niedziela, 19 lutego 2012

Rozdział 5.

Była godzina 10 . Claudia obudziła się i popatrzyła na Harry'ego . Obróciła się na lewy bok i patrzyła na niego jak śpi . Leżała i czekała aż on się obudzi. Gdy otworzył swoje oczy zobaczył Claudię patrzącą się na niego .
-Dzień Dobry kochanie .-powiedziała z uśmiechem .
-Dzień Dobry.-uśmiechnął się i pocałował ją .
-Jak się spało?-spytała.
-Bardzo dobrze.-odpowiedział.
-Cieszę się . - powiedziała.-Idziemy na śniadanie?-spytała.
-Uhm. Tylko się przebiorę-zaśmiał się .
Harry wstał i przebrał się w dresy i bluzę Jacka Wills'a . To była jego ulubiona firma produkująca ubrania.
Claudia nadal leżała w łóżku i patrzyła na niego jak się ubiera.
Gdy Harry już się ubrał , Claudia wstała i oboje zeszli na dół.
Na stole było przyszykowane śniadanie lecz nie było mamy . Claudia zobaczyła liścik oparty o wazon z kwiatkami.
" Kochanie wyszłam do pracy . Nie mogłam już siedzieć w domu. Będę o 20 . Obiad zjedzcie na mieście . Buziaki Mama " .
-Aha..zostaliśmy sami.-powiedziała.
-To dobrze -zaśmiał się Harry.
-No strasznie .. - powiedziała.
Usiedli przy stole i zaczęli jeść śniadanie. Do Harry'ego zadzwonił Zayn.
-Co robicie dziubaski?-powiedział ze śmiechem .
-Wstaliśmy dosłownie 20 minut temu i jemy śniadanie. A wy ? -spytał.
-Siedzimy w ogrodzie i dzwonimy z pytaniem czy idziemy dziś na dyskotekę . -powiedział.
-Wiesz co się będzie działo jak pójdziemy.. - powiedział.- Lepiej oszczędzić tego dziewczynom.-powiedział.
-Nic się nie będzie działo . Ty myślisz , że nasze fanki chodzą do klubów ?-spytał.-połowa z nich nie ma osiemnastu lat.-powiedział.
-No nie wiem .. Pogadam z Claudią .-powiedział.
-No dobra. Daj mi znać jak już z nią pogadasz.-powiedział.
-OK.-powiedział i się rozłączył.
-O czym masz ze mną pogadać?-spytała.
-Zayn i Alyssa wymyślili , że chcą iść do klubu.-powiedział.
-Ale ja nie mogę .. Mam żałobę . Jak chcesz to idź z nimi.-ucięła.
-Nie chcę . Dobrze wiesz co się dzieje jak jesteśmy na mieście . To samo działoby się w klubie.-powiedział.
-No wiem . Więc już od was zależy czy idziecie.Ja nie idę bo mam żałobę .-powiedziała i kontynuowała jedzenie.
Po śniadaniu Harry poszedł się wykąpać , a Claudia sterczała nad szafą i szukała ubrań.
Harry wyszedł z łazienki całkiem nago. Wszedł do pokoju . Claudia popatrzyła na niego szybko się odwróciła i się śmiała.
-Jejku , przepraszam Cię ! Zapomniałem , że nie jestem u siebie.-powiedział.
-Nie ma za co.-powiedziała śmiejąc się .
Harry pobiegł po ręcznik i się nim zakrył.Wchodząc do pokoju Claudia stała bez bluzki .
Harry patrzył na nią i się śmiał. Claudia się speszyła i zasłoniła rękoma.
-No nie zasłaniaj się .-śmiał sie Harry.
-Bardzo zabawne .-odpowiedziała radośnie.
-Owszem . Najpierw ja wyszedłem całkiem nago , a teraz Ty bez bluzki.-zaśmiał się.
-Myślałam , że Cię dłużej nie będzie i zdążę założyć bluzkę .-zaśmiała się.
Claudia założyła bluzkę , wzięła do ręki swoje czarne rurki , skarpetki i poszła do łazienki.
W łazience wyprostowała włosy , ubrała się , pomalowała i poszła do pokoju.
Harry siedział przy biurku z laptopem . Przeglądał swojego Twittera . Odpisywał fanom i followingował kilka osób.
- Teraz muszą się strasznie cieszyć.-powiedziała.
-Zapewne tak.-odpowiedział.
-To miłe , widzieć kogoś gdy się cieszy nawet z takiej rzeczy .-odpowiedziała.
-Oczywiście.-odpowiedział.-Co robimy?-spytał łapiąc ją w pasie.
-Nie wiem . Możemy iść gdzieś w miasto czy coś ..-odpowiedziała .
-No OK . Zbieraj się w takim razie.-powiedział całując ją w brzuch.
-Przestań !-śmiała się .
Claudia zabrała okulary i torebkę po czym poszła z Harrym na dół. Założyli buty i wyszli .
Wychodząc z Claudii podwórka Harry złapał ją za rękę . Nałożył okulary i szedł nie zwracając na nikogo uwagi . Wszyscy patrzyli na nich . Próbowali ich zatrzymać , ale Harry odpowiadał , że nie ma czasu .
Claudia była zła a zarazem szczęśliwa , że każda dziewczyna w mieście zazdrości jej chłopaka..
No właśnie , czy to w ogóle mój chłopak?-pomyślała.
W dzisiejszych czasach nie potrzeba już tego pytania "czy będziesz ze mną chodzić?" . Tak się pytało w zerówce. A jeśli chłopak całuje Cię , przytula , śpi z Tobą , tęskni za Tobą to chyba jednak coś jest. Claudia idąc z Harrym zastanawiała się nad tym czy może jednak oni na prawdę są razem. Chciałaby żeby tak było. Specjalnie dla niej przyjechał na pogrzeb jej taty , który ma być za dwa dni. Obawiała się tego choć wiedziała , że teraz zapomina o tym wszystkim dzięki Harry'emu.
- Dziękuję Ci Harry-powiedziała.
- Za co kochanie?-spytał.
- Za to ... za to , że jesteś teraz ze mną..-powiedziała ze smutkiem w głosie.-Dzięki Tobie nie myślę tak dużo o tacie . To jest dla mnie ważne bo tak płakałabym , a wiem , że tata by tego nie chciał. On był wesołym człowiekiem. -powiedziała ze łzami w oczach.
- Kochanie dlatego właśnie tu jestem. Żebyś zajęła się czymś innym niż myśleniem o tacie. Poza tym chciałem Cię zobaczyć i spędzić z Tobą trochę więcej czasu..-powiedział i przytulił ją .
Claudia rozpłakała się . Wszyscy paparazzi robili im zdjęcia. Harry nie przejmował się tym tylko po prostu mocno ją przytulał. Claudia wiedziała ,że to jest ten chłopak.. Ten , w którym się zakochała i do którego coś poczuła.. Miała obawy co do tego związku , ale nie chciała go kończyć .
-  Już OK?-spytał.
- Tak , dziękuję .-powiedziała i złapała go za rękę .
- Swoją drogą idziemy na koktajl ? -powiedział z uśmiechem.
- Oczywiście !-powiedziała .
Szli ulicą , a paparazzi cały czas im robili zdjęcia. Claudia trzymała głowę w dole żeby nie było dobrze widać jej twarzy . Wiedziała, że ich zdjęcia zobaczy cały świat . Pomyślała ,że porozmawia o tym z Harrym , ale dopiero jak pójdą do kawiarni . Gdy szli fanki krzyczały do Harry'ego , że go kochają i inne różne rzeczy.
Claudia śmiała się w duchu , że ona pewnie też by tak stała i wrzeszczała gdyby szedł z jakąś dziewczyną przez miasto . Gdy już doszli do kawiarni , usiedli przy stoliku. Tłum fanek czekał przed kawiarnią , a część z nich chciała wejść do kawiarni . Harry poprosił ekspedientki aby ich nie wpuszczały ponieważ nie dadzą mu spokojnie posiedzieć . Ekspedientki oczywiście się zgodziły i próbowały przepędzić tłum fanek niestety bezskutecznie . Fanki dalej czekały na Harry'ego i pukały w szybę. Claudia denerwowała się tą całą sytuacją . Wiedziała , że gdy już wie o nich całe miasto , a zaraz nawet cały świat nie będzie już miała życia przez fanów Harry'ego . Dla miłości trzeba się poświęcić . Siedzieli w kawiarni  i przeglądali menu .
- Ja chcę koktajl bananowy , a Ty? -spytała .
- Ja chcę truskawkowy - powiedział.
Przyszła kelnerka i poprosiła o zamówienie. Czekając na koktajle Harry patrzył na Claudię , a ona na niego . Wymieniali się spojrzeniami i uśmiechali się do siebie. Harry złapał Claudię za rękę . Fanki wrzeszczały jak oszalałe. Paparazzi stali koło szyby i robili im zdjęcia.
- Zaszalejmy !-powiedział.
- Ale jak ?-spytała.
- Róbmy głupie miny do zdjęć !- zaśmiał się .
Jak powiedział tak zrobili . Paparazzi robili im zdjęcia , a oni robili głupie miny . Śmiali się tak , że było ich słychać na całą kawiarnię . Ludzie patrzyli na nich z pogardą więc się uspokoili. Kelnerka przyniosła ich zamówienie. Zaczęli sączyć swoje koktajle i rozmawiali.
- Nie męczy Cię ta sława?-spytała.
- Z jednej strony tak z drugiej nie.-powiedział.
- Ja bym nie wytrzymała. Nigdzie nie możesz wyjść bo leci za Tobą tłum fanek.-powiedziała.
- No tak , ale z drugiej strony gdyby nie fanki , koncerty itd., nie poznałbym Ciebie ! -powiedział i pocałował ją w rękę .Claudia czuła jak jej policzki oblewa gorąco i są czerwone. Posłała mu uśmiech i zaczęła pić swój koktajl . Siedzieli w kawiarni gdy przyszła Alyssa i Zayn.
- Wiedzieliśmy gdzie jesteście .-zaśmiał się Zayn.
- Stary nie dało się przejść w ogóle !- powiedział Harry.
- Wiem , miałem to samo. - odpowiedział z ironią.
- Dobra , teraz trzeba myśleć jak stąd wyjść . -powiedziała Alyssa.
- No właśnie ! Ja nie będę tu siedzieć całą noc . -odpowiedziała Claudia.
- Aż tak źle nie będzie . - powiedział i posłał Claudii uśmiech .
Myśleli co mają zrobić i postanowili normalnie wyjść z kawiarni . Harry złapał Claudię za rękę , a Zayn Alyssę. Wyszli przed kawiarnię i nie mogli przejść . Paparazzi dalej robili im zdjęcia  .
- Mogłem wziąć auto -powiedział Harry krzywiąc się .
- Mogłeś- powiedział Zayn.
Dziewczyny zaśmiały się i próbowaly przecisnąć się przez tłum fanek i paparazzich . Chcieli być już w domu , cieszyć się dobrze spędzonym dniem i pójść już spać .. Niestety czekał ich długi powrót do domu .


~~~~
Mam nadzieję , że się podoba.
Przepraszam , że długo nie pisałam , ale niestety nie miałam czasu .
Dziękuje za 386 odwiedzin bloga ! <3


Mrs.Styles















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz