* Oczami Harry'ego *
Obudziłem się o 9 z cholernym bólem głowy i kacem . Po co ja piłem ... Teraz tego żałowałem . Zobaczyłem , że na stoliku stała butelka wody mineralnej . Wskoczyłem szybko z łóżka i odkręciłem korek . Jednym them wypiłem pół butelki wody i odstawiłem ją na stolik . Ubrałem się i poszedłem sprawdzić co u chłopaków . Najpierw poszedłem do pokoju Liam'a . Wszedłem bez pukania i poszedłem do sypialni . Liam jeszcze spał więc nie chciałem go budzić . Wyszedłem więc i poszedłem prosto do Niall'a . Gdy wszedłem siedział tam już Zayn i Louis . Wszyscy leżeli na kanapach , a obok stały butelki z wodą . Zaśmiałem się i usiadłem obok nich .
- Więcej już nie piję .. - mamrotał Niall .
- Nic mi nie mów . - powiedział Zayn . - Ale mnie głowa boli ! - wrzasnął i złapał się za skronie .
- Oj chłopaki . - zaśmiałem się . - Pamiętacie coś w ogóle ? - spytałem .
- Tylko tyle , że byliśmy w holu . - powiedział Louis biorąc do ręki butelkę z wodą .
- Na prawdę nie pamiętacie co robiliście ? - zaśmiałem się .
- A Ty pamiętasz ? - spytał Niall .
- Dziwne żebym nie pamiętał . - śmiałem się do rozpuku .
- To może nam powiedz , co ?! - powiedział oburzony Lou .
- Otóż Louis'ie . Ty wyrwałeś kwiatki sprzed hotelu i podeszłeś do recepcjonistki pytając czy za Ciebie wyjdzie . - śmiałem się . - Potem dołączył do Ciebie Zayn , który nazwał ją paszczurem . Potem Zayn spał na kanapie w holu , a Ty strzeliłeś go z liścia żeby się obudził . Pomazałeś ścianę w hotelu , ale na prawdę nie wiem skąd wziąłeś marker . - zaśmiałem się .
- A ja coś robiłem ? - spytał Niall .
- Ty poszedłeś do restauracji i jadłeś jakąś papkę , ale potem zabrałeś to do pokoju .
- Boże ! Ja tak powiedziałem do recepcjonistki !? - wrzasnął Zayn .
- Tak .
- Ja pierdole . Jak ja się jej pokażę na oczy ? - powiedział przejęty .
- Nie wiem . Wszyscy narobiliśmy sobie kłopotów . Daddy Direction miał rację ... - powiedziałem zabierając Lou butelkę wody .
- I tak jest już po fakcie . - zaśmiał się Louis . - Mam nadzieję , że Mike się o niczym nie dowie . - powiedział Louis .
- Sądząc po rysunkach chyba jednak się dowie . - powiedziałem .
W drzwiach stanął Liam . Stał z butelką wody i przyszedł dosłownie w samych bokserkach . Wszyscy popatrzyliśmy na niego uśmiechając się , a on jedynie opadł na kanapę i pił wodę .
- Jak tam Liam ? - spytał ze śmiechem w głosie Louis .
- Nic nie mów . - powiedział srogo zamykając oczy i opierając głowę na zagłówku kanapy .
- Widzę , że nie jest wesoło . - zaśmiałem się . Nieoczekiwanie do pokoju wszedł Mike . Spojrzał na nas złowrogo i usiadł obok mnie .
- Widzę , że wczoraj nieźle zabalowaliście . - zaczął mówić surowo . - Macie szczęście , że dziś jest wasz wolny dzień od wszelkich wywiadów i spotkań z fanami . Dowiedziałem się co robiliście w recepcji .
- Mike , słuchaj .. - zaczął niepewnie Lou .
- Ty lepiej nic nie mów . - powiedział ze złością . - Zakaz imprezowania ! - wrzasnął . - Zrozumiano ?
- Tak Mike . - powiedzieliśmy chórem .
- Za półgodziny widzę was na śniadaniu . - powiedział i wyszedł .
Siedzieliśmy zmuleni przez dobre 10 minut .
- Dobra , ja idę się ogarnąć . Wy też powinniście to zrobić . - powiedziałem kierując się ku drzwiom.
- Jakoś nie mam siły . - powiedział Niall .
- Musisz ją znaleźć . - zaśmiałem się . - Chyba nie chcesz się spóźnić na śniadanie ? - Powiedziałem pytając i wyszedłem nie czekając na odpowiedź . Skierowałem się ku mojemu pokojowi i wszedłem do niego . Naciągnąłem na siebie szare rurki z opuszczonym krokiem i białą koszulkę . Potrząsnąłem głową aby moje włosy się jakoś ułożyły , a następnie umyłem zęby . Wziąłem jeszcze do ręki swoje perfumy i prysnąłem się nimi dwa razy . Odstawiłem je na półkę , wziąłem swój portfel , telefon i okulary . Wyszedłem z pokoju i go zamknąłem . Na korytarzu stali już chłopcy czekając na mnie . Doszedłem do nich i wszyscy pojechaliśmy windą na dół .
- Sądząc po rysunkach chyba jednak się dowie . - powiedziałem .
W drzwiach stanął Liam . Stał z butelką wody i przyszedł dosłownie w samych bokserkach . Wszyscy popatrzyliśmy na niego uśmiechając się , a on jedynie opadł na kanapę i pił wodę .
- Jak tam Liam ? - spytał ze śmiechem w głosie Louis .
- Nic nie mów . - powiedział srogo zamykając oczy i opierając głowę na zagłówku kanapy .
- Widzę , że nie jest wesoło . - zaśmiałem się . Nieoczekiwanie do pokoju wszedł Mike . Spojrzał na nas złowrogo i usiadł obok mnie .
- Widzę , że wczoraj nieźle zabalowaliście . - zaczął mówić surowo . - Macie szczęście , że dziś jest wasz wolny dzień od wszelkich wywiadów i spotkań z fanami . Dowiedziałem się co robiliście w recepcji .
- Mike , słuchaj .. - zaczął niepewnie Lou .
- Ty lepiej nic nie mów . - powiedział ze złością . - Zakaz imprezowania ! - wrzasnął . - Zrozumiano ?
- Tak Mike . - powiedzieliśmy chórem .
- Za półgodziny widzę was na śniadaniu . - powiedział i wyszedł .
Siedzieliśmy zmuleni przez dobre 10 minut .
- Dobra , ja idę się ogarnąć . Wy też powinniście to zrobić . - powiedziałem kierując się ku drzwiom.
- Jakoś nie mam siły . - powiedział Niall .
- Musisz ją znaleźć . - zaśmiałem się . - Chyba nie chcesz się spóźnić na śniadanie ? - Powiedziałem pytając i wyszedłem nie czekając na odpowiedź . Skierowałem się ku mojemu pokojowi i wszedłem do niego . Naciągnąłem na siebie szare rurki z opuszczonym krokiem i białą koszulkę . Potrząsnąłem głową aby moje włosy się jakoś ułożyły , a następnie umyłem zęby . Wziąłem jeszcze do ręki swoje perfumy i prysnąłem się nimi dwa razy . Odstawiłem je na półkę , wziąłem swój portfel , telefon i okulary . Wyszedłem z pokoju i go zamknąłem . Na korytarzu stali już chłopcy czekając na mnie . Doszedłem do nich i wszyscy pojechaliśmy windą na dół .
* Oczami Claudii *
Wstałam o 11 . Zeszłam na dół i weszłam do kuchni . Alyssa stała przy kuchence robiąc jajecznicę . Widząc mnie uśmiechnęła się i podała mi szklankę z sokiem . Była ubrana jedynie w piżamę i szlafrok . Przypominało mi to moją mamę . Zawsze gdy wstawałam rano i schodziłam na dół , stała w kuchni pijąc kawę ubrana jedynie w piżamę i szlafrok .
- Chcesz jajecznicę ? - spytała z uśmiechem na ustach .
- Oczywiście . - zaśmiałam się .
Postawiła przede mną talerz z dużą ilością jajecznicy , a obok postawiła chleb posmarowany masłem śmietankowym .
- Dziękuję . - powiedziałam całując ją w policzek .
- Nie ma za co . Co dziś robimy ? - spytała dziubiąc widelcem po talerzu .
- O 13 muszę jechać do Island Records , a potem do Artura powiedzieć o moim pomyśle . - powiedziałam .
- Aha . Czyli dziś znowu jestem sama .. - powiedziała cicho .
- Ależ skąd ! Jedynie do 14:00 , a potem pojedziesz ze mną do Artura . - uśmiechnęłam się .
- No dobrze .. - powiedziała wymuszając uśmiech .
Pogładziłam ją po policzku i uśmiechnęłam się . Po skończonym śniadaniu schowałam naczynia do zmywarki i poszłam na górę się ubrać . Ubrałam się [KLIK] i poszłam do łazienki zrobić sobie lekki makijaż . Włosy wyprostowałam i lekko upięłam . Zeszłam na dół żeby pokazać się Alyss'ie . Powiedziała , że wyglądam bosko . Zaśmiałam się , spakowałam do torebki telefon , portfel , zapasowe klucze do domu i błyszczyk po czym wyszłam z domu i wsiadłam do auta . Spojrzałam na zegarek . Dochodziła 12:20 , a dojazd mógł mi zając trochę więcej czasu więc odpaliłam silnik mojego auta i pojechałam do siedziby Island Records .
~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam , że taki krótki , ale nie dałam rady nic napisać . Jest piękna pogoda , a miałam spotkanie ze znajomymi więc postaram się dodać coś jeszcze wieczorem ! <3
Dzięki za ponad 21.000 wejść !
Jak będzie 22.000 zrobię dla was twitcama . Tylko pytanie czy na niego wejdziecie ....
Mrs.Styles
Podoba mi się.:) Szkoda że taki krótki. ;x
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.:D:*
niestety taki jest bo musiałam wyjść z domu i pisałam go na szybko ;*
Usuńo twitcam jasne że będziemy chcieli ;d przynajmniej ja tak ;D
OdpowiedzUsuńcieszę się :P
UsuńŁooo.Może krótki, ale ważne, że coś dodałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam < i niech cię wena nie opuszcza *_* >
dobre podejście haha :D
Usuńmam nadzieję , że mnie nie opuści . Buziaki ;*
Ciekawa jestem co będzie daleej . ; )
OdpowiedzUsuńI postanowiłam tu odpowiedzieć , zatem podczas przerwy świątecznej znalazłam twojego bloga i tak się wczytałam , że jakoś dałam radę . ; )
Pozdrawiam .
ja chciałam go przeczytać od początku i doszłam do 4 rozdziału i zasnęłam:D
Usuńu mnie VII rozdział :) www.shestolehisheart.blogspot.com
OdpowiedzUsuńczytałam , czytałam :D
Usuńjak zrobisz twitcama to z chęcią go obejrzę . Rozdział krótki , ale liczy się że dodałaś .:D Oby Cię wena nie opóściła
OdpowiedzUsuńLov ju :D
jeszcze dam wam znać kiedy on będzie , ale na pewno jak będzie 22.000 :P
Usuńzmieniłaś zdjęcie *__*
OdpowiedzUsuńfajny rozdział, ale szkoda, że nic się konkretnego nie działo :P
NASTĘĘĘĘĘĘPNY ♥
nie zawsze musi się coś dziac ! :D
Usuńzmieniłam bo w końcu potrzebna czasem jakaś zmiana <3
ale i tak spoko :D
Usuńznowu zmiaaaaany aaa ! :P
to ja czytam następny, bo widzę , że dodałaś ♥
Super ! < 3
OdpowiedzUsuńA twitcam ? jasne ! < 33
czekam na nastepny ; )
Ja też czekam u Ciebie na następny ! <3
UsuńCieszę się , ze będziesz ;D
i dzięki ;P :*