* Oczami Claudii *
W duchu wierzyłam , że wszystko wróci do normy . Poza tym na lokersa nie da się gniewać . Czasem oboje palniemy coś głupiego w nerwach , ale za jakiś czas wszystko wraca do normy . Widząc jego dołeczki w policzkach jak się do mnie uśmiecha i ten jego nos , który się lekko rozszerza gdy kłamie.. Kochałam w nim dosłownie wszystko . Niedawno oglądałam jego zdjęcia w gazetach , internecie i marzyłam o spotkaniu z nim i z resztą chłopaków , a teraz oboje spodziewamy się dziecka . Jeśli opowiedziałabym komuś tę historię zapewne by mi nie uwierzył . Ale taka jest prawda ... Każda dziewczyna o nich marzyła i pewnie nadal marzy . Pewnie chcą żebym z nim nie była , a na moje miejsce wskoczą one . Sama wiem jak ja reagowałam na jego związki . Czasami potrafiłam płakać , że jest z inną dziewczyną , a nie ze mną . Wtedy się poddawałam i mówiłam , że nigdy z nim nie będę ... Że trzeba myśleć realnie ! Ale w sercu ciągle miałam nadzieję , że jednak ja będę kiedyś przy jego boku. No i tak się stało ! Byłam z nim nawet zaręczona ! To już jest coś . Popatrzyłam na niego leżącego na moich kolanach . Bawiłam się jego włosami , a on śpiewał mi refren Whats Makes You Beautiful . Słuchałam uważnie podśpiewując razem z nim . Usłyszałam wrzask Anne wołającej nas na obiad .
- Czas się zbierać na obiad . - powiedziałam wytrzeszczając lekko oczy .
- Mhm... Nie chce mi się . - powiedział cicho głaszcząc moją nogę po czym zamknął oczy.
- Mi też się nie chce , ale idę . - zaśmiałam się . - Chodź . - powiedziałam całując go w usta . Oderwałam się od niego i chciałam wstać , ale Harry nadal leżał na moich kolanach z zamkniętymi oczami i ustami złożonymi do pocałunku . Pokiwałam przecząco głową i znowu go pocałowałam .
- Wystarczy ? - zaśmiałam się .
- Nie . - powiedział po czym jego usta ułożyły się tak samo jak chwilę wcześniej .
- Ostatni raz . - powiedziałam śmiejąc się . Tym razem nasz pocałunek był najdłuższy ze wszystkich . Czułam na podniebieniu Harry'ego język , którym gładził mnie po nim . Mnie to zaczęło gilgotać i oderwałam się od niego po czym zaczęłam się śmiać . Harry uśmiechnął się serdecznie i oboje wstaliśmy z łóżka . Zeszliśmy na dół , ale w domu nikogo nie było . Skierowaliśmy się na taras . Przy wielkim stole siedzieli wszyscy , a widząc nas wszyscy równo się uśmiechnęli . Odwzajemniliśmy im uśmiechy i zajęliśmy wolne miejsca przy stole . Anne nałożyła nam na talerz pieczonego kurczaka z zapiekanymi warzywami . Niall gadał głupoty , a wszyscy zalewaliśmy się łzami jak jeszcze przyłączył się Louis . Po zjedzonym obiedzie chłopcy poszli gdzieś się przejść , a my pomogłyśmy posprzątać Anne . Oczywiście znowu była gadka , że nie trzeba , ale my i tak jej pomogłyśmy . Margaret robiła nam wszystkim zdjęcia , a Eleanor robiła różne dziwne pozy co przyprawiało mnie o śmiech . Danielle wiele razy chciała do mnie zagadać , ale ja szybko zaczynałam gadać z kimś innym . Na razie nie mam ochoty z nią gadać . Wszystkie wyszłyśmy przed dom . Harry i chłopcy gadali coś na temat mojego samochodu , a potem pobiegłam i wskoczyłam na niego . Chłopcy zaczęli się śmiać . Reszta poszła do swoich dziewczyn , a następnie wybraliśmy się na spacer.
- Czas się zbierać na obiad . - powiedziałam wytrzeszczając lekko oczy .
- Mhm... Nie chce mi się . - powiedział cicho głaszcząc moją nogę po czym zamknął oczy.
- Mi też się nie chce , ale idę . - zaśmiałam się . - Chodź . - powiedziałam całując go w usta . Oderwałam się od niego i chciałam wstać , ale Harry nadal leżał na moich kolanach z zamkniętymi oczami i ustami złożonymi do pocałunku . Pokiwałam przecząco głową i znowu go pocałowałam .
- Wystarczy ? - zaśmiałam się .
- Nie . - powiedział po czym jego usta ułożyły się tak samo jak chwilę wcześniej .
- Ostatni raz . - powiedziałam śmiejąc się . Tym razem nasz pocałunek był najdłuższy ze wszystkich . Czułam na podniebieniu Harry'ego język , którym gładził mnie po nim . Mnie to zaczęło gilgotać i oderwałam się od niego po czym zaczęłam się śmiać . Harry uśmiechnął się serdecznie i oboje wstaliśmy z łóżka . Zeszliśmy na dół , ale w domu nikogo nie było . Skierowaliśmy się na taras . Przy wielkim stole siedzieli wszyscy , a widząc nas wszyscy równo się uśmiechnęli . Odwzajemniliśmy im uśmiechy i zajęliśmy wolne miejsca przy stole . Anne nałożyła nam na talerz pieczonego kurczaka z zapiekanymi warzywami . Niall gadał głupoty , a wszyscy zalewaliśmy się łzami jak jeszcze przyłączył się Louis . Po zjedzonym obiedzie chłopcy poszli gdzieś się przejść , a my pomogłyśmy posprzątać Anne . Oczywiście znowu była gadka , że nie trzeba , ale my i tak jej pomogłyśmy . Margaret robiła nam wszystkim zdjęcia , a Eleanor robiła różne dziwne pozy co przyprawiało mnie o śmiech . Danielle wiele razy chciała do mnie zagadać , ale ja szybko zaczynałam gadać z kimś innym . Na razie nie mam ochoty z nią gadać . Wszystkie wyszłyśmy przed dom . Harry i chłopcy gadali coś na temat mojego samochodu , a potem pobiegłam i wskoczyłam na niego . Chłopcy zaczęli się śmiać . Reszta poszła do swoich dziewczyn , a następnie wybraliśmy się na spacer.
* Oczami Harry'ego *
Nasze kłótnie chyba wzmacniały nasz związek . Bynajmniej tak mi się wydaje . Stwierdziłem jednak , że nie możemy tak się kłócić , a ja już więcej nie dotknę alkoholu . Tym bardziej , że za niedługi czas zostanę ojcem . Będę brał odpowiedzialność za dwie najważniejsze osoby w moim życiu . Liam już za dwa dni bierze ślub ! Nie mogłem w to uwierzyć , ale tak , to była prawda . Liam i ślub . Nie wierzyłem w to co się dzieje .
- Ej Liam , jesteś gotowy na ślub ? - zaśmiałem się .
- Raczej tak . - uśmiechnął się . - Dam rade . - wypiął język po czym pocałował Danielle .
Ich czułości przerwał dźwięk telefonu Danielle . Dziewczyna szybko odebrała i po chwili ciągłego mówienia ' mhm ' i ' tak ' rozłączyła się .
- Musimy wracać do Londynu .. - powiedziała załamując ręce .
- Teraz ? - spytał Liam.
- Tak . Przygotowania do ślubu są . - powiedziała przewracając oczami .
Wszyscy zawróciliśmy do domu. Dziewczyny pozbierały swoje rzeczy i pożegnaliśmy się z mamą po czym wsiedliśmy do aut i odjechaliśmy . Niall wrzeszczał , że chce jeść , Zayn płakał , że jego grzywka nie wygląda tak jak powinna , a Liam siedział cicho i zawzięcie pisał do kogoś sms'a . Zjechaliśmy na stację . Zatankowaliśmy auto , kupiliśmy picie , jedzenie i spowrotem ruszyliśmy w stronę Londynu .
Przejazd zajął nam 2 godziny z kawałkiem . Nie było dużych korków więc jazda trwała krócej . Wszyscy przyjechaliśmy do naszego domu , ale Claudia , Alyssa i Margaret nie wysiadły z auta. Jedynie Danielle . Poszedłem do jej auta i otworzyłem drzwi od jej strony .
- Czemu nie wysiadacie ? - spytałem patrząc w oczy każdej po kolei .
- Jedziemy do nas . - zaśmiała się Claudia . - Zobaczymy się potem . - dodała i pocałowała mnie lekko w usta . Zamknąłem jej drzwi i odjechały . Chłopaki kłócili się o to kto ma klucz do domu , a ja pojechałem zawieźć Danielle i Liam'a do baby prowadzącej ich wesele .
Przejazd zajął nam 2 godziny z kawałkiem . Nie było dużych korków więc jazda trwała krócej . Wszyscy przyjechaliśmy do naszego domu , ale Claudia , Alyssa i Margaret nie wysiadły z auta. Jedynie Danielle . Poszedłem do jej auta i otworzyłem drzwi od jej strony .
- Czemu nie wysiadacie ? - spytałem patrząc w oczy każdej po kolei .
- Jedziemy do nas . - zaśmiała się Claudia . - Zobaczymy się potem . - dodała i pocałowała mnie lekko w usta . Zamknąłem jej drzwi i odjechały . Chłopaki kłócili się o to kto ma klucz do domu , a ja pojechałem zawieźć Danielle i Liam'a do baby prowadzącej ich wesele .
* Oczami Liam'a *
Harry zostawił nas na First Avenue i pojechał do domu obiecując , że przyjedzie po nas jak tylko zadzwonimy . Ja wraz z Danielle wszedłem do budynku , w którym pracowała nasza koordynatorka ślubu . Danielle na wejściu wycałowała ją , a ja tylko się skrzywiłem .
- Witaj Liam . Jestem Gabrielle i szykuję wam ślub . - uśmiechnęła się podając rękę .
- Liam . - powiedziałem cicho i uścisnąłem jej dłoń .
- Wiem . - powiedziała zmieszana . - Dziś wybierzemy tort . Zaproszenia zostały rozesłane zgodnie z listą osób , którą mi przesłałaś Danielle . - powiedziała uśmiechnięta . Ciekaw byłem kogo ona tam uwzględniła.
- Oh, tak się cieszę . - powiedziała Danielle z udawaną radością . Nie mogłem pojąć jak można się tak zachowywać jak one . Podniecały się byle głupotą . Pokręciłem przecząco głową i poszliśmy wraz z Gabrielle konsumować torty . Przed nami postawiono 20 różnych tortów . Próbowaliśmy każdego z nich , ale postanowiliśmy wybrać ten [KLIK] . Danielle się podobał z wyglądu , a ja raczej patrzyłem na smak . Mogliśmy sobie wybrać jaki chcieliśmy smak , ale ja zdecydowałem się na ten , który próbowałem czyli na tiramisu . Po jakichś dwóch godzinach wyszliśmy wreszcie z cukierni . Skoczyliśmy jeszcze na przymiarkę garnituru , a Danielle sukienki. Oczywiście jej nie widziałem , tak jak mówiła tradycja , że nie wolno oglądać panny młodej w sukni przed ślubem . Gabrielle uśmiechnęła i się i odznaczyła z listy garnitur . Uśmiechnąłem się i zadzwoniłem po Harry'ego , który po nas przyjechał .
* Oczami Lou *
Tak na prawdę czułem w sobie poczucie bycia ojcem . Cholernie zazdrościłem Harry'emu i Liam'owi . Wiedziałem jaka jest El . Ona wolała szaleć , imprezować i robić inne rzeczy aby tylko nie być matką . Kochałem ją , ale coraz bardziej chciałem doszukać się sensu w naszym związku . Bałem się jej powiedzieć o moim pragnieniu , ale z drugiej strony chciałem jej o tym powiedzieć . W końcu to była moja najbliższa osoba ..
~~~~~~~~~``
Sorry , że bez sesnu i taki krótki , ale jak niektórzy wiedzą mam karę ..
Jutro MOŻE dodam ten o ich wieczorach przed ślubem ! :D
mam nadzieję , że kara niedługo się skończy ;<
ja pierdole jest was prawie 30.000 !!!!!!!!!!!!
nie wierze ! :O
kocham was !
Mrs.Styles
`Cause i can love you more than this `
superr ;d czekam na następny !
OdpowiedzUsuńFajniutki ten rozdziałek ;* Przeproś rodziców i rób wszystko żeby kara ci się skończyła ;) Musisz napisać kolejne rozdziały, musisz! ;* Boskoo ;** <33
OdpowiedzUsuńBoski rozdział tak jak każdy :) Przepraszaj rodziców ile wlezie i pisz kolejne rozdziały :) Czekam na następny rozdział :) <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńSuuuper rozdział :D jeszcze wieczór kawalerski/panieński musi być:D <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że kara skończy Ci się szybko.:) Mega!:D Czekam na kolejny.:*
OdpowiedzUsuń