Rozdział 53 .

Siedzieliśmy na jego łóżku płacząc dobre półgodziny . 
- Przepraszam , że Cię zawiodłem . - powiedział poprzez łzy . 
- Przestań już o tym mówić . - wytarłam łzy z jego policzków . 
- Wiem , że nigdy mi tego nie wybaczysz , ale wiedz , że Cię kocham i nigdy nie przestanę . - powiedział cicho łapiąc mnie przy tym za rękę  . 
- Harry nie darowałabym sobie gdybyś umarł . Chcę żebyś żył i był przy nas . 
- Przy nas ? - spytał patrząc na mnie ze zmarszczonymi brwiami . 
- Em , chciałam Ci powiedzieć , że jestem w ciąży  . - powiedziałam cicho spuszczając głowę w dół . 
- Żartujesz , prawda ? 
- Nie Harry , nie żartuję . Mówię poważnie . - popatrzyłam mu w oczy . 
- Co ?! Ale jak ?! Boże to najlepsza wiadomość jaką usłyszałem ! - wrzasnął i mnie przytulił . 
Moje oczy zaszkliły się . Byłam taka szczęśliwa , że on się cieszy . Byłam gotowa wybaczyć mu tą zdradę . Jeśli się kogoś mocno kocha , jest się w stanie wybaczyć nawet najgorszą rzecz , którą zrobił. 
- Na prawdę się cieszysz ? - spytałam z uśmiechem . 
- To oczywiste ! - zaśmiał się . - Ale jest mały problem . Zerwałaś zaręczyny . - dodał . 
- Oj głuptasie ! To było pod wpływem chwili . - zaśmiałam się i złożyłam na jego ustach pocałunek .
- Dobrze wiesz , że Cię kocham pajacu . - dodałam ze śmiechem . 
- Wiem ... Ale ja wszystko zepsułem . 
- Przestań w kółko już o tym gadać tylko mnie pocałuj ! - zaśmiałam się ,  a Harry zrobił to co powiedziałam . Leżałam między jego nogami oparta o niego . Harry bawił się moimi włosami , a ja rozmyślałam na różne tematy . 
- Myślisz , że nasze mamy się ucieszą ? - spytałam zamyślona . 
- Wydaje mi się , że tak . Poza tym Gemma też jest w ciąży . - zaśmiał się . - Zostanę jednocześnie tatą i wujkiem . - dodał . 
- A ja mamą i ciocią . Btw., wszyscy , którzy wrócą z imprezy będą mega zdziwieni . - zaśmiałam się . 
- Raczej tak . Poza tym skoro mamy już być małżeństwem musimy wybrać dom dla siebie . 
- Przecież mamy . Dwa nawet . 
- Ale tam mieszkają chłopcy , a u Ciebie Alyssa . Poza tym jak byśmy znaleźli dom dla siebie , Zayn wprowadziłby się do Aly , Liam i Danielle i tak po ślubie będą mieszkać na obrzeżach Londynu , a Louis i El będą mieszkać w naszym kompleksie wraz z Niall'em . 
- No może i tak by było . - uśmiechnęłam się . - Pamiętasz jak kiedyś powiedziałeś , że chcesz wziąć ślub i mieć dziecko jednego dnia ? - zaśmiałam się . 
- Pamiętam . Poza tym to jest fajne . 
- Kto wie , może nam tak wyjdzie . Poza tym mamy 9 miesięcy na to by wziąć ślub więc spokojnie . Na razie nic nie zmieniajmy . 
- Masz rację . W takim razie wszystko będzie tak jak do tej pory . - w tym momencie jego ręce spoczęły na moim brzuchu . 
- Chodźmy już spać . Jestem zmęczona . - zaśmiałam się i wstałam z łóżka . Zdjęłam bluzkę i spodnie . Wskoczyłam do łóżka w samej bieliźnie i przytuliłam się do Harry'ego . 
- Twoje przyrodzenie leży na mojej nodze . - powiedziałam z lekką złością . 
- To nie moja wina . - zaśmiał się i pocałował mnie . 
Spojrzałam na zegarek stojący na szafce . Dochodziła 12 w nocy , a ich jak nie było tak i nie ma . Wtuliłam się w Harry'ego i zasnęłam wdychając zapach jego perfum . 
Była 11 . Otworzyłam oczy , a Harry spał dalej . Po cichu wyślizgnęłam się z łóżka i ubrałam w ubrania leżące na podłodze .  Poszłam do pokoju Niall'a i po cichu zamknęłam za sobą drzwi . Poszłam do jego sypialni i zobaczyłam śpiącego słodko blondyna . Uśmiechnęłam się i przymknęłam mu drzwi . Wzięłam laptopa żeby zarezerwować dwa bilety na nocy lot do Londynu . Do jego pokoju weszła Alyssa z uśmiechem na twarzy . 
- Cieszę się , że pogodziłaś się z Harrym ! - powiedziała cicho z podnieceniem . 
- Wiesz , że ja też ? - zaśmiałam się .
- Powiedziałaś mu o ciąży ? 
W tym momencie w drzwiach stanął Niall . Popatrzył na mnie ze zdziwieniem i zaczął się śmiać . 
- Chciałem Ci wczoraj pogratulować , ale spałaś . - puścił mi oczko . 
Spojrzałam wtedy na Alyssę . Schowała twarz pod swoimi włosami . 
- Dzięki . - powiedziałam niechętnie . 
- No przepraszam .. 
- Dziś o 20:00 wylatujemy do Londynu . - powiedziałam wstając z kanapy idąc w stronę drzwi . 
- Do zobaczenia na śniadaniu . - uśmiechnął się Niall i rzucił się na fotel . 
Posłałam mu uśmiech i poszłam do pokoju Harry'ego . Gdy weszłam Harry siedział na łóżku i przecierał oczy . 
- Witaj kochanie . - powiedział patrząc na mnie z uśmiechem . Boże jak ja kochałam te jego dołeczki w policzkach ! Wiedziałam , że wyjeżdżając dziś będę tęskniła za jego uśmiechem , oczami , anielskim głosem , którym mówił do mnie co dnia (nie licząc jego wyjazdów) i wszystkim co z nim związane . 
- Cześć. - uśmiechnęłam się i podeszłam do niego składając na jego ustach lekkie muśnięcie . - Co dziś robicie ? - spytałam siadając obok niego na łóżku .
- Sam nie wiem . Chyba mamy wywiad w telewizji . - powiedział idąc do łazienki . 
- To dziś się już nie zobaczymy ? - powiedziałam nieco głośniej . 
- Dlaczego nie ? - powiedział stając w progu . 
- O 20:00 wylatujemy do Londynu . - powiedziałam składając usta  w podkówkę . 
- Kochanie , zobaczymy się  . Wywiad nie potrwa długo . - uśmiechnął się po czym wziął mnie za rękę i przyciągnął do siebie . Na moich ustach złożył gorący pocałunek , a ja żądałam więcej i więcej i więcej ... 




~~~~~~


Wybaczcie , że taki krótki , ale chciałam dodać cokolwiek . !
I teraz mam pytanie do was .. 
Pisać dalej oczami Harry'ego i Claudii czy samej Claudii ? :D 
Komentujcie ! <3 


Mrs.Styles

Me gusta ! *________*