam już 114 rozdziałów i wciąż mam pomysły! :)
Mam nadzieję, że odwiedzisz choć raz moje opowiadanie, być może zareklamujesz tam swoją nową historię :)
www.ho-run.blogspot.com
Nominowałam cię do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji:
wszystko-co-masz-to-twoja-dusza.blogspot.com/2012/11/cz-iii.html
Zapraszam do siebie nowy rozdział :) http://truefriendshipandmaybelove.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNo nieee :( a miałam tę nikłą nadzieje że choć ten blog tak sie nie skończy !!!
OdpowiedzUsuńSerio jest niesamowity ale kurde przeczytałam już nie mało blogów choć ten jest naaaajlepszy tyle że na koniec innych uśmiercali bohaterkę ty też to zrobiłaś choć nie było potrzeby ...
No niewiem mam jeszcze nadzieje że zakończenie sie poprawi że będzie coś typu że Hazza wbiegł tam na sale gdzie jest ona i nagle te maszyny zaczynają wskazywać bicie serca czy coś ....
Przykro mi ale jak narazie myślałam że twój blog jest inny. Coż pozostało mi czekać na 2 następne rozdziały... / Monisia
NOOOO SKARBIEEE DODAWAJ TE KOLEJNE ROZDZIAŁY <369369
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHahaha jak powiedziałaś że nie będzie happy endy to od razu wiedziałam że ją zabijesz przy porodzie : D Claudia , jest moc ! ;DDD
OdpowiedzUsuńKinga
O raaany, ŚWIETNE OPOWIADANIE! ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie było happy end'u, ale i tak bardzo mi się podobało!
Płakałam z milion razy czytając to wszystko!
Pisz dalej, bo masz niesamowity talent! :*
Zapraszam również do mnie na: http://marrymeharrystyles.blogspot.com/
Pozdrawiam! :*
Wstaww bo zaraz osiwieje z tego napięcia czy zrobisz szczęśliwe zakończenie ;) Proszę zrób happyendzik xd ;P
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadaniaoonedirectionxd.blogspot.com/ - pokomentujesz, polecisz, wpadniesz ? ; > Z góry dziękuję <3. + świetnie piszesz : DD
OdpowiedzUsuńhttp://blogo1daga.blogspot.com/ - Zapraszam .... i proszę o komenty czy się podoba :P
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele blogów, niektóre lepsze inne gorsze...ale Twój jest niesamowity, kiedy kończę czytac rozdział muszę przeczytac kolejny, jesteś jak jakiś magnes. Pisz dalej.! Podziwiam Cie i Twój talent :D
OdpowiedzUsuńawwww :)swietny. kiedy nastepny ?? prosze. poczatki sa trudne. wejdziesz? http://ifindyourlips.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPiszę tutaj pierwszy raz. Zaczęłam czytać przedwczoraj, a skończyłam przed chwilą i postanowiła że dodam komentarz. :) Sądzę, że masz talent do pisania. :) Brawo dla Ciebie. :) Popłakałam się przy tym rozdziale jak jakaś nienormalna. Jestem okropnie wrażliwa, cholera. Mam do Ciebie jedną prośbę, ale zrobisz co zechcesz. Proszę Cię, a właściwie to BŁAGAM o to żeby to była śmierć kliniczna, a Claudia obudziłaby się 3 dni później w szpitalu. Z jednej strony Harry z synkiem, a z drugiej strony Alyssa z córeczką. :) Aww. ;3 Taka jakby scena ze Zmierzchu. :) Z resztą nie tylko ja Cię o to proszę, widać to po komentarzach. :) Moim zdaniem jaki sens miałby nowo kupiony dom, pokoiki dziecięce, sypialnia czy nawet psy Lucky i Lubby, hmm? Zabrakłoby Claudii. pisząc to mam łzy w oczach. Tak, tak wiem, jestem nienormalna. :D Myślę, że znacznie większa część osób chciałaby żeby Claudia żyła. Sądząc oczywiście po komentarzach. :> To jest tylko moje mało ważne zdanie, bo napiszesz to co masz w planach. :] Ale chciałabym żeby to się tak skończyła zważając na przykład na to, że dzisiejszej nocy nie usnę z tego wszystkiego. xd Bardzo bym Cię prosiła o to, gdybyś oczywiście mogła. :> I jeszcze raz to powiem, masz talent, ogromny. Gratulacje. :) Mam nadzieję, że pozostałe 2 rozdziały pojawią się szybko, ponieważ nie mogę się już doczekać. No, kończę mój monolog. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :*
Pozdrawiam także osoby, którym chciało się to przeczytać. :)
Ja wytrwałam i przeczytałam twa wypowiedź do końca :>
UsuńTTeż chciała bym żeby to się tak skończyło no ale cóż, moża autorka ma jednak inne planu co do zakończenia opowiadania. Akurat też czytałam to w nocy i nie moglam usnąć płakałam przez dłuższ czas i miałam taka pustkę w sobie. Pozdrawiam ;*
nie na proszę cie niech ona nie umiera ale wiem że zdania nie zmienisz :( więc proszę cię o to by chociaż oni nie są moałżeństwem to niech na jej grobie pędzie napisane Claudi (czy jak to tam się pisze :)) Styles proszę :) . co to bloga to genialny masz talent i mam nadzieje że nie przestaniesz pisać kolejnych historii :) kocham cię :))
OdpowiedzUsuńej proszę minął już miesiąc !!!!! na proszę next !!!!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać epilogu czy tam ostatnich dwóch czy jednego chociaż rozdziału <3 czekam
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE: http://icouldnothaveloveyoumorethannow.blogspot.com/
Generalnie opowiadanie super przeczytałam wszystkie notki (troszkę to zajęło) boskie. Zapraszam do mnie www.1d-source.blogspot.com
OdpowiedzUsuńgenialne ! tylko czemu takie zakończenie :( czekam na 2 ostatnie !
OdpowiedzUsuńSzkoda że Klaudia umarła.: (Mam nadziejeże później napiszesz dlaczego.Chce mi sie płakać ale jak to mówią moje znajome : Olka ty jesteś zbyt twarda.A Blog ? Cud miód i orzeszki ! <3 Czekam na epilog czy coś w tym stylu .: *
OdpowiedzUsuńhttp://blogoopowiesci.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMatko, skąd ty te pomysły bierzesz xD
Przeczytałam całego bloga i jest genialny !:)
OdpowiedzUsuńmasz talent ;) strasznie wciągnęły mnie te historie :)
jak chcesz to wpadnij na mojego bloga : http://www.world-of-onedirection.blogspot.com/
Nominuję cię do ''Liebster Aword '' , więcej na ===>
OdpowiedzUsuńhttp://69horanowa.blogspot.com/2012/12/jej-jestem-zaskoczona-nominacja-do.html
Musisz odpowiedzieć na 11 moich pytań zadanych na samym dole , nominować 11 blogów , i napisać 11 pytań dla nich , w swoim poście .
Trzeba te blogi powiadomić musisz pisząc taką wiadomość pod ich postem :)
Pozdrawiam :3
jesteś nominowana do Liebster Aword http://harry-niall-zayn-liam-louis.blogspot.com/2012_12_01_archive.html
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana w Liebster Award. wiecej informacji na 1dvashappenin.blogspot.com
OdpowiedzUsuń@vashappeninn5 :D
Super blog ;) W wolnej chwili wpadnij do mnie http://1lovedirection.blogspot.com/ Zapraszam Directionerki :*
OdpowiedzUsuńNominuję cię do ''Liebster Aword '' , więcej na ===> http://onedirectionivicky.blogspot.com/2012/12/liebster-aword.html
OdpowiedzUsuńMusisz odpowiedzieć na 11 moich pytań zadanych na samym dole , nominować 11 blogów , i napisać 11 pytań dla nich , w swoim poście .
Trzeba te blogi powiadomić musisz pisząc taką wiadomość pod ich postem :)
Pozdrawiam <3
Niee! Jak mogłaś tak zakończyć blogaa!? Nie wyobrażam sobie Harrego z kim innym :c Przeczytasz ? --> http://one-direction-life-with-them.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJezu to co napisałaś.. to jest niesamowite. Poplakałam sie przy tym rozdzile. Mam nadzieje, ze jeszcze nie jeden taki wspaniały blog napiszesz. Czekam z niecierpliwoącią na kolejne juz ostatnie dwa rozdzialy.
OdpowiedzUsuńhej :D zaobserwowałam tego bloga, mogę liczyć na to samo z twojej strony? -> http://my-life-my-story1d.blogspot.com/ :))
OdpowiedzUsuńświetny rozdział , gratulacje z setnego rozdziału :> , właśnie zaczynam z kumpelą prowadzić bloga, fajnie gdybyś wpadła, ioceniła : >
OdpowiedzUsuń+ zaczęłam obserwować : >
Hej!
OdpowiedzUsuńTwój blog został nominowany do Liebster Award!
Więcej informacji znajdziesz tu : http://one-direction-life-with-them.blogspot.com
zajebiste :p jeszcze mnie trochę czeka żeby zacząć od początku czytać ale jak narazie zapowiada się zajebiście :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! To już 100! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dopiero zaczynam.
http://wecouldgooutanydayanynight.blogspot.com/
http://louiskowaonedirection.blogspot.com/ -----> tutaj są też fajne Imaginy i wgle POLECAM ... A BLOg spoko spoko xD odwiedzajcie naprawde warto : http://louiskowaonedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny rozdział jak zresztą i ten blog :D wpadnij do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://pijniepierdolweronika.blogspot.com/
rospłakałam się do końca :'(
OdpowiedzUsuń