* Oczami Harry'ego *
Cieszyłem się , że wszystko jest już dobrze . Nie chciałem jechać jeszcze do domu więc zabrałem ją na wielką łąkę . Nie wiedziałem czy się ucieszy , ale wolałem spędzić z nią sam trochę czasu .
- Mam nadzieję , że nie jesteś zła , że Cię tu przywiozłem . - uśmiechnąłem się .
- Nie . Wręcz przeciwnie ! - wrzasnęła ze śmiechem . Wysiedliśmy z auta po czym podszedłem do niej , złapałem ją za rękę patrząc jej prosto w oczy i poszliśmy na spacer . Co chwilę się zatrzymywaliśmy bo Claudia zbierała polne kwiatki . Wreszcie położyliśmy się na trawie i patrzyliśmy w niebo . Claudia oparła głowę i położyła rękę na brzuchu .
- Czemu mnie jeszcze kochasz ? - spytała .
- Bo tak . - uśmiechnąłem się i pocałowałem ją .
- Już za trzy dni Brits .. - powiedziała cicho .
- Noo.. - odparłem wciągając do płuc powietrze .
- Zbierajmy się Harry . Zgłodniałam . - zaśmiała się i wstała z trawy .
- Widzę , że mamy drugiego Nialler'a ! - wrzasnąłem ze śmiechem , a ona zmrużyła oczy i stuknęła mnie w ramie . Uśmiechnąłem się do niej zalotnie i poszliśmy w stronę auta .
Około 16 byliśmy już w Londynie . Weszliśmy do domu . Claudia opadła na kanapę w salonie , a ja nalałem nam soku . Zaniosłem go Claudii i usiadłem obok niej .
- Wiesz co ? - spytałem . - Dawno nie byliśmy nigdzie razem . Może pójdziemy na kolację ? - dodałem nie czekając na odpowiedź .
- Myślę , że to świetny pomysł ! - pocałowała mnie w policzek i momentalnie wstała z kanapy . - Idę się w coś ubrać . - puściła mi oczko i poszła na górę . Pokiwałem przecząco głową i uśmiechnąłem się sam do siebie . Włączyłem TV i przez chwilę coś oglądałem , ale poszedłem się przebrać chociażby z tego względu , że Claudia pewnie będzie wyglądała olśniewająco . Podczas gdy ona brała prysznic ja zacząłem wybierać ubrania. Ubrałem się tak [KLIK] oczywiście bez muchy . Wziąłem do ręki perfumy i rozpyliłem je na swoim ciele . Stanąłem przed lustrem , zjechałem siebie wzrokiem z góry na dół i poszedłem zaczekać na Claudię w salonie . Zarezerwowałem stolik w restauracji Petrus na godzinę 19:30 . Była to najlepsza restauracja w całym Londynie więc wolałem zrobić rezerwację wcześniej . Spojrzałem na zegarek , na którym wybiła 17:40 . Rozsiadłem się na kanapie i włączyłem TV . Oglądałem jakiś film na HBO .
Spojrzałem na zegarek . Dochodziła 19:00 , a droga do restauracji zajęłaby nam coś około 20 minut , a wolałem być na czas .
- Claudia zejdź już bo się ... - wtedy stanęła przede mną Claudia . - spóźnimy . - dokończyłem ciężko przełykając ślinę . - W-w-wyglądasz świetnie . - jąkałem się . Cholera nie lubiłem tego . Ona potrafiła mnie zaskakiwać nawet jak była w ciąży . Co prawda od 7 miesięcy nie uprawialiśmy seksu co było dla mnie ciężkie do zniesienia , ale jakoś dawałem radę . Nie mogłem uwierzyć w to jak ona świetnie , a zarazem seksownie wygląda .
- Widzę , że mamy drugiego Nialler'a ! - wrzasnąłem ze śmiechem , a ona zmrużyła oczy i stuknęła mnie w ramie . Uśmiechnąłem się do niej zalotnie i poszliśmy w stronę auta .
Około 16 byliśmy już w Londynie . Weszliśmy do domu . Claudia opadła na kanapę w salonie , a ja nalałem nam soku . Zaniosłem go Claudii i usiadłem obok niej .
- Wiesz co ? - spytałem . - Dawno nie byliśmy nigdzie razem . Może pójdziemy na kolację ? - dodałem nie czekając na odpowiedź .
- Myślę , że to świetny pomysł ! - pocałowała mnie w policzek i momentalnie wstała z kanapy . - Idę się w coś ubrać . - puściła mi oczko i poszła na górę . Pokiwałem przecząco głową i uśmiechnąłem się sam do siebie . Włączyłem TV i przez chwilę coś oglądałem , ale poszedłem się przebrać chociażby z tego względu , że Claudia pewnie będzie wyglądała olśniewająco . Podczas gdy ona brała prysznic ja zacząłem wybierać ubrania. Ubrałem się tak [KLIK] oczywiście bez muchy . Wziąłem do ręki perfumy i rozpyliłem je na swoim ciele . Stanąłem przed lustrem , zjechałem siebie wzrokiem z góry na dół i poszedłem zaczekać na Claudię w salonie . Zarezerwowałem stolik w restauracji Petrus na godzinę 19:30 . Była to najlepsza restauracja w całym Londynie więc wolałem zrobić rezerwację wcześniej . Spojrzałem na zegarek , na którym wybiła 17:40 . Rozsiadłem się na kanapie i włączyłem TV . Oglądałem jakiś film na HBO .
Spojrzałem na zegarek . Dochodziła 19:00 , a droga do restauracji zajęłaby nam coś około 20 minut , a wolałem być na czas .
- Claudia zejdź już bo się ... - wtedy stanęła przede mną Claudia . - spóźnimy . - dokończyłem ciężko przełykając ślinę . - W-w-wyglądasz świetnie . - jąkałem się . Cholera nie lubiłem tego . Ona potrafiła mnie zaskakiwać nawet jak była w ciąży . Co prawda od 7 miesięcy nie uprawialiśmy seksu co było dla mnie ciężkie do zniesienia , ale jakoś dawałem radę . Nie mogłem uwierzyć w to jak ona świetnie , a zarazem seksownie wygląda .
* Oczami Claudii *
Skoro Harry zaprosił mnie na kolację to musiałam ubrać się jakoś idealnie na tą okazję . Nie wiedziałam co mam założyć na siebie , ale nie bardzo wiedziałam co . Wzięłam szybki prysznic . Gdy weszłam do pokoju stanęłam przed szafą i jak zwykle zaczęłam się zastanawiać co mam się ubrać . Przesuwałam drzwi szafy co chwila aby znaleźć coś odpowiedniego , aż wreszcie natknęłam się na tą sukienkę [KLIK] . Nie byłam pewna czy się w nią zmieszczę , ale po chwili zmagania się z nią leżała na mnie świetnie . Założyłam szpilki o kolorze fuksji [KLIK] i udałam się do łazienki aby zrobić coś z włosami . Stwierdziłam , że będzie lepiej jak je zepnę więc w efekcie końcowym wyglądały mniej więcej tak [KLIK] . Zeszłam na dół rozglądając się po drodze za Harrym . Zajrzałam do salonu i ujrzałam go stojącego tyłem do mnie . Nagle obrócił się i zaczął mówić żebym się pospieszyła , ale nie dokończył bo jego szczęka otworzyła się i jak na razie jej nie zamykał . Mówiąc , że wyglądam świetnie zająkał się , a mnie to rozbawiło bo jego mina w tym czasie była bezcenna .
- Ty również . - zaśmiałam się cicho lekko rumieniąc po czym wyszliśmy z domu . Wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy do restauracji , w której czekał na nas zarezerwowany stolik .
Po około 15 minutach byliśmy już przed restauracją . Harry otworzył mi drzwi i podał rękę . Spojrzałam mu w oczy i uśmiechnęłam się ,a on odwzajemnił ten uśmiech pokazując przy okazji swoje dołeczki, które sprawiały , że nie mogłam oderwać od niego wzroku . Paparazzi zrobiło nam kilka zdjęć , ale my szybciutko uciekliśmy do środka restauracji . Harry poprosił o nie wpuszczanie ich do środka, a szef restauracji , który nas przywitał zgodził się bez wahania . Było to troszkę dziwne ponieważ pomimo naszej sławy byliśmy normalnymi ludźmi . Nie oczekiwaliśmy od nikogo takiego traktowania . Szef restauracji miał na imię Michael . Był wysokim brunetem , o niebieskich oczach i opalonej skórze . Jego uśmiech był wyjątkowo śliczny . Choć nie podobał mi się jako taki , zakochałam się w jego uśmiechu . Ludzie mający wyjątkowy uśmiech byli dla mnie pewną zagadką . Dlaczego ? Sama nie wiem . Podobno jeśli ktoś ma ładny uśmiech to jest strasznie smutny . Za każdym razem chciałam się dowiedzieć czy rzeczywiście tak było , ale nie wypadało . Usiedliśmy przy stoliku , a kelner przyniósł nam karty i zaczekał na zamówienie .
- Poproszę łososia na parze . - uśmiechnęłam się i oddałam kartę .
- Ja poproszę polędwicę po pańsku z foie gras . - powiedział Harry po czym uśmiechnął się i oddał kartę .
- Coś do picia ? - spytał kelner .
- Dla mnie wodę z lodem i cytryną . - dodałam uśmiechając się .
- A dla pana ? - spytał kelner .
- Dla mnie czerwone wino pół słodkie . - uśmiechnął się .
Kelner skinął głową i odszedł , a my czekaliśmy na nasze zamówienia . Harry patrzył mi w oczy i uśmiechał się , a ja uśmiechałam się do niego . Nie wiedziałam jak mam zacząć rozmowę , ale wreszcie on odezwał się pierwszy .
- Czy Ty mi jeszcze ufasz ? - spytał cicho łapiąc mnie za rękę .
- Co to za pytanie ? Oczywiście , że tak . - uśmiechnęłam się .
- Chcę Cię przeprosić bo ciągle nawalam .. Nie poszedłem z Tobą na USG i w ogóle . Mam nadzieję , że nie masz mi tego za złe . Ja po prostu Cię kocham ! - powiedział smutno .
- Ja Ciebie też kocham . - uśmiechnęłam się i pocałowałam go . Gadaliśmy jeszcze o naszym wspólnym domu i o tym jak go urządzimy . Kelner przyniósł nam nasze zamówienia i zaczęliśmy jeść . Ludzie siedzący obok nas patrzyli na nas i robili nam zdjęcia , ale ja się tym nie przejmowałam . Wiedziałam , że wszędzie gdzie pójdziemy będziemy wzbudzać 'sensację' wśród ludzi . Nagle Harry wstał od stolika i poszedł do kapeli grającej na malutkiej scenie . Wszedł na nią i zabrał głos .
- Przepraszam wszystkich , że zabieram głos , ale chciałem zaśpiewać piosenkę dla mojej wspaniałej narzeczonej , którą kocham nad życie i będziemy mieć dwie wspaniałe pociechy . Claudia to dla Ciebie . - powiedział z uśmiechem , a w głośnikach rozległa się piosenka Chris'a Brown'a - Without you .
Wszyscy spojrzeli na mnie , a ja patrzyłam na niego i wiedziałam , że zaraz się rozpłaczę . Gdy zaczął śpiewać rozpłakałam się na dobre . Nagle zaczął zbliżać się do mnie i akurat śpiewał refren .
- I can live without money , i can live without the fame
and if every day was sunny i can live without the rain .
and if I ever went up to heaven I will fall right back down ,
that life wouldnt be living , cause your the one I couldn't live without . - spiewał patrząc mi w oczy .
Płakałam jak nie normalna . Harry przytulił mnie mocno do siebie , a wszyscy goście wstali z miejsc i zaczęli bić brawo . Pocałowałam go czule , a on wziął mnie za rękę i wyszliśmy z restauracji zostawiając pieniądze na stoliku . To był najlepszy dzień pod słońcem , zaraz po poznaniu One Direction .
- Ty również . - zaśmiałam się cicho lekko rumieniąc po czym wyszliśmy z domu . Wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy do restauracji , w której czekał na nas zarezerwowany stolik .
Po około 15 minutach byliśmy już przed restauracją . Harry otworzył mi drzwi i podał rękę . Spojrzałam mu w oczy i uśmiechnęłam się ,a on odwzajemnił ten uśmiech pokazując przy okazji swoje dołeczki, które sprawiały , że nie mogłam oderwać od niego wzroku . Paparazzi zrobiło nam kilka zdjęć , ale my szybciutko uciekliśmy do środka restauracji . Harry poprosił o nie wpuszczanie ich do środka, a szef restauracji , który nas przywitał zgodził się bez wahania . Było to troszkę dziwne ponieważ pomimo naszej sławy byliśmy normalnymi ludźmi . Nie oczekiwaliśmy od nikogo takiego traktowania . Szef restauracji miał na imię Michael . Był wysokim brunetem , o niebieskich oczach i opalonej skórze . Jego uśmiech był wyjątkowo śliczny . Choć nie podobał mi się jako taki , zakochałam się w jego uśmiechu . Ludzie mający wyjątkowy uśmiech byli dla mnie pewną zagadką . Dlaczego ? Sama nie wiem . Podobno jeśli ktoś ma ładny uśmiech to jest strasznie smutny . Za każdym razem chciałam się dowiedzieć czy rzeczywiście tak było , ale nie wypadało . Usiedliśmy przy stoliku , a kelner przyniósł nam karty i zaczekał na zamówienie .
- Poproszę łososia na parze . - uśmiechnęłam się i oddałam kartę .
- Ja poproszę polędwicę po pańsku z foie gras . - powiedział Harry po czym uśmiechnął się i oddał kartę .
- Coś do picia ? - spytał kelner .
- Dla mnie wodę z lodem i cytryną . - dodałam uśmiechając się .
- A dla pana ? - spytał kelner .
- Dla mnie czerwone wino pół słodkie . - uśmiechnął się .
Kelner skinął głową i odszedł , a my czekaliśmy na nasze zamówienia . Harry patrzył mi w oczy i uśmiechał się , a ja uśmiechałam się do niego . Nie wiedziałam jak mam zacząć rozmowę , ale wreszcie on odezwał się pierwszy .
- Czy Ty mi jeszcze ufasz ? - spytał cicho łapiąc mnie za rękę .
- Co to za pytanie ? Oczywiście , że tak . - uśmiechnęłam się .
- Chcę Cię przeprosić bo ciągle nawalam .. Nie poszedłem z Tobą na USG i w ogóle . Mam nadzieję , że nie masz mi tego za złe . Ja po prostu Cię kocham ! - powiedział smutno .
- Ja Ciebie też kocham . - uśmiechnęłam się i pocałowałam go . Gadaliśmy jeszcze o naszym wspólnym domu i o tym jak go urządzimy . Kelner przyniósł nam nasze zamówienia i zaczęliśmy jeść . Ludzie siedzący obok nas patrzyli na nas i robili nam zdjęcia , ale ja się tym nie przejmowałam . Wiedziałam , że wszędzie gdzie pójdziemy będziemy wzbudzać 'sensację' wśród ludzi . Nagle Harry wstał od stolika i poszedł do kapeli grającej na malutkiej scenie . Wszedł na nią i zabrał głos .
- Przepraszam wszystkich , że zabieram głos , ale chciałem zaśpiewać piosenkę dla mojej wspaniałej narzeczonej , którą kocham nad życie i będziemy mieć dwie wspaniałe pociechy . Claudia to dla Ciebie . - powiedział z uśmiechem , a w głośnikach rozległa się piosenka Chris'a Brown'a - Without you .
Wszyscy spojrzeli na mnie , a ja patrzyłam na niego i wiedziałam , że zaraz się rozpłaczę . Gdy zaczął śpiewać rozpłakałam się na dobre . Nagle zaczął zbliżać się do mnie i akurat śpiewał refren .
- I can live without money , i can live without the fame
and if every day was sunny i can live without the rain .
and if I ever went up to heaven I will fall right back down ,
that life wouldnt be living , cause your the one I couldn't live without . - spiewał patrząc mi w oczy .
Płakałam jak nie normalna . Harry przytulił mnie mocno do siebie , a wszyscy goście wstali z miejsc i zaczęli bić brawo . Pocałowałam go czule , a on wziął mnie za rękę i wyszliśmy z restauracji zostawiając pieniądze na stoliku . To był najlepszy dzień pod słońcem , zaraz po poznaniu One Direction .
* Oczami Zayn'a*
Cały dzień zwiedzaliśmy miasto . Wszystko było ok , Waliyha cieszyła się z zrobionych zakupów itp. zresztą jak to kobieta.. Cały dzień nie mogliśmy złapać Harry'ego i Claudii . Do domu wróciliśmy około 20 . Kolację i obiad zjedliśmy na mieście co mnie cieszyło bo nie miałem siły ani nic gotować ani sprzątać . Marzyłem jedynie o prysznicu i pójściu spać .
- Ale jestem zmęczony . - powiedział Niall .
- Ja też jestem zmęczona . - powiedziała Aly . - Idę wziąć prysznic . - uśmiechnęła się i zniknęła z salonu. Spojrzałem na Waliyhę , która prawie usypiała na kanapie oparta o Niall'a .
- A Ty księżniczko nie chcesz iść spać ? - zaśmiałem się .
- Przecież nie śpię . - powiedziała lekko oburzona podnosząc lekko głowę i po chwili opuszczając ją na ramię Niall'a . Niall zaśmiał się i puścił mi oczko , a ja poszedłem do kuchni po coś do picia .
- Weź mi żelki ! - krzyknął Niall . Zrobiłem tak jak kazał . Wziąłem jemu żelki , a gdy wszedłem do salonu Waliyha już spała . Pokręciłem przecząco głową i odstawiłem kubek na stolik . Wziąłem Waliyhę na ręce i zaniosłem ją do mojego pokoju . Położyłem ją na łóżku i pocałowałem w policzek po czym wyszedłem i poszedłem do salonu . Niall oglądał jakiś mecz wcinając żelki , a ja upiłem łyk soku i oglądałem z Niall'em . Gdy mecz się skończył wyłączyliśmy telewizor i udaliśmy się do swoich pokoi . Gdy wszedłem Alyssa już spała , a ja poszedłem wziąć szybki prysznic i gdy skończyłem , położyłem się obok niej i zasnąłem .
~~~~~~~~~~~~
Wybaczcie , że taki krótki , ale dodałam bo obiecałam .
Niestety nie wyrabiam teraz z nauką i nie bardzo mam czas pisać wam rozdziały ;<
Wybaczciee mi ! ;<
we wtorek jadę na wakację przed wakacjami i postaram się pisać , ale nie wiem jak mi to wyjdzie !
Dziękuję za wspaniałe ponad 55.000 wejść i kurde KURAM WAS ! <3
Mrs.Styles