* Oczami Claudii *
Usiadłam w łazience przy wc . Płakałam , a zarazem uważałam gdy zbierało mi się na wymioty . Czułam się fatalnie . Chciałam być w domu , przy mamie , przy Lucky'm ... Po cholere ja tu jechałam ?! Gdybym przyleciała jutro , nic nie wiedziałabym o tej zdradzie , a teraz ?! moje myśli przerwał kolejny atak wymiotów . Do łazienki wszedł Niall .
- Cholera , nie denerwuj się tak bo nigdy stąd nie wyjdziesz . - powiedział z troską . - Przyniosę Ci jakieś lekarstwa . - dodał i zniknął za drzwiami .
Spuściłam wodę i wyszłam z łazienki . Usiadłam na fotelu i wzięłam laptopa Niall'a . Weszłam na stronę linii lotniczych , aby na jutro kupić bilet . Nie chciałam tu siedzieć ani chwili dłużej . Do pokoju weszła Alyssa . Klęknęła przy mnie i złapała mnie za ręce .
- Wszystko będzie dobrze . - powiedziała cicho .
- Nic nie będzie dobrze ! - wrzasnęłam .
- Nie krzycz . - powiedziała
- Nie dobrze mi . - powiedziałam i znowu zniknęłam w drzwiach prowadzących do łazienki .
Gdy wyszłam Alyssy już nie było . Byłam w pokoju sama i stwierdziłam , że się położę . Poszłam do sypialni Niall'a i położyłam się .
- Cholera , nie denerwuj się tak bo nigdy stąd nie wyjdziesz . - powiedział z troską . - Przyniosę Ci jakieś lekarstwa . - dodał i zniknął za drzwiami .
Spuściłam wodę i wyszłam z łazienki . Usiadłam na fotelu i wzięłam laptopa Niall'a . Weszłam na stronę linii lotniczych , aby na jutro kupić bilet . Nie chciałam tu siedzieć ani chwili dłużej . Do pokoju weszła Alyssa . Klęknęła przy mnie i złapała mnie za ręce .
- Wszystko będzie dobrze . - powiedziała cicho .
- Nic nie będzie dobrze ! - wrzasnęłam .
- Nie krzycz . - powiedziała
- Nie dobrze mi . - powiedziałam i znowu zniknęłam w drzwiach prowadzących do łazienki .
Gdy wyszłam Alyssy już nie było . Byłam w pokoju sama i stwierdziłam , że się położę . Poszłam do sypialni Niall'a i położyłam się .
* Oczami Harry'ego *
Wyprosiłem Michelle z mojego pokoju . Przy okazji poprosiłem o nie zadawanie zbędnych pytań i usunięcie mojego numeru . Usiadłem na kanapie i załamałem ręce . Jak mogłem być tak głupi !? Zdradziłem dziewczynę , którą kochałem ... Teraz pozostanie ona jedynym wspomnieniem , a świat obiegnie informacja o tym co zrobiłem . Wszyscy mnie znienawidzą . Przynajmniej Mike będzie się cieszył . W tym momencie chciałem umrzeć . Nałykać się tabletek i zapić to wódką . Przynajmniej by nie bolało . Tak , zrobię to . Myślałem o mojej śmierci . To było dla mnie w tej sytuacji coś oczywistego . Nie mógłbym patrzeć na nią wiedząc co zrobiłem . Rozpłakałem się jak małe dziecko . Do pokoju wszedł Louis .
- Harry chciałem Cię przeprosić . - powiedział . Płakał razem ze mną . To był na prawdę mój przyjaciel . Przytuliłem się do niego i płakałem . - Musisz coś z tym zrobić . - dodał .
- Ale ja kompletnie nie wiem co . Jestem debilem , kurwa , debilem ! - wrzasnąłem .
- Przestań tak mówić . - powiedział wycierając łzy .
- Jak mogłem zrobić to osobie , którą kocham ? Wolałbym umrzeć niż patrzeć jak ona jest z kimś innym . Jestem idiotą i los powinien mnie ukarać za to co zrobiłem .
- Uspokój się już . Wszyscy widzimy jak oboje się kochacie . A to co zrobiłeś jest no .. według kobiet niewybaczalne , ale może kiedyś Ci wybaczy i wszystko będzie jak dawniej . - złapał mnie za rękę .
- Louis nie oszukujmy się . Ona nie chce mnie znać ! - wrzasnąłem .
- Teraz nie , bo wszystko jest świeże . Ale zobaczysz , że potem będzie chciała wysłuchać Twoich argumentów . - powiedział z uśmiechem na twarzy . - Nie płacz już tylko weź się w garść .
- Spróbuję . Gdzie ona teraz jest ? - spytałem wycierając łzy .
- Śpi u Niall'a . Jutro chyba wyjeżdża z NY do domu .
- Co sobie pomyśli o mnie jej mama i moja mama ... - powiedziałem cicho.
- Nie martw się teraz o to . Zacznij się martwić o to czy Claudia Ci wybaczy .. Idę do pokoju spać . Widzimy się jutro na śniadaniu . - powiedział i wyszedł z pokoju zatrzaskując za sobą drzwi .
Miałem dość wrażeń jak na dzisiejszy dzień . Musiałem powiedzieć Claudii całą prawdę . Musiałem jej powiedzieć , że to JA wziąłem Michelle do łóżka .. Że chciałem ją tylko przelecieć .
Położyłem się do łóżka i spojrzałem na tapetę w moim telefonie . Była na niej uśmiechnięta Claudia. Ta z którą chciałem spędzić całe swoje życie . Jutro pewnie nie będzie chciała przebywać w tym samym pomieszczeniu co ja , a co mowa o rozmowie ... Łzy cały czas spływały po moich policzkach choć wcale nie chciałem płakać . Zamknąłem oczy i poszedłem spać .
Obudziłem się o 10 . A właściwie obudził mnie Liam .
- Jak się czujesz ? - spytał siadając na łóżku .
- Nijak . Mam cholerne poczucie winy . - powiedziałem przecierając oczy .
- Wyobrażam sobie . Stary nie chcę Cię umoralniać , ale mógłbyś się ogarnąć i trzymać sie jednej dziewczyny . Jak widzisz , ja i Danielle jesteśmy ze sobą 9 m-cy i jest okej . Co jest z Tobą ?! Nie możesz sobie ani jednej odpuścić ? - załamał ręce .
- Żebyś Ty wiedział jak ja żałuję tego co zrobiłem .. - wstałem z łóżka i napiłem się wody stojącej na stoliku .
- Masz nauczkę . Pójdę do Claudii zobaczyć co z nią . - powiedział cicho i poszedł z mojego pokoju .
Do oczu cisnęły mi się łzy . Ledwo co powstrzymałem płacz . Poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic . Gdy już się wykąpałem , wytarłem się ręcznikiem i zawiązałem go wokół mojej talii . Wziąłem do ręki szczoteczkę i wycisnąłem na nią pastę . Umyłem zęby i poszedłem się ubrać . Założyłem na siebie [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] i [KLIK] . Po perfumowałem się i wziąłem do ręki telefon . Chciałem zadzwonić do mamy , ale do pokoju wszedł Louis .
- Co z nią ? - spytałem .
- Źle się czuje . Poza tym jest zapłakana i ma podpuchnięte oczy . - powiedział i usiadł na kanapie .
- Mike nie może się o niczym dowiedzieć . Michelle nie piśnie ani słówka . - powiedziałem zakładając na rękę zegarek .
- Skąd masz tą pewność ?- spytał rozsiadając się na kanapie .
- Obiecała mi to .
- Ale Ty jesteś naiwny . . . - powiedział Lou zjadając czekoladkę .
- Może i jestem . Ale nie powie nic . - odparłem siadając obok niego ..
Poczułem zapach jej perfum . Tak bardzo chciałem być przy niej ..
- Harry chciałem Cię przeprosić . - powiedział . Płakał razem ze mną . To był na prawdę mój przyjaciel . Przytuliłem się do niego i płakałem . - Musisz coś z tym zrobić . - dodał .
- Ale ja kompletnie nie wiem co . Jestem debilem , kurwa , debilem ! - wrzasnąłem .
- Przestań tak mówić . - powiedział wycierając łzy .
- Jak mogłem zrobić to osobie , którą kocham ? Wolałbym umrzeć niż patrzeć jak ona jest z kimś innym . Jestem idiotą i los powinien mnie ukarać za to co zrobiłem .
- Uspokój się już . Wszyscy widzimy jak oboje się kochacie . A to co zrobiłeś jest no .. według kobiet niewybaczalne , ale może kiedyś Ci wybaczy i wszystko będzie jak dawniej . - złapał mnie za rękę .
- Louis nie oszukujmy się . Ona nie chce mnie znać ! - wrzasnąłem .
- Teraz nie , bo wszystko jest świeże . Ale zobaczysz , że potem będzie chciała wysłuchać Twoich argumentów . - powiedział z uśmiechem na twarzy . - Nie płacz już tylko weź się w garść .
- Spróbuję . Gdzie ona teraz jest ? - spytałem wycierając łzy .
- Śpi u Niall'a . Jutro chyba wyjeżdża z NY do domu .
- Co sobie pomyśli o mnie jej mama i moja mama ... - powiedziałem cicho.
- Nie martw się teraz o to . Zacznij się martwić o to czy Claudia Ci wybaczy .. Idę do pokoju spać . Widzimy się jutro na śniadaniu . - powiedział i wyszedł z pokoju zatrzaskując za sobą drzwi .
Miałem dość wrażeń jak na dzisiejszy dzień . Musiałem powiedzieć Claudii całą prawdę . Musiałem jej powiedzieć , że to JA wziąłem Michelle do łóżka .. Że chciałem ją tylko przelecieć .
Położyłem się do łóżka i spojrzałem na tapetę w moim telefonie . Była na niej uśmiechnięta Claudia. Ta z którą chciałem spędzić całe swoje życie . Jutro pewnie nie będzie chciała przebywać w tym samym pomieszczeniu co ja , a co mowa o rozmowie ... Łzy cały czas spływały po moich policzkach choć wcale nie chciałem płakać . Zamknąłem oczy i poszedłem spać .
Obudziłem się o 10 . A właściwie obudził mnie Liam .
- Jak się czujesz ? - spytał siadając na łóżku .
- Nijak . Mam cholerne poczucie winy . - powiedziałem przecierając oczy .
- Wyobrażam sobie . Stary nie chcę Cię umoralniać , ale mógłbyś się ogarnąć i trzymać sie jednej dziewczyny . Jak widzisz , ja i Danielle jesteśmy ze sobą 9 m-cy i jest okej . Co jest z Tobą ?! Nie możesz sobie ani jednej odpuścić ? - załamał ręce .
- Żebyś Ty wiedział jak ja żałuję tego co zrobiłem .. - wstałem z łóżka i napiłem się wody stojącej na stoliku .
- Masz nauczkę . Pójdę do Claudii zobaczyć co z nią . - powiedział cicho i poszedł z mojego pokoju .
Do oczu cisnęły mi się łzy . Ledwo co powstrzymałem płacz . Poszedłem do łazienki wziąć szybki prysznic . Gdy już się wykąpałem , wytarłem się ręcznikiem i zawiązałem go wokół mojej talii . Wziąłem do ręki szczoteczkę i wycisnąłem na nią pastę . Umyłem zęby i poszedłem się ubrać . Założyłem na siebie [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] i [KLIK] . Po perfumowałem się i wziąłem do ręki telefon . Chciałem zadzwonić do mamy , ale do pokoju wszedł Louis .
- Co z nią ? - spytałem .
- Źle się czuje . Poza tym jest zapłakana i ma podpuchnięte oczy . - powiedział i usiadł na kanapie .
- Mike nie może się o niczym dowiedzieć . Michelle nie piśnie ani słówka . - powiedziałem zakładając na rękę zegarek .
- Skąd masz tą pewność ?- spytał rozsiadając się na kanapie .
- Obiecała mi to .
- Ale Ty jesteś naiwny . . . - powiedział Lou zjadając czekoladkę .
- Może i jestem . Ale nie powie nic . - odparłem siadając obok niego ..
Poczułem zapach jej perfum . Tak bardzo chciałem być przy niej ..
* Oczami Claudii *
Siedziałam na łóżku , a obok mnie dosłownie wszyscy oprócz Louis'a .
- I co teraz ? - spytał Liam .
- Nie wiem . Zapomniałam zamówić bilety na dziś poza tym nie chcę wracać sama więc zostanę tu dla Alyssy . - powiedziałam lekko uśmiechając się .
- To dobrze . My dziś mamy tylko mały wywiad , spotkanie z fanami i będziemy w hotelu . - powiedział gorączkowo Niall .
- Spoko . - zaśmiałam się . - Strasznie wyglądam ? - spytałam .
- Szczerze ? - zaśmiał się Zayn .
- Dobra , nie mów . - zaczęłam się śmiać .
- Chodźmy na śniadanie . - powiedział Liam .
- Kurde , aż tak głodny jesteś ? - spytał z ironią w głosie Niall . - Zaczekaj jeszcze , no ! -wrzasnął .
- Ten moment powinien być zapisany w kartach historii ! - wrzasnął ze śmiechem Liam .
- Niall odmawia śniadania ! Hohoho ! - zaśmiał się Zayn stukając go w ramię .
- Oj przestańcie . - powiedział lekko zezłoszczony . - Idźcie , a ja zaczekam na Claudię i dojdziemy do was . - uśmiechnął się .
- Okej . To do zaraz ! - krzyknęła Alyssa wychodząc z pokoju .
Wstałam z łóżka i wyciągnęłam ze swojej torby [KLIK] , [KLIK] i założyłam do tego [KLIK] . Niall gadał z kimś przez telefon , a ja poszłam do łazienki umyć zęby . Wyglądałam okropnie . Musiałam założyć okulary bo przecież ludzie na mój widok by pouciekali . Umyłam zęby i pociągnęłam oczy tuszem . Włosy związałam w kucyk i wyszłam do sypialni . Zaścieliłam łóżko , a moje pozostałe rzeczy wrzuciłam do torby . Wzięłam z torebki aviatorki oraz błyszczyk . Przeszłam z sypialni do salonu i usiadłam na kanapie czekając na Niall'a . Gdy skończył rozmawiać usiadł obok mnie .
- Na pewno chcesz iść ? - spytał .
- A dlaczego nie ? - powiedziałam z wymuszonym uśmiechem .
- No wiesz .. bo tam .. no ..
- Tak wiem . Tam będzie Harry . No i co ? - spytałam .
- Myślałem , że nie będziesz chciała go widzieć . - powiedział patrząc ze zdziwieniem w moje oczy .
- Jakoś przeżyję . - zaśmiałam się . - Idziemy ?
- Jasne . - powiedział wstając . Podał mi rękę i oboje wyszliśmy z pokoju .
Nie czułam się najlepiej . Było mi nie dobrze i byłam dziwnie zmęczona plus rozdrażniona .
Weszliśmy do hotelowej restauracji . Przy stoliku zobaczyłam Harry'ego . W brzuchu miałam motylki . Niestety nie wybaczę mu nigdy tego co mi zrobił ... Zajęłam miejsce między Louis'em , a Zayn'em . Wszyscy jedli coś bardzo dziwnego . Ja nie byłam głodna więc napiłam się jedynie pomarańczowego soku .
- O której mamy ten wywiad ? - spytał Louis .
- O 13 . - powiedział Liam i napił się soku .
- To mamy jeszcze trochę czasu . - zaśmiał się Lou .
- Ej Niall pomożesz mi coś zrobić w pokoju ? - spytał Zayn .
- Jasne . - powiedział Niall i odszedł od stolika wraz z Zayn'em .
- Ej chłopaki idę z Wami ! - wrzasnął Louis i pobiegł za nimi .
Zostałam jedynie ja , Aly , Liam i Harry . Wydawało się to podejrzane .
- Liam możemy pogadać ? - spytała Alyssa .
- Jasne . To może chodź przed hotel . - powiedział i oboje odeszli od stolika . Wiedziałam , że to wszystko było ustawione . Wstałam z krzesła i chciałam już iść . Poczułam , że Harry łapie mnie za rękę . Odwróciłam się w jego stronę i szybkim ruchem ją zabrałam .
- Zaczekaj . - powiedział cicho .
- Na co ? - spytałam z ironią . - Na Twoją kolejną zdradę ? Nie , dzięki . - powiedziałam ze złością .
- Chcę to wszystko wytłumaczyć . - powiedział podnosząc swój wzrok na mnie .
- Ale ja nie chcę słuchać . - powiedziałam z ironicznym uśmiechem na twarzy .
Odeszłam kawałek i zobaczyłam , że na palcu błyszczy pierścionek zaręczynowy . Zdjęłam go z palca i zastanawiałam się czy go oddać czy może wyrzucić . Zdecydowałam jednak , że go oddam . Zawróciłam się i podeszłam do stolika . Harry popatrzył na mnie , a w jego oczach dostrzegłam łzy .
- Coś jeszcze . - powiedziałam kładąc mu na stolik pierścionek . Spojrzałam w jego oczy ostatni raz i odeszłam od stolika . Weszłam do windy i pojechałam na górę . Łzy coraz bardziej spływały po moich policzkach . Ludzie stojący w windzie uśmiechali się do mnie . Pewnie wiedzieli kim jestem przez ostatni występ z Ne-Yo . Winda zatrzymała się na trzecim piętrze . Wysiadłam z niej i poszłam do pokoju Niall'a . Usiadłam na fotelu i patrzyłam na widok z okna na ulicę Nowego Jorku. Starałam się nie płakać i jak na razie dobrze mi to wychodziło . Musiałam być silna . Wiedziałam , że to nie ostatni chłopak w moim życiu , ale on był mi najbardziej bliski z nich wszystkich . Obróciła fotel tyłem do drzwi . Chciałam widzieć wszystko dokładnie z tych wielkich okien . Nagle usłyszałam zamykające się drzwi od pokoju .
- Nie wyszło wam 'swatanie' nas . - powiedziałam zamyślona patrząc w okno .
- Wiem . - to był głos Niall'a .
- Po co to robicie ? Nie widzicie , że to już koniec ? - spytałam wstając z fotela .
- Żadne z nas nie chce waszego końca . Sama wiesz , że w głębi duszy też tego nie chcesz . - powiedział biorąc do ręki butelkę z wodą . I w tym momencie miał rację . Moje serce kazało mi wybaczyć mu to co zrobił i być z nim dalej , a rozum mówił zupełnie co innego .
- Nie prawda . - powiedziałam zmieszana . - Nie chcę z nim być . Oddałam mu ten pierścionek . Nie chcę już mieć z nim nic wspó.. - przerwałam . Musiałam biec szybko do łazienki żeby zwymiotować . Po chwili stał za mną Niall .
- Wszystko w porządku ?! - spytał przerażony .
- Tak . - powiedziałam spuszczając wodę .
Musiałam szybko umyć zęby . Obrzydzało mnie wymiotowanie . Wzdrygnęłam się na samą myśl o nim .
- My będziemy spadać na ten wywiad . Zostań w hotelu , proszę Cię ... - powiedział cicho Niall przytulając mnie .
- Dobrze . - powiedziałam klepiąc go po plecach .
Puścił mi oczko i zniknął za drzwiami , a ja poszłam się położyć . Nie minęło 5 minut jak w pokoju była już Alyssa . Opowiedziałam jej o tym ciągłym wymiotowaniu i o moich podejrzeniach , że to wszystko przez nerwy .
- A może ... - powiedziała z przerażeniem . - Może Ty jesteś w ciąży ! - wrzasnęła łapiąc się za głowę .
- Niee ! Boże proszę nie . - powiedziałam płaczliwym głosem .
- Musimy jechać do apteki . - powiedziała . - Ubieraj się .
- Przecież jestem ubrana , no ! - wrzasnęłam i zabrałam torebkę z szafki . Obie pobiegłyśmy szybko na dół i wzięłyśmy taksówkę .
* Oczami Harry'ego *
Ten moment gdy ona oddała mi pierścionek był najgorszy w moim życiu zaraz po rozwodzie rodziców ... Nie mogłem uwierzyć , że ona to zrobiła . To jak ja się czułem było nie do opisania . Coraz bardziej zastanawiałem się nad samobójstwem . Wiem , że to może głupie , ale prawdziwe . Ona była dla mnie wszystkim pomimo , że mogłem mieć wiele innych dziewczyn . Przy niej zrozumiałem , że nie można się tak bawić czyimiś uczuciami . Wiem , że zawiodłem ją nie raz . Ale potem wszystko wychodziło na prostą .. teraz już tak nie będzie i musiałem się z tym pogodzić . Cieszyłem się , że miałem wsparcie w przyjaciołach i że Alyssa mimo wszystko rozmawiała ze mną normalnie . Jechaliśmy do jakiejś stacji radiowej na wywiad . Siedziałem przy oknie i patrzyłem co się za nim dzieje . Chłopcy dużo gadali , śmiali się . Ja nie miałem teraz na to ochoty . Robiłem tylko tak aby Mike o niczym się nie dowiedział .
- Co robimy potem ? - spytał uśmiechnięty Louis . - Może jakiś wypad do klubu , hmm ? - dodał .
- Jestem za . - zaśmiał się Zayn .
- Chłopaki wiecie , że to nie najlepszy pomysł . - powiedział Liam .
- Dobra , uspokój się . - zaśmiał się Niall . - Ja się dołączam do Zayn'a .
- A Ty Harry ? - spytał Louis .
- Ale co ? - ocknąłem się i popatrzyłem na Lou .
- Idziesz z nami do klubu ? - spytał zirytowany .
- A tak . No mogę iść , tak . - powiedziałem i wróciłem do poprzedniej czynności .
Kątem oka widziałem jak Louis patrzy na mnie smutnymi oczami . To jednak był na prawdę mój przyjaciel . Właśnie wtedy wpadłem na pomysł żeby zabić się w klubie .. pomieszać jakieś leki z alkoholem . Nagle nasze auto zatrzymało się . Byliśmy już pod tą stacją radiową . Na ustach miałem wymuszony uśmiech tylko po to aby uśmiechać się do fanów . Gdy zniknęliśmy w budynku uśmiech zniknął , a ja szedłem ponuro za Louis'em i resztą chłopaków ....
~~~~~~~~~~~~~~
Sorry , że tak mało , ale nie mam zbytnio czasu ;<
Przepraszam was , a zarazem dziękuję <3
Jesteście kochani , no ! ^^
Życzę wam wesołych i pogodnych świąt Wielkanocnych .
Aby zajączek przyniósł wam bardzo fajne prezenty .
I oczywiście życzę wam mokrego Śmigusa-Dyngusa !!
Smacznego jaja i wgl :D
życzy autorka bloga ;**
Sorry , ale nie umiem składać życzeń -_-
Mrs.Styles
Rozdział jest świetny. <3
OdpowiedzUsuńCud miód i orzeszki normalnie.
Kocham twojego bloga.
Wesołych Świąt ! ; **
wohoh ! :D
Usuńaleś się Kinga rozpisała <3
Dziękuję ! :**
Miodzio <3 Mam nadzieję że już tobą Ok ;D Trzymaj się i najedz się zawartością koszyczka <3
OdpowiedzUsuńahahha ! :D
Usuńmyślę , że zawartość koszyczka mi nie wystarczy , ale spoko hah:D
wzajemnie ;*
Mam nadzieję że Hazza nic sobie nie zrobi... Świetny rozdział.:* Czekam z niecierpliwością na kolejny.:D
OdpowiedzUsuńkolejny możliwe , że będzie w Poniedziałek , albo we wtorek ;/
Usuńchyba , że jakimś cudem go napiszę wcześniej .. ;P
AAAAAAAA !
OdpowiedzUsuńdziękuję, dziękuję ♥ i to tradycyjne : NAWZAJEM :D
rozdział po prostu hmmm . IDEALNY ! tak mi serce biło jak to czytałam, że masakra .. wiem, że pisałam już to tysiące razy, ale KOCHAM TO Xx .
no nic się nie dzieje ! :D
Usuńi dzięki haha <3
Siostra ja nie przeżyje do poniedziałku :D Mogę wytrzymać najwyżej do jutra ;D
OdpowiedzUsuńDo jakiego poniedziałku , nie ma szans , zgadzam się w 100 % .
UsuńJa już żałuję, że go tak wcześnie przeczytałam, bo teraz mnie ciekawość zżera, co będzie dalej i umieram z niecierpliwości Xx
dobra no zobaczę co da się zrobić ahaha <3
UsuńBłagam cię żeby Harry sobię nic nie zrobił! I prosze żeby sie pogodzili. A tak wgl. to BOSKOO!!
OdpowiedzUsuńkurde chciałabym wam powiedzieć co się stanie , ale nie mogę :D
Usuńna pewno nic złego ! :P
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEj weź zrób tak żeby ona była z Naillem a Harry się bd próbował zabić :D
OdpowiedzUsuńświerny rozdział :D niecierpliwie czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :D
powiem wam tyle , że nie stanie się nic złego ! :P :P <3
OdpowiedzUsuńCudny rozdział !
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybko się pogodzą , bo tęsknię już za tą ich słodkością <3
haha ! :D
Usuńeeeeh, fajnie by bylo jakby Claudia NIE byla w ciazy... bo wydaje mi sie ze to bardzo mooozliwe ;]
OdpowiedzUsuńoby Harry nic sobie nie zrobił... a Claudia musi mu wybaczyć! :D błagam, dodaj wcześniej niż w poniedziałek :D aa i Tobie również wesołych świąt ;)
OdpowiedzUsuń