*Oczami Claudii *
Harry pokazał mi dużo ciekawych rzeczy . Spodobał mi się stary kościół świętego Łukasza w centrum. Był stary , ale piękny . Miał coś w sobie co strasznie mi się podobało . Potem Harry pokazał mi szkołę w której się uczył . Wszyscy widząc nas podbiegli do nas i prosili o autografy . Następnie przychodzili do nas nauczyciele i rozmawiali z Harrym , a ja stałam obok . Cieszył mnie widok Harry'ego , który był wesoły i uśmiechnięty . Aż sama do siebie się uśmiechałam co mogło dziwnie wyglądać . Napisałam Alyssie sms'a gdzie jesteśmy i schowałam telefon . Gadanie z jego nauczycielami zajęło nam jakieś półgodziny . Harry pożegnał się z nauczycielkami , złapał mnie za rękę i poszliśmy wzdłuż Selkirk Drive gdzie znajdowała się jego szkoła . Wdychałam świeże powietrze i jarałam się tym , że zazdroszczą mi tutejsze dziewczyny . Może i było to chamskie , ale ja się nie przejmowałam . Selkirk Drive było chyba najładniejszą ulicą w całym Holmes Chapel . Było tutaj dużo zieleni co mnie jarało bo uwielbiałam wszelkie drzewa , krzewy etc. Nasz spacer był dość długi . Myślałam , że nogi mi odpadną , ale w sumie nie było aż tak źle . Harry opowiadał mi co robił jak był młodszy, a ja z zaciekawieniem go słuchałam . Wyszliśmy na główną ulicę czyli Chester Road i wracaliśmy powoli do domu . Nagle z domu wybiegła jakaś blondynka i zaczęła wołać Harry'ego . Zatrzymaliśmy się po czym blondynka wpadła mu w ramiona . Popatrzyłam na nich z miną *WTF?!* i założyłam ręce .
* Oczami Harry'ego *
Felicity rzuciła mi się w ramiona jak nienormalna . Mina Claudii była bezcenna , ale ja nie wiedziałem co robić . Odepchnąłem ją od siebie i zmieszany wcisnąłem na swą twarz uśmiech .
- Cześć Felicity . - odparłem łapiąc Claudię za rękę .
- Harry kochanie tak dawno Cię nie widziałam .. - powiedziała załamanym głosem jakby miała zaraz płakać .
- Kochanie ?! - wrzasnęła Claudia puszczając moją rękę .
- To ona nic nie wie ? - spytała parskając Felicity .
- Felicity ... - zacząłem , a w tym momencie Claudia tupneła nogą .
- Niech Cię szlag Harry .. - powiedziała kręcąc przecząco głową , a w jej oczach pojawiły się łzy . Zaczęła od nas uciekać i biegła ile sił w nogach .
- Czy Ty zawsze musisz to robić !? - wrzasnąłem .
- Ale co ja robię skarbie ? - spytała z miną cwaniaczka . - Jesteś mój Harry ... - powiedziała cicho po czym wyciągnęła ręce do mojej twarzy . Odepchnąłem jej ręce , popatrzyłem na nią z pogardą i pobiegłem za Claudią . Gdy już do niej dobiegłem próbowałem ją zatrzymać .
- Claudia no ! Dlaczego Ty tak robisz !? Obrażasz się , fochasz itd. a nie wiesz o co chodzi ! - wrzasnąłem .
- Ale co ja mam słuchać ? Jakaś kolejna Twoja dupeczka , która się niechcący wyjebała , że coś was łączy !? Mam dość , wiesz ?! MAM DOŚĆ ! - wrzasnęła z płaczem . Usiadła na stojącej obok nas ławce i płakała . - Wszystko się sypie . Najpierw Twoja zdrada , potem ten bachor ! Ja nawet nie wiem czy ja go chcę , wiesz ?! Teraz Twoja mama będzie prawiła nam nauki na temat tego co robimy ! - wrzeszczała , a ja nie wiedziałem co robić . W ogóle jak ona mogła nazwać nasze dziecko bachorem ? W dodatku nawet nie wiedziała czy go chce .. Poczułem się urażony . Wstałem z ławki i odszedłem . Łzy cisnęły mi się do oczu . Jak ona mogła w ogóle tak powiedzieć ? Przede mną stał Lou i reszta . Popatrzyli na mnie i nie mówili nic . Przeszedłem obok nich i się nie odzywałem . Chciałem być teraz sam . Zupełnie sam ..
* Oczami Lou *
Widziałem , że coś się dzieje . Claudia siedziała na ławce i płakała , a Harry przeszedł obok nas bez żadnego słowa . Nawet na nas nie popatrzył . Nie mogłem go tak zostawić więc podbiegłem do niego aby z nim pogadać .. zapytać co się stało choć pewnie i tak mi nic nie powie .
- Harry co się stało ?
- Nic . Daj mi spokój i wracaj do reszty ... - powiedział cicho .
- Nie wrócę dopóki mi nic nie powiesz ! - wrzasnąłem .
- Co mam Ci powiedzieć ?! Że Claudia nie wie czy chce mieć to dziecko ? To , że nazwała je bachorem ? Ja już nie ogarniam stary ! Wszystko się pieprzy o to tak totalnie . Wszystko przez tą .. a nie ważne ! - machnął ręką i poszedł . Gdy to mówił w jego oczach dostrzegłem łzy , które potem spłynęły po policzku . Gdyby nie Danielle i jej paplanie wszystkiego było by okej . Mogłaby się czasami powstrzymać . Wiadomo , że nie zrobiła tego specjalnie , ale teraz znowu kłótnia pomiędzy dwojgiem ludzi , którzy się kochają tak jak nikt na świecie . Pokiwałem z dezaprobatą głową i ruszyłem za nim .
- Harry , ona to powiedziała bo jest zła . - powiedziałem spokojnie i złapałem go za rękę . - Nie przejmuj się tym . Ona na pewno tak nie myśli tylko mówi to co jej ślina na język przyniesie . - dodałem .
- Mogłaby czasami się powstrzymać . Wiesz jak ja się teraz czuję ? - spojrzał mi prosto w oczy po czym wytarł łzy . Nie nawidziłem kiedy Harry płakał . Zdarzało się to nie często , ale ostatnio coraz częściej . Nie wiedziałem jak mam go teraz pocieszyć .
- Wiem ... Uspokój się i pogadaj z nią na spokojnie .
- Nie mam ochoty z nią teraz gadać . Wracaj do reszty i zabierz ich do domu albo gdziekolwiek . - powiedział i szybkim krokiem poszedł przed siebie . Stałem na chodniku bezradny . Nie umiałem pomóc własnemu przyjacielowi . Jak on był smutny byłem także ja . Boże ! Kocham go jak własnego brata , którego nie mam . Mam nadzieję , że nie zrobi nic głupiego .. Patrzyłem jak Harry znika za zakrętem . Spuściłem głowę w dół i szedłem w stronę naszej reszty , która stała na środku chodnika .
* Oczami Alyssy *
Stałam chwilę zastanawiając się czy mam podejść do Claudii czy nie . Wiedziałam , że reszta będzie słuchać i Claudia nie zechce gadać . W oddali ujrzałam wracającego w naszą stronę Louis'a .
- Ej idźcie do Lou , a ja z nią pogadam . - powiedziałam cicho patrząc po kolei w oczy wszystkim . Kiwnęli głową na znak zgody i poszli w stronę Louis'a . Ja zaś poszłam do Claudii i usiadłam obok po czym ją przytuliłam .
- Powiesz mi co się stało ? - spytałam . Claudia opowiedziała mi całą historię z Felicity i tym co powiedziała w nerwach Harry'emu . Przecież Felicity nie dała jej żadnego powodu do zazdrości . Chociaż ona i Harry byli o siebie mega zazdrośni co wkurzało powoli .
- Nie powinnaś tak reagować słońce . Przecież ona nic takiego nie zrobiła .
- Wiem ! Ale sam fakt , że Harry mnie zdradził . Teraz mam straszne podejrzenia co do niego . I ten jej teskt " ona o niczym nie wie ?! " . Boże ! - wrzasnęła wycierając nos o rękaw marynarki .
- Kochanie pogadaj z nim na spokojnie . Wszystko będzie dobrze . - uśmiechnęłam się i pocałowałam ją w jej mokry od łez policzek .
- Nic nie będzie dobrze . Teraz pewnie jest obrażony za to co powiedziałam o dziecku ... - powiedziała cicho i znowu zaczęła płakać .
- Pamiętaj .. Po najgorszej burzy zawsze wychodzi słońce . - uśmiechnęłam się i zeszłam z ławki . Przykucnęłam naprzeciwko niej i złapałam ją za ręce . Gdy podniosła głowę otarłam jej łzy , a ona podziękowała mi za to uśmiechem .
- Jesteś moim skarbem wiesz ? - powiedziała poprzez płacz i zaśmiała się po czym rzuciła mi się na szyję i obie wylądowałyśmy na chodniku . Zaśmiałyśmy się i wstałyśmy otrzepując ubrania . Reszta obserwowała nas z daleka i już widziałam jak Niall się śmieje . Dołączyłyśmy do reszty grupy i poszliśmy do domu . Po 20 minutach drogi doszliśmy wreszcie do domu . Danielle tak się wlekła i wrzeszczała, że bolą ją nogi , że nie dało się wytrzymać . Strasznie mnie to irytowało ...
Claudia weszła do auta po swojego iPoda , a ja na nią zaczekałam . Reszta weszła do domu Harry'ego , a my dołączyłyśmy do nich po niespełna pięciu minutach . Anne siedziała na kanapie gadając wesoło z Eleanor , Niall'em i Liam'em , a Danielle i Margaret wchodziły na górę . Zayn musiał oczywiście iść zapalić , a do niego poszła Claudia . Louis siedział w kuchni przy stole pijąc wodę . Postanowiłam z nim pogadać . Usiadłam naprzeciw niego i uśmiechnęłam się .
- Co Ci powiedział Harry ? - spytałam cicho nachylając głowę w jego stronę .
- W sumie nic . Płakał ... - powiedział cicho . - Oni mnie na prawdę wku*wiają ! - wrzasnął .
- Ciszej .. - powiedziałam ze wzrokiem godnym zabicia go . - Claudia też nie powinna tak mówić .. - dodałam . - Ale z drugiej strony zaczęło się od Danielle ! - dodałam po chwili .
- Gdyby ona nic nie powiedziała Anne wszystko byłoby spoko . Teraz znowu będą siebie unikać i nie będą ze sobą gadać , nie wiem ile czasu . - mówiąc to przewrócił oczami i dopił do końca wodę .
- Znając ich tak będzie . - przytaknęłam . - Trzeba coś z tym zrobić . - dodałam .
- Nie bardzo wiem co . - powiedział z uśmieszkiem i wstał z krzesła wstawiając szklankę do zlewu .
- Może ... Może zróbmy ognisko dziś wieczorem ! - powiedziałam z zachwytem . Jeszcze tylko brakowało nad moją głową żarówki, która się świeci .
- To jest dobry pomysł ! - wrzasnął Lou . - Trzeba tylko kupić wszystko an ognisko , wziąć śpiwory i możemy spać tam całą noc . - zaśmiał się .
- Dobry pomysł ! - w tym momencie przybiliśmy z Lou tzw.piątkę . Zaśmialiśmy się oboje , a wszyscy , którzy siedzieli w salonie popatrzyli na nas z uniesionymi brwiami i wrócili do gadania .
* Oczami Zayn'a *
Paliłem fajkę na tarasie i w pewnym momencie dołączyła do mnie Claudia .
- Nie zaszkodzi Ci dym z papierosa ? - spytałem ze śmiechem .
- E tam . Spokojnie . - powiedziała uśmiechając się i opadła na krzesło .
Wyrzuciłem fajkę i usiadłem obok . Oboje patrzyliśmy w niebo , które było czysto błękitne .
- Co wy znowu odwalacie ? - spytałem zakładając nogi na drugie krzesło .
- Nic w sumie .. Taka tam mała kłótnia . - powiedziała cicho z ironią .
- Jasne ... Wasze kłótnie nigdy nie są małe . Harry płakał więc mała na pewno nie była . - uśmiechnąłem się . Popatrzyłem wtedy na nią . Widziałem , że przejęła się tym co powiedziałem . Spuściła głowę w dół i już myślałem , że się rozpłacze , ale najwyraźniej powstrzymała łzy .
- Ja też płakałam no i co ? - zaśmiała się .
- No nic . Tak mówię tylko , wiesz .. - uśmiechnąłem się po czym złapałem ją za rękę . - Wy jesteście sobie pisani . Oboje macie trudne charaktery i w złości gadacie coś co nie powinno mieć miejsca . Jak Harry tylko wróci pogadaj z nim .. - dodałem po chwili . Claudia popatrzyła na mnie z uśmiechem i obiecała , że z nim pogada po czym wstała z krzesła przytuliła się do mnie i rozpłakała.
- Jesteście dla mnie wszystkim .. Ty , Lou , Niall , Harry ... - szlochała .
- Liam .. Alyssa ... Eleanor .. - zaśmiałem się i dokańczałem .
- Tak .. Liam , Alyssa .. El ... Co !? - wrzasnęła zdziwiona .
- No Eleanor . - uśmiechnąłem się .
- Ale co ona ? Nie ! - wrzasnęła śmiejąc się .
- Danielle .. - ciągnąłem dalej .
- No na pewno ! Jej nie ma na liście osób będących dla mnie wszystkim . - powiedziała poważna .
Zaśmiałem się i wystawiłem język na wierzch . Claudia stuknęła mnie w ramię i pocałowała w policzek . - Dzięki . - dodała .
- Nie ma za co . - uśmiechnąłem się i zabrałem ją do środka .
* Oczami Harry'ego *
Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić . Szedłem przed siebie , a droga wyraźnie prowadziła mnie do baru . Chciałem zapić wszystkie swoje smutki związane z Claudią . Alkohol pozwoli mi zapomnieć . Telefon wyciszyłem żeby nie słyszeć jak ciągle do mnie dzwonią . Choć pewnie nikt z nich i tak nie zadzwoni . Po 10 minutach wszedłem do baru . Wszyscy ciepło mnie powitali i poprosili o zdjęcia . Na pewno nie wyglądałem na nich najlepiej z wymuszonym uśmiechem . W sumie nie obchodziło mnie to za bardzo . Ciągle w myślach powtarzałem słowa Claudii " [...] Najpierw Twoja zdrada , potem ten bachor ! Ja nawet nie wiem czy ja go chcę [...] " . Myślałem , że ona cieszy się z tego dziecka równie dobrze jak ja .. Ale wychodziło na to , że się mylę . Usiadłem przy barze i przywitałem się z barmanem .
- Pięćdziesiątkę czystej poproszę . - powiedziałem kładąc mu na blacie pieniądze . Barman skinął głową i nalał mi wódkę do kieliszka . Piłem bez żadnego picia więc to było mega ohydne , ale znośne . Piłem raz za razem , najpierw sam , a potem dołączyło się do mnie kilku gości i język mi się rozplątał . Pocieszali mnie i w ogóle , ale ja nie za bardzo ich słuchałem . W mojej głowie i tak siedziały słowa Claudii . Postanowiłem nie wracać do domu . Wolałem się napić z nowymi znajomymi i przestać myśleć o tym co ona powiedziała . Piliśmy coraz więcej , więcej i więcej ...
~~~~~~~~~~~~
huhu ! Harry żul ! ^^
Nie no nie będzie żulem . To tylko takie załamanie nerwowe :D
Myślę , że teraz coś się dzieje , co ?! :P
Boże ja jestem jakaś psychiczna ! hahhaha xD
Popatrzyłam na zdjęcie Harry'ego i się rozpłakałam . Tak sama z siebie O_o .
Poza tym rozdział powstawał przy piosence " Stupid In Love " - Rihanna & Ne-Yo .
Ogółem jakoś tak mi smutno .. Wtedy pomaga mi Ed Sheeran <3 Kocham go .____.
Dzięki wam za wszystko :)
Mrs.Styles
` Baby You light up my world like nobody else ... ` ♥
Wow :D to już 71 rozdział *__* miło będzie jeśli wejdziesz też na mojego bloga :) naprawdę zapraszam ^^ http://music-is-my-life-forever.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńwejdę , wejdę ;)
UsuńMega.:D I niech się oni pogodzą no.:D Nie lubię jak się kłócą.-.-
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.:d
pogodzą się przecież :D
UsuńHaHa <3 Suuper, ale niech sobie wybaczą, bedzie fajnie... Zdj tez mi sie podoba bardzooo Nie mogę się doczekać następnego :3
OdpowiedzUsuńdobsz. :D
UsuńSpoko. Tylko fakt, że Harry i Claudia za dużo się kłócą..ale dzięki temu akcja jest ciekawa ;) A ta ich zazdrość o byle głupoty..? To chyba normalne. Bierzesz przykłady z życia jak widzę ;) Czekam na następny <33 ;**
OdpowiedzUsuńno to jest oczywiste ;d wiem jak było z moim byłym chłopakiem ahaha :D ale też moja przyjaciółka się często kłóci z chłopakiem :D
Usuńahhh .
OdpowiedzUsuńcudeńko ♥
tylko szkoda mi ich, bo tyle się napłaczą, a jak jeszcze zrobisz tą końcówkę (KTÓREJ CI ZABRANIAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) to to już będzie totalna masakra, Hazza będzie ryczeć a ja z nim , hahahhahahaha ^^
I ja też ! <3
Usuńno właśnie się zastanawiam co z końcówką xd .
Usuńa na prawdę tragiczne zakończenie bloga mi odpowiada :D
widzisz, Luśka też będzie ryczeć ;c
Usuńeeejjj , bo się potnę hahahha :D :D
nie pisz tego, co mi pisałaś na gg :(
BO MI SIĘ JUŻ ŁZY DO OCZU CISNĄ NA SAMĄ MYŚL O TYM ;c haha :D