Claudia ocknęła się na podłodze . Leżała obok posłań swoich psów . Usiadła na podłodze i czuła jak bolą ją całe plecy . Skrzywiła się i wstała . Usiadła na łóżku , przetarła oczy i spojrzała na telefon . Miała 10 nieodebranych połączeń od Harry'ego . Fuknęła pod nosem i rzuciła telefon na łóżko . Popatrzyła na stojącego laptopa na biurku i podeszła do niego . Włączyła go i sprawdziła facebook'a i twitter'a . Miała spam na swojej tablicy jak zawsze . Followała kilka osób i zamknęła laptopa . Zeszła na dół lecz nikogo nie było . podeszła do lodówki żeby coś zjeść niestety nic co na co miałaby ochotę w niej nie było więc postanowiła jechać na zakupy . Wsiadła do auta i w bramie minęła się z jej mamą . Claudia uśmiechnęła się do niej i powiedziała , że jedzie na jakieś zakupy i na chwilę do Alyssy . Gdy wyjechała z domu pojechała najpierw na stację benzynową zatankować auto . Oczywiście i tam ludzie robili jej zdjęcia więc przed wyjściem z auta nałożyła okulary . Zatankowała auto , zapłaciła i pojechała do Alyssy . Zaparkowała przed jej domem i zapukała do drzwi . Otworzyła jej Alyssa i wpuściła ją do środka . Usiadły w salonie na kanapie i oglądały jakiś program w TV .
- Harry do mnie dzwonił ..
- Co chciał ?
- Nie wiem . Spałam i nie odbierałam . A Zayn się odzywał ?
- Ta ... Pisał i dzwonił , ale nie odpisuję i nie odbieram . Skoro jesteśmy przyjaciółmi nie widzę potrzeby lecenia z nimi do BH .
- Ja też nie . Pojedziemy same . -uśmiechnęła się Claudia i poklepała Alyssę po nodze .
Alyssa uśmiechnęła się i przełączyła na MTV . Tylko co zdążyła włączyć ten program , dziewczyny zobaczyły w nich chłopaków. Alyssa wyłączyła telewizor , a do jej oczy napłynęły łzy .
- Nie płacz skarbie ... - powiedziała Claudia przytulając ją .
- Ale wiesz jakie to jest przykre ? Chłopak jest ważny dla Ciebie jak nikt inny . A on wyprawia takie coś ... - rozpłakała się .
- Uwierz , że wiem po ostatniej akcji . Nie odezwę się już do Harry'ego i niech nie zwala na managera ... - Claudii oczy zaszkliły się .
Dziewczyny przytuliły się do siebie i wycierały łzy . Claudia wzięła głęboki oddech i spojrzała na telefon . Była 19 więc chłopcy powinni mieć już koncert .
- Idziesz ze mną na zakupy ?
- Teraz?
- Tak . Chodź . - uśmiechnęła się i pociągnęła przyjaciółkę z kanapy . Dziewczyny wsiadły do auta i pojechały do pobliskiego sklepu . Zrobiły szybkie zakupy i pojechały do Claudii . Telefony nie dzwoniły przez dobrą godzinę . O 20 się zaczęło wydzwanianie i pisanie miliona sms'ów .
Claudia i Alyssa zawzięcie nie odpisywały ani nie odbierały . W pewnym momencie Claudia postanowiła odebrać .
- Halo ? - rzuciła niechętnie .
- Kochanie co się dzieje ? Czemu nie odbierasz i nie odpisujesz ?
- Nie kochanie tylko przyjaciółko jak już coś . Nie odbieram i nie odpisuję bo nie mam ochoty pisać z przyjacielem ani z nim rozmawiać .
- Co ?!
- Czemu nie powiedzieliście o tym wywiadzie ? W tym problem , że obie go oglądałyśmy PRZYJACIELU . - powiedziała z ironią .
- Ale .. - przerwał .
- Nie ma ale . Nie dzwoń , nie pisz i w ogóle daj mi juz spokój . - powiedziała przez łzy .
- Nie miało być tak .
- A jak ?! Powiedz po prostu , że nie chcesz być z kimś kto nie jest znany ! Jestem tylko zwykłą dziewczyną , która nie pasuje do takiej gwiazdy jak Ty , prawda !? Tak samo jak Alyssa do Zayn'a ! - krzyczała .
- Ale uspokój się i nie krzycz .! - wrzasnął .
- Więcej już mnie nie usłyszysz , ani nie zobaczysz . A Beverly Hills już nieaktualne . Żegnam .
Rozłączyła się i wytarła łzy . Alyssa przytuliła ją i również się rozpłakała . Dziewczyny siedziały na kanapie i milczały . Lubby podbiegała do nich co chwilę ciesząc się ich obecnością . Claudia miała dość już tych jego gier . Więcej nie chcę go widzieć na oczy . Żadne kwiatki już mu nie pomogą , pomyślała . Podeszła do mamy i poprosiła o numer telefonu do Filipa . Jej mama zdziwiona podała jej numer i była ciekawa o co chodzi . Claudia przypomniała sobie o jego propozycji wyjazdu na Bali Bali . Zadzwoniła do niego lecz nie odbierał . Postanowiła napisać sms - " Cześć Filip . Z tej strony Claudia . Wiesz bo ja jednak zastanowiłam się nad Twoją propozycją wyjazdu na Bali Bali . Chciałabym tam pojechać jeśli oferta jest nadal aktualna . Buziaki . " . Powiedziała o wszystkim Alyssie , która była zachwycona .
- To lepsze niż Beverly .
- I to jak . Jedźmy tam !
- Jeśli oferta jest aktualna to jedziemy . A jeśli nie ... To też jedziemy . - zaśmiała się .
Wkurzyło ją zachowanie chłopaków i to jak je traktują . Może to , że mówią kocham dla nich nic nie znaczy ? , pytała samą siebie w myślach . Nie potrafiła zrozumieć dlaczego on się do niej nie przyznaje . Miała tego serdecznie dość .
O 23 Claudia usłyszała dźwięk domofonu . Popatrzyła na ekran i zobaczyła na nim wysokiego faceta . Wpuściła go z myślą , że on przychodzi w jakiejś sprawie do jej mamy . Pomyliła się . Gdy otworzyła mu drzwi on spytał o nią .
- Tak to ja . Coś się stało ?
- Jestem Mike . Manager One Direction .
- Ta .. Więc po co pan tu przyszedł ?
- W sprawie dzisiejszego wywiadu .
Alyssa siedziała w salonie i podsłuchiwała całą rozmowę .
- Nie ma o czym rozmawiać .
- Owszem jest . Wiem , że Ty i dziewczyna Zayn'a jesteście na nich złe , ale ja im kazałem to powiedzieć .
- Znowu ?! Proszę pana ... Niech pan się nie miesza , dobrze ?- warknęła .
- Ale teraz musiałem . Chodzi o to , że oni przedstawią was oficjalnie jako swoje dziewczyny na wywiadzie prasowym .
- Ciekawe . Czemu Louis i Liam nie musieli tak mówić ?
- Bo oni już przedstawili swoje dziewczyny . Nie możecie zrywać i się wracać cały czas . Teraz już oficjalnie pozna was cały świat . - uśmiechnął się .
- Ta .. Niech pan wejdzie . - powiedziała przesuwając się z drzwi .
Facet wszedł do środka i rozglądał się po mieszkaniu . Usiadł na kanapie i czekał aż przyjedzie Claudia . Ona w tym czasie nalewała soku sobie i managerowi One Direction .
- Proszę . - powiedziała podając mu szklankę soku .
- Dziękuję . - powiedział biorąc od niej szklankę .
Dziewczyna siedziała patrząc na niego i nie mówiąc nic . Facet po dłuższej chwili ocknął się .
- Nie bądźcie już złe ok ?
- Nie wiem . Mimo wszystko to jest chamskie .
- Wiem .. przepraszam was bo to moja wina . Ale wolałem żeby cały świat was oficjalnie poznał niż ma być tak jak jest .
- Ehe . Kiedy to oficjalne poznanie ?
- Za miesiąc .
- Wtedy jest szkoła . Nie wiem czy dam radę .
- Ja to załatwię . Przepraszam was , ale czas mnie goni . Muszę jechać do chłopców . Dziękuję za sok i za to , że w ogóle ze mną porozmawiałaś . Do widzenia . - powiedział wychodząc .
Claudia odprowadziła go do drzwi i nic nie powiedziała . Poszła do kuchni i spojrzała na Alyssę opartą o blat .
- Słyszałaś ?
- Tak . W sumie spoko pomysł .
- Czy ja wiem ... Mimo to i tak nie odzywam się do Harry'ego . Mógł mnie uprzedzić .
- Zayn tak samo ... Czyli same jedziemy na wakacje !?
- Tak . - zaśmiała się .
Dziewczyny posiedziały jeszcze chwile oglądając TV , a Claudii mama gdzieś wyszła . O 24 poszły do Claudii pokoju zająć się psami . Dały im jeść i pić po czym same poszły spać po dniu pełnym wrażeń .
`~~~~~~
nie wiem co to mi się rzuciło na mózg żeby tak to napisać ;)
3160 wejść !
Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy ! <3
Dzięki serdeczne !!! :**
Mrs.Styles ;)
Jeej. Zajefajnie
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Polecam swojego - http://foreverandeverfriendship.blogspot.com/
dzięki :D
OdpowiedzUsuń