czwartek, 19 kwietnia 2012

Rozdział 71.

*Oczami Claudii * 

Harry pokazał mi dużo ciekawych rzeczy . Spodobał mi się stary kościół świętego Łukasza w centrum. Był stary , ale piękny . Miał coś w sobie co strasznie mi się podobało . Potem Harry pokazał mi szkołę w której się uczył . Wszyscy widząc nas podbiegli do nas i prosili o autografy . Następnie przychodzili do nas nauczyciele i rozmawiali z Harrym , a ja stałam obok . Cieszył mnie widok Harry'ego , który był wesoły i uśmiechnięty . Aż sama do siebie się uśmiechałam co mogło dziwnie wyglądać . Napisałam Alyssie sms'a gdzie jesteśmy i schowałam telefon . Gadanie z jego nauczycielami zajęło nam jakieś półgodziny . Harry pożegnał się z nauczycielkami , złapał mnie za rękę i poszliśmy wzdłuż Selkirk Drive gdzie znajdowała się jego szkoła . Wdychałam świeże powietrze  i jarałam się tym , że zazdroszczą mi tutejsze dziewczyny . Może i było to chamskie , ale ja się nie przejmowałam . Selkirk Drive było chyba najładniejszą ulicą w całym Holmes Chapel . Było tutaj dużo zieleni co mnie jarało bo uwielbiałam wszelkie drzewa , krzewy etc. Nasz spacer był dość długi . Myślałam , że nogi mi odpadną , ale w sumie nie było aż tak źle . Harry opowiadał mi co robił jak był młodszy, a ja z zaciekawieniem go słuchałam . Wyszliśmy na główną ulicę czyli Chester Road i wracaliśmy powoli do domu . Nagle z domu wybiegła jakaś blondynka i zaczęła wołać Harry'ego . Zatrzymaliśmy się po czym blondynka wpadła mu w ramiona . Popatrzyłam na nich z miną *WTF?!* i założyłam ręce . 

* Oczami Harry'ego * 

Felicity rzuciła mi się w ramiona jak nienormalna . Mina Claudii była bezcenna , ale ja nie wiedziałem co robić . Odepchnąłem ją od siebie i zmieszany wcisnąłem na swą twarz uśmiech . 
- Cześć Felicity . - odparłem łapiąc Claudię za rękę . 
- Harry kochanie tak dawno Cię nie widziałam .. - powiedziała załamanym głosem jakby miała zaraz płakać . 
- Kochanie ?! - wrzasnęła Claudia puszczając moją rękę . 
- To ona nic nie wie ? - spytała parskając Felicity . 
- Felicity ... - zacząłem , a w tym momencie Claudia tupneła nogą . 
- Niech Cię szlag Harry .. - powiedziała kręcąc przecząco głową , a w jej oczach pojawiły się łzy . Zaczęła od nas uciekać i biegła ile sił w nogach . 
- Czy Ty zawsze musisz to robić !? - wrzasnąłem . 
- Ale co ja robię skarbie ? - spytała z miną cwaniaczka . - Jesteś mój Harry ... - powiedziała cicho po czym wyciągnęła ręce do mojej twarzy . Odepchnąłem jej ręce , popatrzyłem na nią z pogardą i pobiegłem za Claudią . Gdy już do niej dobiegłem próbowałem ją zatrzymać . 
- Claudia no ! Dlaczego Ty tak robisz !? Obrażasz się , fochasz itd. a nie wiesz o co chodzi ! - wrzasnąłem . 
- Ale co ja mam słuchać ? Jakaś kolejna Twoja dupeczka , która się niechcący wyjebała , że coś was łączy !? Mam dość , wiesz ?! MAM DOŚĆ ! - wrzasnęła z płaczem . Usiadła na stojącej obok nas ławce i płakała . - Wszystko się sypie . Najpierw Twoja zdrada , potem ten bachor ! Ja nawet nie wiem czy ja go chcę , wiesz ?! Teraz Twoja mama będzie prawiła nam nauki na temat tego co robimy ! - wrzeszczała , a ja nie wiedziałem co robić . W ogóle jak ona mogła nazwać nasze dziecko bachorem ? W dodatku nawet nie wiedziała czy go chce .. Poczułem się urażony . Wstałem z ławki i odszedłem . Łzy cisnęły mi się do oczu . Jak ona mogła w ogóle tak powiedzieć ? Przede mną stał Lou i reszta . Popatrzyli na mnie i nie mówili nic . Przeszedłem obok nich i się nie odzywałem . Chciałem być teraz sam . Zupełnie sam .. 

* Oczami Lou * 

Widziałem , że coś się dzieje . Claudia siedziała na ławce i płakała , a Harry przeszedł obok nas bez żadnego słowa . Nawet na nas nie popatrzył . Nie mogłem go tak zostawić więc podbiegłem do niego aby z nim pogadać .. zapytać co się stało choć pewnie i tak mi nic nie powie . 
- Harry co się stało ? 
- Nic . Daj mi spokój i wracaj do reszty ... - powiedział cicho . 
- Nie wrócę dopóki mi nic nie powiesz ! - wrzasnąłem . 
- Co mam Ci powiedzieć ?! Że Claudia nie wie czy chce mieć to dziecko ? To , że nazwała je bachorem ? Ja już nie ogarniam stary ! Wszystko się pieprzy o to tak totalnie . Wszystko przez tą .. a nie ważne ! - machnął ręką i poszedł . Gdy to mówił w  jego oczach dostrzegłem łzy , które potem spłynęły po policzku . Gdyby nie Danielle i jej paplanie wszystkiego było by okej . Mogłaby się czasami powstrzymać . Wiadomo , że nie zrobiła tego specjalnie , ale teraz znowu kłótnia pomiędzy dwojgiem ludzi , którzy się kochają tak jak nikt na świecie . Pokiwałem z dezaprobatą głową i ruszyłem za nim . 
- Harry , ona to powiedziała bo jest zła . - powiedziałem spokojnie i złapałem go za rękę . - Nie przejmuj się tym . Ona na pewno tak nie myśli tylko mówi to co jej ślina na język przyniesie . - dodałem . 
- Mogłaby czasami się powstrzymać . Wiesz jak ja się teraz czuję ? - spojrzał mi prosto w oczy po czym wytarł łzy . Nie nawidziłem kiedy Harry płakał . Zdarzało się to nie często , ale ostatnio coraz częściej . Nie wiedziałem jak mam go teraz pocieszyć . 
- Wiem ... Uspokój się i pogadaj z nią na spokojnie . 
- Nie mam ochoty z nią teraz gadać . Wracaj do reszty i zabierz ich do domu albo gdziekolwiek . - powiedział i szybkim krokiem poszedł przed siebie . Stałem na chodniku bezradny . Nie umiałem pomóc własnemu przyjacielowi . Jak on był smutny byłem także ja . Boże ! Kocham go jak własnego brata , którego nie mam . Mam nadzieję , że nie zrobi nic głupiego .. Patrzyłem jak Harry znika za zakrętem . Spuściłem głowę w dół i szedłem w stronę naszej reszty , która stała na środku chodnika . 

* Oczami Alyssy * 

Stałam chwilę zastanawiając się czy mam podejść do Claudii czy nie . Wiedziałam , że reszta będzie słuchać i Claudia nie zechce gadać . W oddali ujrzałam wracającego w naszą stronę Louis'a . 
- Ej idźcie do Lou , a ja z nią pogadam . - powiedziałam cicho  patrząc po kolei w oczy wszystkim . Kiwnęli głową na znak zgody i poszli w stronę Louis'a . Ja zaś poszłam do Claudii i usiadłam obok po czym ją przytuliłam . 
- Powiesz mi co się stało ? - spytałam . Claudia opowiedziała mi całą historię z Felicity i tym co powiedziała w nerwach Harry'emu . Przecież Felicity nie dała jej żadnego powodu do zazdrości . Chociaż ona i Harry byli o siebie mega zazdrośni co wkurzało powoli . 
- Nie powinnaś tak reagować słońce . Przecież ona nic takiego nie zrobiła . 
- Wiem ! Ale sam fakt , że Harry mnie zdradził . Teraz mam straszne podejrzenia co do niego . I ten jej teskt " ona o niczym nie wie ?! " . Boże ! - wrzasnęła wycierając nos o rękaw marynarki . 
- Kochanie pogadaj z nim na spokojnie . Wszystko będzie dobrze . - uśmiechnęłam się i pocałowałam ją w jej mokry od łez policzek . 
- Nic nie będzie dobrze . Teraz pewnie jest obrażony za to co powiedziałam o dziecku ... - powiedziała cicho i znowu zaczęła płakać . 
- Pamiętaj .. Po najgorszej burzy zawsze wychodzi słońce . - uśmiechnęłam się i zeszłam z ławki . Przykucnęłam naprzeciwko niej i złapałam ją za ręce . Gdy podniosła głowę otarłam jej łzy , a ona podziękowała mi za to uśmiechem . 
- Jesteś moim skarbem wiesz ? - powiedziała poprzez płacz i zaśmiała się po czym rzuciła mi się na szyję i obie wylądowałyśmy na chodniku . Zaśmiałyśmy się i wstałyśmy otrzepując ubrania . Reszta obserwowała nas z daleka i już widziałam jak Niall się śmieje . Dołączyłyśmy do reszty grupy i poszliśmy do domu . Po 20 minutach drogi doszliśmy wreszcie do domu . Danielle tak się wlekła i wrzeszczała, że bolą ją nogi , że nie dało się wytrzymać . Strasznie mnie to irytowało ... 
Claudia weszła do auta po swojego iPoda , a ja na nią zaczekałam . Reszta weszła do domu Harry'ego , a my dołączyłyśmy do nich po niespełna pięciu minutach . Anne siedziała na kanapie gadając wesoło z Eleanor , Niall'em i Liam'em , a Danielle i Margaret wchodziły na górę . Zayn musiał oczywiście iść zapalić , a do niego poszła Claudia .  Louis siedział w kuchni przy stole pijąc wodę . Postanowiłam z nim pogadać . Usiadłam naprzeciw niego i uśmiechnęłam się . 
- Co Ci powiedział Harry ? - spytałam cicho nachylając głowę w jego stronę . 
- W sumie nic . Płakał ... - powiedział cicho . - Oni mnie na prawdę wku*wiają ! - wrzasnął . 
- Ciszej .. - powiedziałam ze wzrokiem godnym zabicia go . - Claudia też nie powinna tak mówić .. - dodałam . - Ale z drugiej strony zaczęło się od Danielle ! - dodałam po chwili . 
- Gdyby ona nic nie powiedziała Anne wszystko byłoby spoko . Teraz znowu będą siebie unikać i nie będą ze sobą gadać , nie wiem ile czasu . - mówiąc to przewrócił oczami i dopił do końca wodę . 
- Znając ich tak będzie . - przytaknęłam . - Trzeba coś z tym zrobić . - dodałam .
- Nie bardzo wiem co . - powiedział z uśmieszkiem i wstał z krzesła wstawiając szklankę do zlewu . 
- Może ... Może zróbmy ognisko dziś wieczorem ! - powiedziałam z zachwytem . Jeszcze tylko brakowało nad moją głową żarówki, która się świeci . 
- To jest dobry pomysł ! - wrzasnął Lou . - Trzeba tylko kupić wszystko an ognisko , wziąć śpiwory i możemy spać tam całą noc . - zaśmiał się . 
- Dobry pomysł ! - w tym momencie przybiliśmy z Lou tzw.piątkę . Zaśmialiśmy się oboje , a wszyscy , którzy siedzieli w salonie popatrzyli na nas z uniesionymi brwiami i wrócili do gadania . 

* Oczami Zayn'a * 

Paliłem fajkę na tarasie i w pewnym momencie dołączyła do mnie Claudia . 
- Nie zaszkodzi Ci dym z papierosa ? - spytałem ze śmiechem . 
- E tam . Spokojnie . - powiedziała uśmiechając się i opadła na krzesło . 
Wyrzuciłem fajkę i usiadłem obok . Oboje patrzyliśmy w niebo , które było czysto błękitne . 
- Co wy znowu odwalacie ? - spytałem zakładając nogi na drugie krzesło . 
- Nic w sumie .. Taka tam mała kłótnia . - powiedziała cicho z ironią . 
- Jasne ... Wasze kłótnie nigdy nie są małe . Harry płakał więc mała na pewno nie była . - uśmiechnąłem się . Popatrzyłem wtedy na nią . Widziałem , że przejęła się tym co powiedziałem . Spuściła głowę w dół i już myślałem , że się rozpłacze , ale najwyraźniej powstrzymała łzy . 
- Ja też płakałam no i co ? - zaśmiała się . 
- No nic . Tak mówię tylko , wiesz .. - uśmiechnąłem się po czym złapałem ją za rękę . - Wy jesteście sobie pisani . Oboje macie trudne charaktery i w złości gadacie coś co nie powinno mieć miejsca . Jak Harry tylko wróci pogadaj z nim .. - dodałem po chwili . Claudia popatrzyła na mnie z uśmiechem i obiecała , że z nim pogada po czym wstała z krzesła przytuliła się do mnie i rozpłakała. 
- Jesteście dla mnie wszystkim .. Ty , Lou , Niall , Harry ... - szlochała . 
- Liam .. Alyssa ... Eleanor .. - zaśmiałem się i dokańczałem . 
- Tak .. Liam , Alyssa .. El ... Co !? - wrzasnęła zdziwiona . 
- No Eleanor . - uśmiechnąłem się . 
- Ale co ona ? Nie ! - wrzasnęła śmiejąc się . 
- Danielle .. - ciągnąłem dalej . 
- No na pewno ! Jej nie ma na liście osób będących dla mnie wszystkim . - powiedziała poważna . 
Zaśmiałem się i wystawiłem język na wierzch . Claudia stuknęła mnie w ramię i pocałowała w policzek . - Dzięki . - dodała . 
- Nie ma za co . - uśmiechnąłem się i zabrałem ją do środka . 


* Oczami Harry'ego * 

Nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić . Szedłem przed siebie , a droga wyraźnie prowadziła mnie do baru . Chciałem zapić wszystkie swoje smutki związane z Claudią . Alkohol pozwoli mi zapomnieć . Telefon wyciszyłem żeby nie słyszeć jak ciągle do mnie dzwonią . Choć pewnie nikt  z nich i tak nie zadzwoni . Po 10 minutach wszedłem do baru . Wszyscy ciepło mnie powitali i poprosili o zdjęcia . Na pewno nie wyglądałem na nich najlepiej z wymuszonym uśmiechem . W sumie nie obchodziło mnie to za bardzo . Ciągle  w myślach powtarzałem słowa Claudii " [...] Najpierw Twoja zdrada , potem ten bachor ! Ja nawet nie wiem czy ja go chcę [...]  " . Myślałem , że ona cieszy się z tego dziecka równie dobrze jak ja .. Ale wychodziło na to , że się mylę . Usiadłem przy barze i przywitałem się z barmanem . 
- Pięćdziesiątkę czystej  poproszę . - powiedziałem kładąc mu na blacie pieniądze . Barman skinął głową i nalał mi wódkę do kieliszka . Piłem bez żadnego picia więc to było mega ohydne , ale znośne . Piłem raz za razem , najpierw sam , a potem dołączyło się do mnie kilku gości i język mi się rozplątał . Pocieszali mnie i w ogóle , ale ja nie za bardzo ich słuchałem . W mojej głowie i tak siedziały słowa Claudii . Postanowiłem nie wracać do domu . Wolałem się napić z nowymi znajomymi i przestać myśleć o tym co ona powiedziała . Piliśmy coraz więcej , więcej i więcej ... 



~~~~~~~~~~~~

huhu ! Harry żul ! ^^ 
Nie no nie będzie żulem . To tylko takie załamanie nerwowe :D 
Myślę , że teraz coś się dzieje , co ?! :P 
Boże ja jestem jakaś psychiczna ! hahhaha xD
Popatrzyłam na zdjęcie Harry'ego i się rozpłakałam . Tak sama z siebie  O_o . 
Poza tym rozdział powstawał przy piosence " Stupid In Love " - Rihanna & Ne-Yo . 
Ogółem jakoś tak mi smutno .. Wtedy pomaga mi Ed Sheeran <3 Kocham go  .____.
Dzięki wam za wszystko :) 
Mrs.Styles


` Baby You light up my world like nobody else ... ` 

12 komentarzy:

  1. Wow :D to już 71 rozdział *__* miło będzie jeśli wejdziesz też na mojego bloga :) naprawdę zapraszam ^^ http://music-is-my-life-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mega.:D I niech się oni pogodzą no.:D Nie lubię jak się kłócą.-.-
    Czekam na kolejny.:d

    OdpowiedzUsuń
  3. HaHa <3 Suuper, ale niech sobie wybaczą, bedzie fajnie... Zdj tez mi sie podoba bardzooo Nie mogę się doczekać następnego :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Spoko. Tylko fakt, że Harry i Claudia za dużo się kłócą..ale dzięki temu akcja jest ciekawa ;) A ta ich zazdrość o byle głupoty..? To chyba normalne. Bierzesz przykłady z życia jak widzę ;) Czekam na następny <33 ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to jest oczywiste ;d wiem jak było z moim byłym chłopakiem ahaha :D ale też moja przyjaciółka się często kłóci z chłopakiem :D

      Usuń
  5. ahhh .
    cudeńko ♥
    tylko szkoda mi ich, bo tyle się napłaczą, a jak jeszcze zrobisz tą końcówkę (KTÓREJ CI ZABRANIAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) to to już będzie totalna masakra, Hazza będzie ryczeć a ja z nim , hahahhahahaha ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie się zastanawiam co z końcówką xd .
      a na prawdę tragiczne zakończenie bloga mi odpowiada :D

      Usuń
    2. widzisz, Luśka też będzie ryczeć ;c

      eeejjj , bo się potnę hahahha :D :D
      nie pisz tego, co mi pisałaś na gg :(
      BO MI SIĘ JUŻ ŁZY DO OCZU CISNĄ NA SAMĄ MYŚL O TYM ;c haha :D

      Usuń