niedziela, 29 kwietnia 2012

Rozdział 78 .

5 miesięcy później ( ! ) 


* Oczami Claudii * 

Siedziałam na kanapie w salonie z nogami na stoliku . Włączyłam tv i przeskakiwałam z kanału na kanał w poszukiwaniu czegoś interesującego . Alyssa była na castingach więc jeszcze dwa dni byłam sama w domu . To było na prawdę ciężkie do zniesienia dlatego codziennie była u mnie Eleanor lub Danielle . Czasami wpadała Margaret , ale to sporadycznie dlatego , że miała dużo pracy . Moja płyta była w trakcie realizacji . Mój pierwszy singiel Try Sleep With A Broken Heart znalazł się w pierwszej dziesiątce zajmując 3 miejsce na  listach w radiu . Stałam się jeszcze bardziej znaną osobą , a wieść o tym , że spodziewam się dziecka rozeszła się błyskawicznie . Harry z chłopakami od dwóch miesięcy byli w trasie po USA , a potem mieli lecieć do Australii . Byłam już w 6 miesiącu ciąży więc brzuch był dość widoczny podobnie jak u Danielle . Harry totalnie oszalał na punkcie jeszcze nienarodzonego dziecka i co chwilę kupował nowe ubranka . Na badaniu USG wyszło , że będzie to chłopczyk i dziewczynka , lecz imion jeszcze nie wybraliśmy . Cieszyłam się , że nasze pociechy nie urodzą się na zimę . Lekarz powiedział , że termin porodu mam na 20 lipca , a dziś mieliśmy 1 marca . Chłopcy mieli wrócić do domu dokładnie 5 marca więc cieszyłam się , że to już za cztery dni .  Chodziłam wraz z Danielle do szkoły rodzenia , którą poleciła nam nasza wspólna pani ginekolog . Zajęcia odbywały się raz w tygodniu , a dokładniej w poniedziałki  . Czekałam w domu na Danielle , z którą miałam jechać na małe zakupy . Ubrania , w których chodziłam do tej pory były o wiele za małe więc musiałam kupić sobie ubrania typowo ciążowe . Poszłam na górę się przebrać . Założyłam [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] oraz [KLIK] i zeszłam na dół . Chciałam coś przegryźć , ale do drzwi zadzwonił dzwonek . Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Danielle . 
- Witaj . - uśmiechnęłam się i pocałowałam ją w policzek , a nasze brzuchy się styknęły . 
- Jak się czujesz ? - spytała .  
- Bardzo dobrze . A Ty ? - spytałam z uśmiechem . 
- Trochę mi ciężko i ciągle jestem głodna ! - powiedziała z lekką złością . 
- Uroki ciąży .. - zaśmiałam się . - Idziemy już ? - spytałam z uśmiechem . 
- Jasne . - powiedziała i wypiła szybko szklankę wody . 
Na dworze było ciepło pomimo iż wiosna dopiero powinna nadejść . Obie nasunęłyśmy na nos okulary i wsiadłyśmy do mojego auta . Pojechałyśmy szukać jakichś sklepów ciążowych i po godzinie szukania znalazłyśmy . Zaparkowałam auto obok sklepu i weszłyśmy do środka  . Sprzedawczyni od razu mnie rozpoznała i skakała nade mną jak na rozbitym jajkiem . Pokazywała nam różne ciekawe ubrania , ale Danielle postanowiła szukać na własną rękę . W sklepie były modele ubrań na tą zimę i lato więc musiałam dodatkowo kupić coś takiego żebym mogła jeszcze pochodzić w tym jak już na prawdę będzie gorąco . W sklepie spędziłyśmy dobrą godzinę ,  a moje zakupy składały się z tego : [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] ,  [KLIK] ,  [KLIK] , [KLIK] i  [KLIK] . Rozglądałam się jeszcze za jakąś sukienką gdyby była mi potrzebna , ale zrezygnowałam. Moje zakupy w porównaniu do Danielle były niczym . Ja wychodząc ze sklepu miałam 5 toreb papierowych , a ona ... 11 . Śmiałam się z niej , ale po chwili przestałam widząc , że się wkurza . W mieszkaniu jej i Liam'a trwało przygotowywanie pokoju dla dziecka . Ich córeczka miała mieć na imię Meg . Zazdrościłam ich dziecku koloru skóry . Biorąc pod uwagę karnację Danielle , Meg mogła odziedziczyć ją po niej . Niall wraz z Margaret mieszkali w jej mieszkaniu , a ja chciałam dom mój i Alyssy zostawić jej i Zayn'owi . Gdy Harry już wróci chce kupić dla nas dom , ale ja nie chciałabym mieszkać sama podczas jego wyjazdów .. Na razie wolałam o tym nie myśleć . Zapakowałyśmy zakupy do auta po czym do niego wsiadłyśmy . Danielle śpiewała coś po cichu , a ja włożyłam kluczyki do stacyjki . 
- Jedźmy kupić jakieś akcesoria dla dzidziusiów . - powiedziała słodkim głosikiem Danielle . 
- Um , ok ! - zaśmiałam się i ruszyłyśmy do pierwszego lepszego sklepu z akcesoriami dla dzieci . Oczywiście nie miałam jeszcze zamiaru kupować łóżeczek i innych dupereli . Sklep dla dzieci był niedaleko sklepu z ubraniami ciążowymi . Zatrzymałam auto przed nim i obie wysiadłyśmy kierując się w stronę sklepowych drzwi . Danielle znowu robiła wielkie zakupy , a moją uwagę przyciągnęła Video Niania [KLIK] . Bez zbędnych rozważań za i przeciw ,  wzięłam pudełko z elektroniczną nianią i poszłam szukać czegoś innego dalej . Znalazłam przesłodkie misie . Dla naszego synka kupiłam taki [KLIK] , a dla córeczki taki [KLIK] . Danielle oczywiście nie zaprzestała na jednej zabawce . Kupiła całe dwie wielkie torby choć sama nie wiedziała po co . Po skończonych zakupach poszłyśmy do Starbucks Coffee . Na śniadanie zamówiłam sobie kanapkę Caprese oraz Mango Frappuccino . Danielle zamówiła to samo i po szybkim zjedzeniu śniadania obie udałyśmy się do mojego domu .   Spędziłyśmy w nim jakieś 2 godziny gadając na temat chłopców , aż nagle ktoś zapukał do drzwi . Wstałam z kanapy i otworzyłam , a przed drzwiami stał nikt inny jak Niall , który  pod nosem miał przyczepione wąsy . 
- Niall osiołku ! - wrzasnęłam ze śmiechem po czym rzuciłam się na niego z przytulaskami . 
- Skąd wiedziałaś , że to ja ? - zaśmiał się . 
- Dziwne gdybym Cię nie poznała . - dodałam z uśmiechem i pocałowałam go w policzek . 
Z auta Harry'ego wysiedli pozostali , a ja nie mogłam przestać się uśmiechać . Znowu mnie oszukali , że wracają później ... 


* Oczami Harry'ego * 

Gdy widziałem Claudię z tym wielkim brzuchem chciało mi się śmiać , a zarazem wyglądała tak słodko , że nie mogłem się napatrzeć . Specjalnie mówiliśmy dziewczynom , że wracamy później . Choć może nie było to ani zabawne , ani oryginalne , my chcieliśmy im robić takie właśnie niespodzianki . Za każdym razem jak jechaliśmy w trasę , ciężko było mi się rozstawać z Claudią . Tak strasznie się cieszyłem , że ją widzę . 
- Harry ! - wrzasnęła Claudia i rozpłakała się . Wziąłem ją na ręce i mocno do siebie przytuliłem .- Tęskniłam . - powiedziała cicho . 
- Ja też tęskniłem kochanie . - powiedziałem jej wprost do ucha i pocałowałem . 
Niall zdenerwowany czekał na Margaret , a Zayn na Alyssę . Louis od razu pojechał do Doncaster aby spotkać się z rodziną , ja natomiast moją rodzinę miałem w Londynie . 
Usiedliśmy na kanapie w salonie . Byliśmy zmęczeni podróżą , ale jakoś dawaliśmy radę . Niall rozłożył się na kanapie , a Zayn siedział w kuchni i robił coś do picia . Liam i Danielle miziali się odkąd tylko wszedł do domu ,  a ja usiadłem koło Claudii i przytuliłem ją . 
- Jedziesz ze mną do Holms Chapel jutro ? - spytałem z uśmiechem . 
- To zależ o której . Mam spotkanie w wytwórni . - zaśmiała się i pocałowała mnie w policzek . 
- Jakoś po południu . 
- Może się wyrobię . A jak nie to sama dojadę . - zaśmiała się i poszła do kuchni. 
Ja w tym czasie skoczyłem szybko po walizki do auta i wniosłem je do domu . Pod dom podjechała Margaret i z uśmiechem na ustach mnie przywitała po czym zabrała mniejszą walizkę ode mnie i wniosła ją do domu . Zostawiła ją na korytarzu i pobiegła do Niall'a . Zaśmiałem się i wniosłem walizki na górę , do pokoju Claudii . Przypomniałem sobie , że mam ubranka dla naszych dzieci więc musiałem je wyjąć i pokazać Claudii . W zakupach pomagała mi nasza stylistka więc rozmiary powinny być odpowiednie . Zawołałem Claudię na górę i zacząłem wyciągać ubranka . Kupiłem im to : [KLIK][KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] , [KLIK] oraz  [KLIK] . Gdy weszła na górę ubranka leżały na łóżku . 
- Co chciałeś ? - spytała idąc w moją stronę . 
- Chciałem żebyś zobaczyła co kupiłem dla naszych maleństw . - zaśmiałem się  .
Claudia przeglądała ubranka , a potem rzuciła mi się na szyję . 
- Jakie to kochane .. - powiedziała z płaczem . - Jesteś najlepszym chłopakiem jakiego miałam . - zaśmiała się wycierając łzy . 
- Nie , nie płacz . - zaśmiałem się . 
Claudia roześmiała się i złożyła na moich ustach słodki pocałunek po czym oboje położyliśmy się na łóżku , a ja 'macałem' jej brzuch czując jak nasze maleństwa szaleją w jej brzuchu . 






~~~~~~~~~~~~~~~`


Sorry , że taki krótki , ale nie mam czasu pisać poza tym kara znowu wróciła ;/ 
Wybaczcie mi ;< 
Twitcam na razie nie wypali więc czekam aż skonczy mi się ta kara i będę już mogła normalnie pisać i dodawać rozdziały ;< 
może w nocy uda mi się coś napisać i jutro opublikować . 
Dzięki za ponad 33.000 wejść ! <3 


Mrs.Styles


` I hear the bit of my heart getting louder 
Whenever I'm near you ` <3 

12 komentarzy:

  1. Podoba mi się i czekam na kolejny.:D:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty :) Mam nadzieję, że szybko Ci się kara skończy :) Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. JEZU, rozczuliłam się przy dziecięcych ubrankach !
    Jeżeli ty mi za te 22 rozdziały powiesz że kończysz bloga, to cię osobiście zabiję. !
    Przecież masz tyle do pisania. Poród, potem wychowywanie małych wspaniałych szkrabów *_*
    Nie kończ tego !

    OdpowiedzUsuń
  4. NO W KOŃCUUUUUU !!!!
    LUŚKA, ALE ONA CHCE ZROBIĆ TO NIEFAJNE ZAKOŃCZENIE, TO O JAKIM WYCHOWANIU TY MÓWISZ ? FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU ;C

    ALE I TAK BOSKO ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde, trudno, ja chcę Happy End ! Te dzieci MAJĄ SIĘ URODZIĆ całe i zdrowe !

      Usuń
    2. To ja już nie ogarniam , jak to zakończenie może być nie fajne .

      Usuń
  5. Nie no, ja już żywcem nie mogę! Te ubranka dla maluchów i wgl...jejku <33 Ja chcę juz następny! ;**

    OdpowiedzUsuń