środa, 18 kwietnia 2012

Rozdział 69 . < haha >

* Oczami Claudii * 

Przed wyjazdem do Holmes Chapel pojechałyśmy do mojego i Alyssy domu . Musiałam zabrać aparat i zrobić kilka zdjęć aby potem zawiesić je w ramkach na ścianie . Od zawsze chciałam mieć takie coś . Jak mieszkałam z mamą miałam na ścianie kilka zdjęć , ale to było dosłownie kilka . Teraz będę mieć oblepioną całą ścianę i w sumie cieszył mnie ten fakt . Danielle podłączyła swój telefon do radia w aucie i puszczała muzykę . Tym razem to ona siedziała obok mnie , a nie Aly co mnie zdziwiło . Zawsze robiła wszystko żeby siedzieć koło mnie , a teraz bez żadnego 'ale' usiadła z tyłu razem z Margaret . W naszych głośnikach rozległa się piosenka Rihanny - You Da One .  Wszystkie zaczęłyśmy standardowo śpiewać oprócz Margaret . Ona jedynie ruszała głową i się z nas śmiała . Danielle robiła tak zwane kocie ruchy , a ja śpiewałam na całe gardło . Gdy podjechałyśmy pod dom powiedziałam dziewczynom żeby zaczekały w aucie a ja szybko pobiegnę po aparat . Wpadłam do domu jak burza , pobiegłam szybko na górę po aparat i zbiegłam na dół . Muzykę z auta było świetnie słychać w domu . Zaśmiałam się pod nosem i wyszłam z domu . Zamknęłam drzwi na klucz i wsiadłam do auta . Dziewczyny nuciły pod nosem piosenkę All You Need Is Love , a ja się do nich dołączyłam . Nałożyłam na nos okulary i ruszyłyśmy znowu niestety z piskiem opon spod domu . Już sobie wyobrażam co myślą o nas sąsiedzi .. 
- Ciekawe kto będzie pierwszy . - zaśmiała się Danielle. 
- U mamy Harry'ego ?  - spytała Alyssa wsadzając głowę między mój fotel , a Danielle . 
- Mogę się założyć , że Harry i chłopcy . - zaśmiała się Margaret . - Uśmiech ! - wrzasnęła robiąc mi i Danielle zdjęcie . 
- All you need is  love , pam parapa pam - zaśpiewała Danielle  i zaczęła się śmiać . 
- Włączcie coś bardziej żywego ! - wrzasnęła Alyssa . 
Danielle zaczęła grzebać w telefonie i włączyła Whats Makes You Beautiful . Wszystkie zaczęłyśmy się śmiać i po chwili śpiewać . Śpiewała z nami nawet Margaret co było dla mnie zaskoczeniem . Miałam nadzieję , że w naszym towarzystwie się otworzy i będzie skora do gadania ze wszystkimi . 
- Claudia ! Jedź jakimiś skrótami żebyśmy dojechały pierwsze . - powiedziała ochoczo Danielle . 
- Okej . Ale najpierw jedziemy zatankować . - zaśmiałam się i skierowałam na najbliższą stację benzynową . Minęło może 5 minut jak wjechałyśmy na stację . 
- No , no ! - wrzasnęła ze śmiechem Danielle . - Widzę , że nie tylko my tu tankujemy . - dodała wskazując na auto Harry'ego i Louis'a . Zatrzymałyśmy auto przy dystrybutorze z numerem 5 , który znajdował się obok auta Harry'ego . Dziewczyny otworzyły okna do końca i zaczęły gadać z chłopakami , a ja wysiadłam i zaczęłam tankować . Po chwili poszłyśmy z Danielle zapłacić i wziąć na drogę 'co nieco ' . W końcu do Holmes Chapel mieliśmy jechać około 3 godziny więc na pewno byśmy zgłodniały . Danielle wzięła zapas chipsów , ciastek i żelek , a ja skoczyłam po coca-colę , wodę i Red-Bull'e dla dziewczyn bo ja niestety w ciąży nie mogę pić takich rzeczy . Sobie kupiłam Powerade ze względu na to , że jest on napojem izotonicznym , który nawadnia . Wzięłam cztery gdyby Danielle też chciała . Z nią nigdy nic nie wiadomo więc lepiej dmuchać na zimne . Zapłaciłyśmy i wyszłyśmy ze sklepu . Chłopcy dalej gadali z dziewczynami i przemądrzali się kto ma lepsze auto i szybciej dojedzie . Śmiałam się z Niall'a , który odgrażał się Alyssie , że będzie wąchała trawę bo jeszcze nie wie jak pachnie w Holmes Chapel . Podbiegł do mnie Harry i mnie pocałował , a Margaret w tym czasie robiła nam zdjęcie . 
- Która jest godzina tak w ogóle ? - spytałam patrząc na zielonookiego . 
- Dokładnie jest 13 . - uśmiechnął się . - Zbierajmy się bo nigdy tam nie dojedziemy . - pocałował mnie szybko w usta i pobiegł do auta . Zaśmiałam się i wsiadłam do auta . Chłopcy chcieli się popisać i odjechali z piskiem opon , a za nimi Louis . Mi tym razem poszło wszystko dobrze i odjechałam bez pisku opon . Danielle wyłożyła nogi przed szybę i puszczała muzykę . Zdecydowała się na Sorry For Party Rocking i wszystkie zaczęłyśmy trząść głowami i wykonywać jakieś dziwne ruchy rękami . 

* Oczami Harry'ego * 

Niall oczywiście do auta wniósł cały sklep . Wiedziałem , że bez tego się nie obędzie więc ostrzegłem go , że będzie sprzątał mi całe auto jak zobaczę choć jeden mały okruszek . Jechaliśmy wygłupiając się , śpiewając głupie piosenki wymyślone w trasie przez Niall'a i można powiedzieć , że tańczyliśmy . Liam opowiadał nam różne kawały , a potem Zayn wyjął z plecaka chłopakom piwo. 
- Jest tak gorąco , że trzeba się ochłodzić . - zaśmiał się . 
Niall od razu otworzył chipsy i jadł je popijając piwem . Liam zastanawiał się czy je pić , ale jednak się skusił . 
- Robicie to specjalnie ! - wrzasnąłem składając usta w podkówkę . 
- Spokojnie .. W Holmes się napijesz . - zaśmiał się Liam i upił łyk piwa . 
- Nie zostajemy tam na noc przecież . - uśmiechnąłem się . 
- Nie ?! - wrzasnął Niall z pełną buzią chipsów . 
- Zobaczymy . - powiedziałem chwytając za Red-Bull'a . Napiłem się i postawiłem na 'stojaczku' . Na samą myśl , że jeszcze 3 godziny jazdy robiło mi się niedobrze . Lubiłem kierować , ale 3 godziny to zdecydowanie za dużo . Cieszyłem się , że w końcu zobaczę Gemmę i mamę i ogółem wszystkich ! W sumie to miałem małe plany . Gdybyśmy tam zostali moglibyśmy zrobić ognisko i spać na świeżym powietrzu .. Dawno tego nie robiłem . Wzdychnąłem na samą myśl o dawnych czasach . Kiedyś robiliśmy tak co weekend . Było nas strasznie dużo , a niedaleko była wielka polana . Braliśmy śpiwory , prowiant i szliśmy spać pod gołym niebem rozpalając ognisko . To było coś ! Chłopcy przełączali kanały radia , a ja jechałem skupiony aż w końcu coś mnie podkusiło żeby jechać slalomem . W końcu auta z naprzeciwka nie jechały , a policji też nigdzie nie było . Niall miał radochę jak małe dziecko co mnie rozbawiło tak strasznie . Podróż mijała jak najlepiej . 

* Oczami Louis'a * 

Miałem odczucie , że nie pasowaliśmy z Danielle do tego towarzystwa . Owszem gadaliśmy dużo itp., ale teraz , gdy nie jadę z chłopakami czuję się dziwnie . Nie żebym nie lubił towarzystwa Eleanor , broń boże ! Kocham ją , ale ona jest .. dziewczyną . O czym mogę z nią pogadać ? O zakupach ? Nie lubię zakupów ! Chyba jak każdy szanujący się mężczyzna . Eleanor gadała przez telefon , a ja jechałem myśląc o tym jak chłopcy się fajnie bawią . Aż mi się zachciało płakać . Ja , Louis William Tomlinson czyli Marchewkowy Król  byłem nieszczęśliwy z powodu  prowadzenia auta . Nie no bezsensu . Może aż tak nieszczęśliwy nie byłem , ale zadowolony też nie . Mniejsza o to . Ciekaw byłem jak będzie wyglądało wesele Liam'a i Danielle . On był przy niej taki trochę jak cienias . Wszystko co powiedziała Danielle musiało być zrobione . Nie mówię , że to źle , ale jednak trochę zmieniła naszego Daddy Directioner'a . 

* Oczami Alyssy * 

Cieszyło mnie to , że wszystkie dogadujemy się tak dobrze . Szczególnie ja i Margaret . Bałam się , że gdy Claudia wyjdzie za Harry'ego stracę przyjaciółkę , a na jej miejsce wskoczy Margaret . Głębiej drążąc ten temat mogłoby się stać tak , że Danielle zabierze mi przyjaciółkę . To nakręcało mnie bardziej do tego bym jej nie lubiła . Ale nie mogłam jakoś specjalnie tego okazywać bo zaraz Claudia by mi coś gadała . Czy to nie dziwne , że jestem o nią zazdrosna ? Hmm... W sumie nie . Czasem przyjaciółki są o siebie zazdrosne . Ale ta myśl , że ta czarna mamba mi ją może zabrać sprawiała , że nienawidziłam jej ! Ciągle tylko Claudia i Claudia . Boże ! Albo ją zabiję , albo sama zniknie z naszego , czyli Claudii i mojego życia . Wprawdzie to niemożliwe bo jest dziewczyną , a zaraz żoną Liam'a , ale może właśnie wtedy się odczepi jak urodzi dziecko i w ogóle ... Zresztą nie ważna była w tym momencie pudlica o imieniu Danielle . Zastanawiało mnie to dlaczego Zayn jest taki dziwny wobec mnie . Przecież nic mu nie zrobiłam , no chyba , że to on coś zrobił , a ja o czymś nie wiem . Ale Zayn ?! On był taki kochany i słodki .. Prędzej Harry'ego bym posądziła o takie rzeczy jak zdrada . Raz już to zrobił to i następny zrobi . Mama mi tak zawsze mówiła jak za czasów dzieciństwa chłopcy ze mną zrywali , a ja ryczałam w poduszkę . Ależ ja byłam głupia ! Na samą myśl o tym chciało mi się płakać .. ale ze śmiechu ! Podróż mijała nam w sumie dobrze . Pudlica czuła się jak królowa zmieniając muzykę , która doprowadzała mnie do snu . Margaret też jej nie lubiła . Gadałyśmy o niej w czasie naszego babskiego wieczoru . Margaret naśmiewała się z jej nosa , ale z drugiej strony pasował jej . Nie mogłam być taką hejterką Danielle . W końcu będę musiała jakoś ją polubić ... Wypiłyśmy z Margaret Red-Bull'e , ale i tak zachciało nam się spać więc w pewnym momencie uciął mi się film i chrapałam jak stary dziad na tyłach auta . 



~~~~~~~~~~~
Taki nijaki ten rozdział według mnie :P 
No nic ... Chyba mój blog upada ;< 
Tak więc sorry jak do rozdziału setnego całkiem się zjeb*e . ;|
Dzięki za ponad 26 tysiaków wejść ! 
Jestem z was dumna a zarazem padam przed wami na kolana *_________*
Dodam wam gifa z Harrym jak robi coś z piłką . Boże jakie on ma ciało !!!!!!! 
Masakra ;( ja się już poryczałam .. 
Mrs.Styles


` Who Do You Think You Are ? 
Who Do You Think I'm ? ` 

3 komentarze:

  1. Kocham twojego jest wspaniały tylko niech nie skończy sie tym , że coś złego się stanie prosiu :D Pisz szybko następny błagam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Harry wyszedł bosko na tym gifie ;** mrał..<33 rozdział świetny ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. ee tam, głupoty gadasz :P
    mi się podoba ♥
    z resztą jak zawsze :D

    OdpowiedzUsuń