środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział 59 .

* Oczami Harry'ego * 

Nie wiem ile spaliśmy w tym parku . Spałem jak zabity, ale w pewnym momencie ktoś zaczął mnie szturchać , a ja otworzyłem oczy widząc przed sobą jakąś kobietę . 
- Wszystko dobrze młodzieńcze ?! - wrzasnęła mi do ucha . Skrzywiłem się i usiadłem na trawie . 
- Jasne . Wszystko dobrze . - uśmiechnąłem się  . 
- Twoi koledzy nie reagują na jakiekolwiek zaczepki więc ostatnia nadzieja była w Tobie . - zaśmiała się . 
- Dziękuję , że mnie pani obudziła . Właściwie to musimy się zbierać z chłopakami . - wymusiłem na mej twarzy uśmiech , a starsza kobieta odeszła . Bałem się , że zobaczą nas fanki dlatego musiałem szybko obudzić chłopaków . 
- Ej Louis ! Wstawaj ! - wrzasnąłem mu do ucha . Otworzył oczy , przetarł je i wstał otrzepując spodnie. - Trzeba obudzić resztę chłopaków i uciekamy do hotelu . - zaśmiałem się i zacząłem śpiewać cicho do ucha Niall'a . Nagle i on się obudził więc został tylko Liam i Zayn . Z Zayn'em będzie ciężko chociażby z tego względu , że lubi spać .. Louis i Niall budzili Liam'a , który momentalnie wstał i zaczął się śmiać z tego , że spaliśmy w parku . Ślęczeliśmy nad Zayn'em i nadal nasze próby obudzenia go nic nie dały . Louis próbował swojej metody z hotelu , ale też nic .. 
- Um, Zayn ! Woda nas zalewa ! - na te słowa Zayn zerwał się z trawy i zaczął biegać jak nienormalny. 
- Ej spokojnie ! - wrzasnął Liam . - On żartował . - dodał już spokojniejszym głosem . 
- Harry deklu ! - wrzasnął ze złością Zayn . 
- Jeju no przepraszam ! A teraz chodźmy szybko do hotelu . - zaśmiałem się . 
- Chłopaki mam pomysł  ! - wrzasnął Louis .  Nad jego głową brakowało jedynie zapalonej żarówki . Jego pomysły czasami przechodziły ludzkie pojęcie . Obawiałem się , że teraz będzie to samo . 
- Jeśli chcecie dojść do hotelu nierozpoznani , przyczepmy sobie krzaki do ubrań ! - wrzasnął uśmiechnięty . Wszyscy popatrzyliśmy na niego jak na idiotę i wolnym krokiem ruszyliśmy do przodu. 
- Ej chłopaki , no ! - wrzasnął niepocieszony . 
- Dobra ! - wrzasnął Niall i się zawrócił do Lou . Po chwili wyszli z krzaków cali w jakichś liściach , gałęziach i innym badziewiu . Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu . Takiego cyrku to ja nigdy nie widziałem . Liam patrzył w całkiem inną stronę więc szturchnąłem go , a gdy się obejrzał o mało się nie popluł na widok Niall'a i Louis'a  . Po moich policzkach zaczęły spływać łzy . Przysięgam , że tych dwóch debili rozbawiło mnie bardziej niż cokolwiek innego . 
- Wy jesteście porąbani ! - śmiał się Zayn . 
- Oj cicho ! - wrzasnął z oburzeniem Louis. - Teraz wasza kolej mądrale . - powiedział z miną cwaniaczka .
- Chyba Cię jądro swędzi . - powiedział Liam . 
Nigdy w życiu z jego ust nie padły takie słowa , nawet po pijaku , a on teraz był no .. w miarę trzeźwy . Zayn zaczął się jeszcze bardziej śmiać , a Louis cisnął w niego małym kamykiem . 
- Zayn , serio idziemy to ubrać ? - zaśmiałem się . 
- Czemu nie ? - uśmiechnął się . - Zawsze jakieś jaja można porobić ! - wrzasnął i poszedł w kierunku krzaków . Poszedłem za nim , a Liam widząc to szybko dołączył do nas . We włosy powkładaliśmy sobie dużo małych gałązek z liśćmi . Do ubrań przyczepiliśmy liście , kawałki krzaków i ogółem wszystko co się dało . Wyszliśmy z krzaków , ale ja widząc ich znowu zacząłem się śmiać . Nie potrafię opisać jak śmiesznie to wyglądało . Szybko zrobiłem im zdjęcie i ruszyliśmy w stronę hotelu . Oczywiście nie szliśmy chodnikiem , ale bardziej koło krzaków . Zastanawiałem się jak oni chcą przejść przez ulicę , ale nic na ten temat się nie odzywałem . Ludzie gapili się na nas jak na debili , a ja cały czas śmiałem się cicho , żeby żaden z chłopaków nie usłyszał . 


* Oczami Claudii * 

Dojazd do studia zajął nam około godziny . Tom jak zwykle otworzył mi drzwi i zaczekał aż wysiądę po czym je zamknął . Weszliśmy do wielkiego przeszklonego budynku i skierowaliśmy się prosto do windy po czym pojechaliśmy na 2 piętro . Tom zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju w którym czekało na nas kilka osób . Niestety byli to sami faceci więc czułam się trochę niezręcznie . 
- Dzień Dobry . - powiedziałam z uśmiechem i usiadłam na kanapie . 
- Witaj . - zaśmiał się jeden z nich . - Jestem Mark , a to są ludzie , którzy stwierdzą wraz ze mną czy nawiążemy z Tobą współpracę . - dodał po czym wstał z krzesła . 
- Witam panów . - powiedziałam miło i mój wzrok skierowałam ku podłodze . 
- Mogłabyś nam coś dziś zaśpiewać ? - spytał uśmiechnięty . 
- Jasne . Mam zaśpiewać coś konkretnego ? - spytałam przejęta . 
- Wybór należy do Ciebie . - zaśmiał się . - Przejdźmy do wyciszonej sali gdzie będzie słychać jedynie Twój głos . 
Ruchem ręki wskazał mi drzwi okazując przy tym to , że jest gentlemanem . Wyszłam przed drzwi i poszłam za Tom'em oraz szeregiem tych facetów do wyciszonej sali . Usiedliśmy na kanapie i kazali mi zaczynać . Przypomniał mi się cover Kesh'y - TiK ToK , który zaśpiewała Sunday Girl . Bardzo mi się podobał i śpiewałam go już nie raz w domu więc tutaj też postanowiłam to zaśpiewać dodając coś od siebie . Gdy zaczęłam śpiewać wszystkie oczy były skierowane na moją osobę . Trochę się denerwowałam w końcu to były osoby dobrze znające się na muzyce . Skończyłam śpiewać , a oni dalej na mnie patrzyli .  Pomyślałam , że źle wypadłam , ale wolałam nic na razie nie mówić . Po chwili zaczęli coś sobie szeptać i głos podniósł Mark . 
- Claudio . Nie wiem czy Cię to zadowoli , ale chcemy abyś nawiązała z nami współpracę ! - powiedział ze śmiechem . 
Myślałam , że w tym momencie umrę . Kamień spadł mi z serca , a na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech . Miałam ochotę rzucić się im na szyję , ale nie wypadało . 
- Na prawdę ?! - wrzasnęłam podniecona . 
- Tak . - wszyscy uśmiechnęli się do mnie a Mark mrugnął okiem . 
- Byłabym zaszczycona .. - powiedziałam zawstydzona . 
- My również ! - zaśmiał się . - w takim razie nie trzymamy Cię już . Przyjedź do nas jutro o 15 . - uśmiechnął się i puścił mi oczko . 
- Będę na pewno . - uśmiechnęłam się i wyszłam wraz z Tom'em . Zaczęłam piszczeć na korytarzu , a on patrzył na mnie ze śmiechem . 
- Nie wierzę , nie wierzę .. - powtarzałam w kółko . 
- Uwierz . - zaśmiał się . - Chodź zwiozę Cię po Twoje auto . - puścił mi oczko i oboje ruszyliśmy korytarzem w stronę windy . 


~~~~~~~~~~~~~~
sorry , że taki krótki , ale chciałam wam coś jeszcze dziś dodać ! <3 
Widzę , że dużo osób będzie na moim Twitcamie więc bliżej weekendu podam wam dokładnie co i kiedy będzie się działo <3 
Loff ju soł macz  ! <3 
http://www.facebook.com/questions/10151477192490394/
GŁOSUJCIE NA ONE DIRECTION  , PLEASE ! <3 

Mrs.Styles


4 komentarze:

  1. Hahah xd świetne jest to z tymi krzakami naprawdę ;D twoje teksty na tym blogu normalnie mnie rozwalają, nieraz to po prostu leżę na klawiaturze i płaczę ze śmiechu ;) to się ceni, masz talent ;) Czekam na następny ;* <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahah:D następny powinien być dziś , ale nie wiem czy dam radę napisać .
      <3

      Usuń
  2. Rozwaliło mnie : Chyba cię jądro swędzi. Śmiałam się z tego chyba z 5 minut .
    Claudia zaczyna karierę . *___*
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. ahahah xD cieszę się , że Cię rozbawiłam <3

    OdpowiedzUsuń