Było ok.23 . Claudia spała na rozłożonym fotelu w aucie , a Harry kierował autem. Nudziło mu się , ale nie chciał jej budzić . Właśnie minęli znak , że wjechali do Londynu . Harry cieszył się , że to już koniec jakże ciężkiej i długiej drogi . Lou wygłupiał się za kierownicą , a Niall zasnął z kanapką . Alyssa również spała . Jedynie Zayn i Liam dotrzymywali towarzystwa Louis'owi . Claudia przebudziła się . Gdy otworzyła oczy zobaczyła wielkie miasto .
- Już jesteśmy?!- powiedziała zdziwiona.
- Tak . - odpowiedział z uśmiechem.
- Ale fajnie! - wrzasnęła z podniecenia Claudia.
-Dla nas to nie koniec podróży ...-powiedział z kwaśną miną .
- Jak to ?- spytała .
- Jedziemy do Holmes Chapel . - powiedział z uśmiechem .
- Ale po co ?- spytała .
- Tam mieszkają moi rodzice , a obiecałem im , że Cię przywiozę więc mamy jeszcze dodatkowe ponad 200 km . - powiedział z uśmiechem.
- Coo?-powiedziała z niesmakiem.
Harry pojechał najpierw do kompleksu chłopaków w Londynie. Zostawili tam walizki Alyssy i Zayna .
- Dlaczego nie zostaniecie ? - spytał Lou.
- Obiecałem mamie , że przywiozę Claudię.- zaśmiał się Harry.
-Nie możesz jutro?-spytał.
-Nie bardzo. Jutro będę musiał wracać do Londynu bo mamy wywiad Lou!- powiedział.
-No tak. Ale to dopiero o 20!-wrzasnął .
-Nie chce mi się tak jeździć. Jutro się zobaczymy. - powiedział i pocałował Lou w policzek po czym wsiadł do auta. Claudia nie żegnała się z nikim bo wiedziała ,że zobaczą się jutro.
- Długo będziemy tam jechać ?- spytała.
-Nie. Może godzinę , może dwie. Zależy czy będą korki skarbie. - powiedział i pocałował ją .
Claudia wyciągnęła nogi na tapicerkę . Patrzyła na oświetlone miasto i myślała o tym jaką jest farciarą . Myślała o tym , że ona jest tą dziewczyną , której spełniło się największe marzenie . Marzenie , które wydawało jej się nieosiągalne i nie do spełnienia . W radiu leciała piosenka Ed'a Sheeran'a - Lego House. Claudia słysząc ją uroniła łzy . Obróciła głowę w stronę szyby i zaczęła wycierać policzki tak aby Harry nic nie widział . Gdy już wyjechali poza Londyn , Claudia patrząc w szybę nie widziała nic ciekawego .
- To po co jedziemy w nocy do Twojej mamy ? - spytała. - Przecież będzie już spać . - powiedziała.
- Nie będzie. Wie , że przyjedziemy więc nie uśnie dopóki nie przyjedziemy.- zaśmiał się .
Claudia uśmiechnęła się do Harry'ego i zadzwoniła do mamy .
- Cześć mamo . - przywitała się . - Pewnie już śpisz , ale chciałam zadzwonić i powiedzieć , że jesteśmy już w Londynie , ale my z Harrym jedziemy do jego mamy kawałek za Londyn.-powiedziała.
- Tak śpię kochanie .-zaśmiała się mama.- Mam nadzieję ,że jedziecie ostrożnie.-powiedziała.
- Tak mamo. Harry jest dobrym kierowcą .-zaśmiała się .
-Cieszę się . Zadzwoń jak już dojedziecie do Harry'ego mamy , dobrze?-spytała.
-Oczywiście mamo. Kocham Cię .-powiedziała.
Harry patrzył na nią . Gdy wypowiadała słowo ' Kocham Cię ' robiła szczególną minę , której nigdy nie widział. Podobała mu się ta mina . Wiedział , że słowo 'Kocham Cię ' nie jest zwykłym słowem. To słowo jest magiczne i nie można mówić go od tak sobie . Przynajmniej on tak twierdził.
Claudia skończyła rozmowę z mamą . Harry śpiewał pod nosem WMYB , a Claudia się przyłączyła .
Razem zaśpiewali całą piosenkę . Była godzina 01:00 . Harry wjechał do Holmes Chapel . Claudia widząc ten znak odetchnęła z ulgą .
- A wiesz , że kiedyś na ten adres wysłałam Ci koszulkę ?- zaśmiała się .
- Na prawdę ? - zapytał z niedowierzaniem .
- Na prawdę ! I płakałam, że nie dostaniesz mojej koszulki lub nigdy jej nie nałożysz. - śmiała się .
- Wszystko mam w moim pokoju . Więc na pewno jest tam też Twoja koszulka ! - zaśmiał się .
Dojeżdżali do domu Harry'ego . Claudia dobrze poznawała tą ulicę . W tym momencie Harry zjechał na podjazd przed domem.
- Boję się .- powiedziała Claudia .
- Czego się boisz kochanie ?- spytał Harry łapiąc ją za rękę .
- Tego , że się nie spodobam Twojej mamie. - powiedziała .
- Przestań ! Mojej mamy nie można się bać . Ona jest bardzo miła . -powiedział z uśmiechem.
- Mhm.-powiedziała z niepokojem.
Claudia ubrana była zwyczajnie . Ciemne rurki , biała bokserka ,a na to zwiewny fioletowy sweterek i fioletowe conversy . Wysiadła z auta i zaczekała na Harry'ego .
- Później weźmiemy walizki . - powiedział i złapał ją za rękę .
- Yyy.. Ok .-powiedziała z uśmiechem .
Harry podszedł z Claudią do drzwi . Otworzył je i wszedł z Claudią do salonu . Mama siedziała na kanapie i gdy zobaczyła ich , wstała i bardzo się ucieszyła .
- Harry kochanie ! - wrzasnęła i podeszła do syna . Pocałowała go i podeszła do Claudii .
- Witaj ! - powiedziała z uśmiechem .
- Dobry Wieczór . Jestem Claudia . - powiedziała .
- A ja Anne . - powiedziała z uśmiechem i przytuliła ją .
Claudia się zarumieniła , ale ucieszyła się z tego gestu .
- Jesteście głodni ? - spytała mama Harry'ego .
- Nie , nie ja dziękuję . - powiedziała Claudia .
- Możesz mi zrobić kanapki ? - spytał . - Ja pójdę po walizki i wniosę je na górę . - powiedział Harry i pocałował mamę w policzek .
- Dobrze. - powiedziała mama Harry'ego i poszła do kuchni .
Claudia usiadła na kanapie i zobaczyła na niej leżącego kota. Uśmiechnęła się i zaczęła go głaskać .
Kot pomrukiwał co oznaczało , że jest mu dobrze .
- To Dusty . - powiedziała mama Harry'ego . - Ulubienica Harry'ego . -zaśmiała się .
- Piękna kotka.-powiedziała z uśmiechem Claudia.
- Miło , że Ci się podoba. Cieszę się , że w końcu poznałam dziewczynę mojego chłopczyka.-zaśmiała się . - Ale zmieńmy temat...- powiedziała.
- Dobrze . - powiedziała Claudia nieszczerze uśmiechając się . Bała się tego ,że zapyta ją o coś na co nie będzie znała odpowiedzi.
- No więc , gdzie się poznaliście ?- spytała.
- W moim rodzinnym mieście. - odparła. - Harry z chłopakami byli w naszej Galerii Handlowej , a ja właśnie tamtędy przechodziłam i wpadłam na nich . Potem Harry zaprosił mnie na kawę . - powiedziała z uśmiechem.
- Czemu on mi nie chciał tego powiedzieć ? - zapytała.- Nie rozumiem go . - powiedziała.
Wtedy wszedł Harry z walizkami . Popatrzył na Claudię i mamę siedzącą na kanapie .
- Obgadujecie mnie ? -spytał .
- Nie , nie ! - powiedziała z uśmiechem Claudia .
Mama Harry'ego uśmiechnęła się i podała mu talerz z kanapkami.
Claudia wstała z kanapy i podeszła do Harry'ego .
- Możesz mi wskazać Twój pokój ? - spytała .
- Oczywiście . Ale jak zjem .- uśmiechnął się .
Claudia usiadła na schodach i czekała aż Harry zje . W końcu znudziło jej się czekanie i chciała wejść do kuchni , ale usłyszała rozmowę Harry'ego i jego mamy .
- Ona mnie nie lubi . - powiedziała .
- Mamo co Ty mówisz ?! - powiedział . - Przecież ona Ciebie nie zna. Wstydzi się po prostu.- powiedział Harry uspokajając mamę .
- No możliwe . Ale mam inne wrażenie .- powiedziała smutno .
Claudia wycofała się i usiadła na schodach. Zadzwoniła do mamy poinformować ją , że już jest na miejscu i będzie szła spać . Harry wyszedł z kuchni , wziął walizki i kazał Claudii iść za nim.
Weszli do jego pokoju. Claudia zobaczyła wielkie łóżko , a obok na podłodze dużo upominków od fanów. Na ścianach wisiały różne zdjęcia Harry'ego z dziewczynami , kolegami , rodziną lub samego Harry'ego .
- Wow ! - powiedziała z zachwytem.
- Co ?- spytał .
- Ale masz dużo rzeczy od fanów . -zaśmiała się .
- Jutro poszukamy Twojej koszulki ! - zaśmiał się . - Teraz idziemy spać słoneczko.- powiedział i przyciągnął ją do siebie . Zaczął ją całować . Claudia odepchnęła go od siebie .
- Ale...- powiedział.
- Cii! Idziemy spać .- zaśmiała się .
Harry stał i patrzył na nią z niedowierzaniem. Poczuł się urażony a zarazem szczęśliwy. Claudia przebierała się przy Harrym w piżamę . Miała na sobie stringi więc Harry patrzył na jej pupę .
- Wohoho! - powiedział radośnie Harry .
- Co ?- spytała obracając się .
- Fajną masz ten.. pupę . - zaśmiał się .
- Harry ! - wrzasnęła ze śmiechem i położyła się do łóżka .
Harry śmiejąc się , zaczął się rozbierać .
-Znowu śpisz nago ?- spytała.
- Tak , a co ?- spytał .
- Nic. - zaśmiała się i położyła na brzuchu .
Uwielbiała zasypiać na brzuchu . Harry położył się obok i ją objął .
Była 10 . Claudia przebudziła się . Przetarła oczy i obróciła się na drugi bok i zobaczyła , że Harry'ego nie ma . W panice usiadła szybko na łóżku . Jego walizki stały więc nigdzie nie pojechał i nie zostawił jej tu .
- Uff... - powiedziała sama do siebie .
W tym momencie do pokoju wszedł Harry ze stolikiem śniadaniowym . Claudia oparła się o poduszkę i nie wierzyła własnym oczom .
- Zrobiłeś mi śniadanie ?- spytała z niedowierzaniem .
- Tak po części .- zaśmiał się .
- Mhm. Z pomocą mamy ?- zapytała z uśmiechem .
- Tak . - powiedział .
- Chyba zjesz ze mną , prawda ?- zapytała.
- Ja już jadłem na dole . - zaśmiał się .
Claudia zjadła śniadanie zrobione przez Anne i Harry'ego . Bardzo jej smakowało choć nawet nie wiedziała co to. Gdy zjadła poszła szybko się wykąpać . Zmyła makijaż , szczepiła włosy i zeszła na dół niosąc ze sobą talerze po śniadaniu .
- Dzień Dobry . - powiedziała wchodząc do kuchni .
- Witaj .- odpowiedziała Anne .
Claudia uśmiechnęła się i podeszła do zlewu aby zmyć naczynia .
- Zostaw ja pozmywam ! - krzyknęła ze śmiechem Anne.
- Nie ! ja pozmywam ! - zaśmiała się Claudia .
- Jesteś moim gościem więc nie będziesz zmywać . - powiedziała .
W tym momencie weszła do kuchni siostra Harry'ego . Claudia nie zauważyła jej ponieważ zmywała naczynia . Dziewczyna popatrzyła na Claudię i wyszła do salonu usiąść koło Harry'ego .
Claudia zmyła naczynia , wytarła je i włożyła do szafek .
- Dziękuję .- powiedziała Anne .
- Nie ma za co .- uśmiechnęła się Claudia .
Gdy wyszła z kuchni zobaczyła Harry'ego siedzącego z jakąś dziewczyną na kanapie.
- Cześć ! Jestem Gemma . Siostra Harry'ego . - powiedziała z uśmiechem i wyciągnęła rękę w Claudii stronę .
- Cześć ! Jestem Claudia . - przywitała się i podała jej rękę .
Dziewczyny posłały sobie uśmiechy . Harry siedział na kanapie i oglądał TV .
-Harry kochanie pójdziesz na zakupy ? - krzyknęła z kuchni Anne.
- Tak mamo . Tylko się przebiorę . - powiedział .
-Idziesz ze mną ? - spytał Harry Claudię .
- Jasne. Ale muszę się ubrać .- powiedziała .
- Idę z Wami . Nie chce mi się siedzieć w domu . - powiedziała Gemma . - Zaczekam tu na was , a wy się ubierajcie . - powiedziała z uśmiechem .
Claudia i Harry poszli na górę do jego pokoju . Harry grzebał w walizce za jakimiś ubraniami .
Claudia otworzyła swoją walizkę . Wyciągnęła z niej kosmetyki i położyła na szafce . Potem zabrała się za szukanie ubrań. Claudia ubrała się w dżinsowe krótkie szorty , czerwony top z krzyżującymi się szelkami , białe buty na koturnie w czerwone paski z niebieską kokardą na przodzie oraz na włosy przyczepiła czerwoną kokardkę . Poszła do łazienki pomalować oczy tuszem i usta błyszczykiem . Założyła do tego swoje czarne Ray Ban'y i wyszła z łazienki . Harry popatrzył na nią z niedowierzaniem. Widział ją taką pierwszy raz . Spodobało mu się to .
- Wow ! - powiedział z zachwytem. - Idziemy przecież tylko do sklepu . - powiedział.
- Aż tak źle ? - spytała z niesmakiem.- Kurde chciałam się ubrać tak żeby nie było ,że się stroję czy coś . Usiadła na łóżku i patrzyła na Harry'ego ze skwaszoną miną .
- Kochanie jest ok ! - powiedział . - Ja nie mam co na siebie założyć . - powiedział.
- Skarbie masz dużo ubrań ! - powiedziała. - Zaraz Ci coś znajdę .- uśmiechnęła się i podeszła do walizki Harry'ego .
Znalazła w niej jego kremowe spodnie oraz białą koszulę .
- Załóż to .- uśmiechnęła się .
- Dzięki ! - powiedział i pocałował ją .
Ubierał się przy niej . Claudia popatrzyła na jego bokserki . Były one czerwone w kratkę Jacka Wills'a. Podbały jej się więc postanowiła wybrać się do sklepu Wills'a i sama sobie takie kupić . Lubiła spać w męskich bokserkach . Uwielbiała nie tylko męskie bokserki , ale inne rzeczy . Gdy była młodsza chodziła w męskich ubraniach . Miała dużo koszulek męskich tak jak i bluz. Ta , którą zostawił jej Harry wyjątkowo jej się spodobała . Chciała mieć taką jak on więc nie mogła doczekać się kiedy znowu będą w Londynie . Gdy Harry się ubrał zeszli na dół. Gemma leżała na kanapie i oglądała TV .
- Idziesz ? - spytał Harry .
- Za późno. Zaraz wychodzę z przyjaciółmi więc nie zdążę . Przepraszam was bardzo .- powiedziała patrząc na Claudię .
- Nic nie szkodzi .- uśmiechnęła się Claudia .
Harry i Claudia wyszli przed dom. Czekało tam na niego kilka fanek . Dał im autografy , zrobił z nimi zdjęcia i podszedł do Claudii.
- Przepraszam Cię . Musiałem . - powiedział.
- Przecież nic nie mówię . - powiedziała. - Idziemy już ?- spytała.
- Oczywiście my princess ! - zaśmiał się Harry i złapał Claudię za rękę .
Wszystkie fanki wrzeszczały widząc to . Claudia jedynie się uśmiechała . Gdy już doszli do sklepu zaczęli robić zakupy. Do Claudii zadzwonił telefon .
- Tak?-spytała.
- No gdzie wy jesteście !?- wrzasnął Lou do słuchawki.
- W sklepie . - powiedziała.- robimy zakupy dla Harry'ego mamy .- zaśmiała się .
- Wohoh ! To dobrze . - powiedział .- Ale dziś macie być tutaj ! - wrzasnął .
- Oczywiście Lou ! - odpowiedziała wrzaskiem.
Lou śmiał się przez telefon i opowiadał Claudii dowcipy. Claudia śmiała się , a Harry chodził po sklepie i wkładał do koszyka różne rzeczy. Był zazdrosny o Lou .
- Jak ja mogę być zazdrosny o Louisa !?!? Przecież to mój przyjaciel ! Poza tym jest z Eleanor . - pomyślał .
Claudia rozłączyła się i pomagała Harry'emu w zakupach .
- Kochanie o której jedziemy ? - spytała.
- A która jest godzina ?- spytał .
- Dochodzi 13 . - powiedziała z uśmiechem.
- No to gdzieś tak za godzinę , a nawet wcześniej . O 17 musimy jechać z chłopakami na wywiad. - powiedział i poszedł dalej.
Wyglądało to tak jakby się obraził więc Claudia stała dalej przy tej samej półce i rozłożyła ręce . Nie wiedziała o co mogło mu chodzić . Ruszyła więc za nim i gdy już go dogoniła złapała go za bark .
- Stój ! - powiedziała stanowczo.
- Co?- spytał.
- O co Ci chodzi , hm ? - spytała .
- Mi ?! O nic . - odpowiedział .
- Harry . Przecież widzę ! - krzyknęła .
- Ciszej. Tak więc chodzi mi o Lou . - powiedział .
- o Lou ? o to , że do mnie zadzwonił?!- spytała z wyrzutem.
- Tak. Ciągle sobie gadacie razem ,śmiejecie się , dzwonicie .. Nie wiem czy nie piszecie do siebie sms'ów ! - powiedział .
- Kochanie on nie mógł się do Ciebie dodzwonić więc zadzwonił do mnie . Czy Ty możesz się uspokoić i więcej nie robić mi takich wyrzutów ?- spytała.
- Nie wiem.- rzucił i poszedł dalej.
- Ok ! - krzyknęła i wyszła ze sklepu .
Poszła w stronę domu Harry'ego . Wszyscy patrzyli na nią z dziwnymi minami . Claudię to teraz nie obchodziło . Szła wkurzona do domu mamy swojego chłopaka żeby spakować swoje rzeczy i pojechać do Londynu . Nawet autobusem . Napisała sms'a do Alyssy idąc do domu .
" Pokłóciłam się z Harrym . Jak już będę w Londynie to wyjedziesz po mnie na dworzec autobusowy czy coś tam , ok ? xx "
Szła przed siebie i starała się nie patrzeć na nikogo .
Tymczasem w Londynie zabawa trwała w najlepsze . Alyssa i Zayn siedzieli nad basenem , a Niall . Liam i Louis biegali po ogrodzie i się ganiali . Alyssa przeczytala wiadomość od
Claudii i się zmartwiła .
- Harry i Claudia się pokłócili .- powiedziała cicho do Zayna .
- Serio ? O co ?!- wrzasnął Zayn.
- Nie wiem . Wygląda na to , że wraca do Londynu autobusem . - opowiedziała z niesmakiem.
- No to pięknie... - pokręcił przecząco Zayn .
-Ej ! Zayn ! Podasz mi nugettsy ? - krzyknął Niall.
- Jasne ! - krzyknął Zayn i poszedł dać Niall'owi nugettsy .
Claudia doszła do domu . Weszła do niego i od razu pobiegła na górę . Zaczęła pakować swoje rzeczy . Gdy już pakowała kosmetyczkę w drzwiach stanął Harry .
- Co Ty robisz !?- powiedział zziajany .
- Pakuję się . Wyjeżdżam dziś , teraz , zaraz ! - krzyknęła .
- No owszem , zaraz jedziemy .- powiedział.
- Nie kochanie . Jedziesz sam . - powiedziała ze złością .
- Jak to sam ?!- wrzasnął .
- Ja jadę autobusem . - powiedziała .
Wstała , wyciągnęła rączkę od walizki i zeszła z nią na dół. Na dole stała Anne .
- Dziękuję za cudowne przywitanie , śniadanie i w ogóle za ciepłe przyjęcie . - powiedziała Claudia .
- Ależ nie ma za co ! - powiedziała zmieszana Anne i przytuliła Claudię .- Jedziecie już ?- spytała.
- Ja jadę już . A Harry nie wiem kiedy . Tzn., na pewno dziś , ale nie ze mną . - powiedziała z uśmiechem .
- Och . - odrzekła .
Harry zszedł na dół. Anne patrzyła na niego i pokiwała przecząco głową .
Claudia wyszła przed dom z walizką i założyła okulary .
- Stój ! - krzyknął Harry .
Claudia obróciła się i popatrzyła na niego.
- Po co ?- spytała.
- Skoro przyjechałaś tu ze mną , to ze mną wrócisz do Londynu . - odparł stanowczo.
- Ciesz się ,że nie wzięłam Ci auta ! - krzyknęła.
Sąsiedzi Harry'ego przyglądali się im .
- Nie wrzeszcz tak bo sąsiedzi patrzą- powiedział.
- Przepraszam. Tak więc ja sobie spokojnie wrócę autobusem , a Ty jedź sam.- powiedziała.
- Nie pojedziesz żadnym autobusem ! - powiedział przez zęby .
- Bo co ?!- spytała.
- Bo to ! - powiedział.
Podszedł do niej i ją pocałował. Ktoś w tym momencie zrobił im zdjęcie . Harry popatrzył w stronę skąd odszedł dźwięk zrobionego zdjęcia . Okazało się , że zrobił im je jakiś paparazzi .
Claudia stała obok i śmiała się . Harry włożył walizkę do auta , a Claudia siedziała w aucie i szperała za swoim iPodem . Anne wyszła przed dom .
- Zjecie chociaż obiad ?- spytała.
- Za bardzo goni nas czas . -powiedział Harry . - Przepraszam mamo .- powiedział posyłając jej ciepły uśmiech .
- Trudno .- powiedziała ponuro.- Zrobię wam chociaż coś do jedzenia na drogę .- powiedziała klepiąc Harry'ego po klatce piersiowej .
Anne poszła do domu . Claudia znalazła iPoda i podłączała go do radia . Wysiadła z auta i odetchnęła pełną piersią . Harry stał obok i pisał sms'a .
- Idziemy po Twoją walizkę ?- spytała .
- Jasne . - odpowiedział .
Poszli do domu po walizkę Harry'ego . Claudia poszła do kuchni gdzie była Anne.
- Przepraszam za tą dzisiejszą scenę . - powiedziała z pokorą .
- Nic nie szkodzi .- powiedziała.- Wiem jaki on jest . Pewnie chodziło o jakiegoś chłopaka co?- spytała.
- Tak. O Louisa . - powiedziała Claudia .
- O Louisa ?! - powiedziała z niedowierzaniem.- Przecież to najlepsi przyjaciele .- powiedziała.
- Tak. Ale Lou zadzwonił do mnie bo nie mógł dodzwonić się do Harry'ego . Potem opowiadał mi kawały przez telefon , a Harry się o to wkurzył. - powiedziała.
- Nie dobrze , skoro jest zazdrosny o przyjaciela .- powiedziała Anne.
- Wiem .- powiedziała Claudia .
Anne pakowała kanapki , owoce i Twixy do pudełeczek . Podała to Claudii i kazała zanieść do auta . Claudia położyła to wszystko na siedzeniu pasażera z przodu .
Harry wyszedł w tym czasie z domu ze swoją walizką i włożył ją do bagażnika .
- Czas już jechać . - powiedział .
- Raczej tak .. Jest 14:00 .- powiedziała .
-To jedźmy . Ale najpierw idziemy pożegnać się z mamą .-powiedział .
Claudia i Harry wbiegli szybko do domu .
- Mamusiu przepraszam , że tak na chwilę przyjechałem . Obiecuję , że w następnym tygodniu przyjadę na dłużej .- powiedział i posłał jej uśmiech .
- Dobrze kochanie .- powiedziała słodko i pocałowała go w policzek .
- Dziękuję za wszystko.- powiedziała Claudia .
- Nie ma za co! Mam nadzieję , że jeszcze przyjedziesz z Harrym i będziemy mogły się lepiej poznać. - powiedziała i pocałowała ją w policzek.
- Obiecuję .- powiedziała przytulając Anne .
Harry i Claudia pożegnali się i wyszli z domu . Anne stała w drzwiach i machała im . Claudia i Harry odmachali jej i pojechali .
- Znowu długa droga przed nami. - powiedziała Claudia .
- Niestety . Ale nie tak długa jak ta wczoraj ! - powiedział Harry śmiejąc się .
Claudia otworzyła wszystkie okna w aucie oraz szyberdach . Było bardzo gorąco .
- Ale gorąco ! - powiedziała .
- Strasznie gorąco . - odpowiedział .
Claudia zdjęła koszulkę i siedziała w samym staniku .
- Chcesz żebym spowodował wypadek ?!- zażartował Harry .
- Ależ skąd ! - zaśmiała się i naciągnęła na siebie bluzkę .
Harry śmiał się z niej . Po upływie dwóch godzin dojechali do Londynu . Claudia siedziała patrząc przed siebie jedząc zielone jabłko , które spakowała im Anne .
- Uwielbiam zielone jabłka .- powiedziała Claudia .
- Ja również .- zaśmiał się Harry .
- Są najlepsze ! - powiedziała śmiejąc się .
-Zaraz powinienem być w studiu z chłopakami . Już po 16 ! - powiedział Harry .
- Słuchaj , jedźmy pod to studio od razu , a oni niech dojadą . - powiedziała .
- Dobry pomysł .-powiedział.- Ale co Ty będziesz robiła przez ponad godzinę?- spytał .
- Pójdę na zakupy ! - zaśmiała się .
- No ok . - powiedział całując ją w czoło .
Gdy dojechali pod studio była 16:45 . Harry siedział jeszcze w aucie z Claudią . Czekał na resztę chłopaków . Widział podjeżdżające jego auto więc wysiadł. Była z nimi również Alyssa .
Claudia wysiadła z auta i podeszła do niej .
- Alyssa chciałam Cię przeprosić za tą akcję w restauracji . -powiedziała ze smutkiem .
- Nic nie szkodzi . - powiedziała przytulając Claudię .
- Na prawdę ?- spytała .
- Oczywiście ! - powiedziała z uśmiechem .
- My idziemy . Pozostajemy w kontakcie dupeczki ! - powiedział Harry i poszli z chłopakami do budynku radia .
Dziewczyny wsiadły do Claudii auta i pojechały na miasto . Gdy były na rynku zostawiły na parkingu
auto i poszły chodzić po sklepach . Znalazły sklep Jacka Wills'a i od razu do niego weszły . Claudia kupiła sobie bluzę podobną do tej , którą ma Harry , brązową torbę , opaskę na głowę z motywem kwiatowym , brelok w kształcie serca , który przyczepi do kluczy od auta , sukienkę w kwiaty bez ramiączek oraz czarne i niebieskie rurki . Alyssa wybrała sobie jedynie brązową torebkę z paskiem , bluzkę w paski i niebieskie rurki . Dziewczyny wyszły zadowolone ze sklepu i poszły do następnych . Niestety nie znalazły tam nic ciekawego więc wróciły do auta zanieść zakupy . Obok zobaczyły kawiarnię Starbucks Coffee . Poszły więc napić się czegoś zimnego .
Gdy weszły do kawiarni uśmiechnęły się . Była w niej miła i ciepła atmosfera . Claudia i Alyssa usiadły przy stoliku . Podeszła do nich kelnerka i chciała przyjąć zamówienie .
- Ja poproszę Mango Frappuccino oraz sałatkę Cesar. - powiedziała Claudia .
- A ja poproszę Raspberry Frappuccino i do tego Quiche z warzywami i kurczakiem .- powiedziała z uśmiechem Alyssa .
- Dziękuję . - powiedziała kelnerka z uśmiechem i poszła zrealizować zamówienie .
Dziewczyny siedziały dłuższy czas rozmawiając o różnych głupotach . W tym czasie kelnerka przyniosła im ich zamówienia .
- Smacznego .- powiedziała uśmiechając się .
Dziewczyny zaczęły jeść swoje zamówienia .
- Słuchaj o co poszło z Harrym ? - spytała z zaciekawieniem Alyssa .
- O Lou .- powiedziała Claudia .
- Jak to o Lou ?!- spytała z niedowierzaniem Alyssa.
- Bo on dziś do mnie dzwonił dlatego , że nie mógł dodzwonić się do Harry'ego , a chciał spytac kiedy wracamy . Potem opowiadał mi kawały , a Harry się wkurzył . - powiedziała .- Ale nie wracajmy do tego bo humor mi się popsuje . - zaśmiała się .
Gdy skończyły jeść do Claudii zadzwonił Harry .
- Gdzie jesteś słońce ?- spytał .
- W Starbucks Coffee .- powiedziała .
- Zaraz tam wpadniemy .- powiedział i się rozłączył.
- Chłopcy zaraz przyjadą .- powiedziała z uśmiechem .
- To super ! - wrzasnęła Alyssa .
Po dziesięciu minutach oczekiwania chłopcy weszli do kawiarni . Zobaczyli dziewczyny i przysiedli się do nich . Kelnerka przyszła po zamówienie i je przyjęła po czym odeszła . Wszyscy siedzieli w kawiarni i rozmawiali . Opowiadali sobie różne wpadki w ich życiu , po czym zjedli i wypili to co zamówili i poszli do swoich aut.
- Widzimy się w domu ! - krzyknęła Claudia i wsiadła wraz z Alyssą do auta .
- Ale dziś miałam ciężki dzień...- powiedziała Claudia wyjeżdżając z parkingu .
- Wierzę . Ale ... Nie jednej jeszcze będzie taki .- powiedziała Alyssa ze śmiechem .
~~~~~~~~~~~~~
To już 8 rozdział ! ;o
Nie wierzę normalnie , że napisałam już tyle . Kiedyś nie mogłam się nawet zabrać do pisania bloga , a teraz systematycznie wchodzę i piszę całymi dniami . Teraz niestety się to skończy bo już po feriach , ale będę starała się pisać jak najczęściej !
Dzięki za prawie 800 wejść na bloga !
To dla mnie ważne bo wiem , że ktoś czyta moje wypociny ... :P
Dzięki jeszcze raz ! ;**
Claudio. Cuż ja mogę napisać ... rozdział mi się podoba < 33333 Tylko dawaj trochę więcej opisów.. i będzie już mega zajebiście... ; *** Kocham Tego Bloga i Ciebie też, ale to już wiesz < 333 Pisz szybko nowy rozdział. Bo ja czekam < 333
OdpowiedzUsuńhuhuhu ! :D postaram się pisać szybko i dawać więcej opisów ;*
UsuńWiem , że mnie kochasz i ja Ciebie też kocham <33 Loff ju ! ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń