czwartek, 29 marca 2012

Rozdział 44.

Ubierałam się szybko na trening . Nie wiedziałam co założyć więc założyłam czarne legginsy , turkusową bokserkę , czarną bluzę i czarne Vansy . Spojrzałam na zegarek i była już 17:20 . Zaczęłam szybko zbierać swoje rzeczy  zbiegłam na dół . 
- Alyssa ruszaj się bo nie zdążymy ! - krzyknęłam . 
- Idę już ! - usłyszałam krzyki z góry . 
Założyłam okulary i zaczęłam szukać kluczy od auta . Alyssa zeszła na dół i wybiegłyśmy szybko z domu . 
- Nigdy nie będziemy tam na czas . - powiedziałam niechętnie . 
- Spokojnie  . - zaśmiała się Alyssa . 
Dojechałyśmy tam na 17:55 . Wbiegłyśmy szybko po schodach i znalazłyśmy się na sali . Pozostałe dziewczyny uśmiechnęły się do nas , a my zostawiłyśmy swoje rzeczy i dołączyłyśmy do nich . Nigdzie nie widziałam Danielle . Zdziwiło mnie to bo jak do tej pory nie opuściła ani jednego treningu , a o opuszczeniu go nawet nie było mowy . Na salę weszła nasza trenerka i kazała nam przećwiczyć dwa układy , które już znamy . Włączyła muzykę , a my zaczęłyśmy tańczyć . W pewnym momencie trenerka nam przerwała  . 
- Dziewczyny słuchajcie ! - wrzasnęła . 
Wszystkie stanęłyśmy w bezruchu , a część dziewczyn usiadła na podłodze . 
- Pierwsza sprawa jest taka , że dziś trening kończymy wcześniej . - zaśmiała się . - Druga jest taka , że musimy zrobić specjalny prezent dla Danielle z okazji jej ślubu . - powiedziała uśmiechając się . 
- Dobry pomysł . - powiedziałam z uśmiechem . 
- Claudia będziesz mi potrzebna . Alyssa Ty też . - zaśmiała się . - Dobra ! Teraz ostatni raz tańczymy i jesteście wolne . - dodała szybko . 
Po zatańczeniu dziewczyny poszły do domu , a my zostałyśmy . 
- Dziewczyny macie świetny kontakt z Danielle . - powiedziała . - Musimy wymyślić dla niej specjalny układn taneczny , który zatańczycie dla niej i Liam'a . 
- No okej . Ale jak to ma wyglądać ? - spytałam opierając się o ścianę . 
- W pewnym momencie ich wesela zgaśnie światło , a na scenę wejdą chłopcy tzn., One Direction , ale bez Liam'a . Ustalimy jaką zaśpiewają piosenkę , a wy zatańczycie specjalnie dla nich . - zaśmiała się . 
Trochę dziwny był ten prezent , ale nie odzywałam się nic na ten temat . 
- Okej . Ale do czego my jesteśmy potrzebne ? - spytałam z ciekawością . 
- Obie będziecie 'przewodniczącymi ' w tym tańcu . 
- Aha .  - powiedziałam sucho . 
Mogłaby wymyślić coś innego , a nie taki prezent . Wolałam z nią nie zadzierać bo nie miałabym życia dopóki byłabym w zespole . 
- A może chłopcy zatańczą z nami  ? - spytałam . 
- Dobry pomysł ! - wrzasnęła . - Ale kto wtedy zaśpiewa ? - spytała nieco ciszej . 
- Możemy zaśpiewać wszyscy tańcząc , a do tego zrobić małe przedstawienie . - uśmiechnęłam się . 
- Ty to jednak masz łeb ! - wrzasnęła klepiąc mnie po plecach . 
Nigdy z jej ust nie usłyszałam czegoś takiego . Zaśmiałam się , a Alyssa powstrzymywała śmiech . 
O 19 wyszłyśmy przed budynek gdzie znajdowała się sala na treningi . Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do domu . Byłam strasznie zmęczona więc myślałam jedynie o ciepłej kąpieli i łóżku . Weszłyśmy do domu i właśnie sobie przypomniałam , że nie ma Lucky'ego ! Wzięłam do ręki telefon i szybko wybrałam numer do Harry'ego . 
- Harry skarbie jest u was Lucky ? - spytałam lekko przestraszona . 
- Jest . Śpi z Niall'em na kanapie .- zaśmiał się . - Jutro się zobaczymy , dobrze ? - spytał . 
- Jasne . Teraz i tak idę spać . Przyjedź jutro . Kocham Cię . - zaśmiałam się . 
- Ja Ciebie też . Dobranoc słoneczko . - powiedział , a ja się rozłączyłam . 
Poszłam na górę , wzięłam prysznic i poszłam spać . Czułam się dziwnie zasypiając sama w łóżku . Brakowało mi obecności Harry'ego .. Jego zapachu i przytulenia . Długo nie mogłam zasnąć , ale w końcu zasnęłam . 
      Poczułam , że coś łaskocze mnie  w stopę . Schowałam nogę pod kołdrą i spałam dalej , ale sytuacja powtórzyła się  . Otworzyłam oczy i zobaczyłam siedzącego na łóżku Harry'ego . 
- Harry ... Daj mi spać . - powiedziałam zaspana . 
- Nie ma spania . Jutro wyjeżdżamy w trasę po USA . .  - powiedział cicho . 
- Jak to jutro ?! - wrzasnęłam siadając szybko na łóżku . 
- Niestety już jutro . - powiedział cicho i mnie przytulił . Wiedziałam , że teraz będzie najtrudniejszy okres w naszym związku . Nie wiedziałam czy on w ogóle przetrwa . Zrobiło mi się cholernie smutno. Nie chciałam żeby wyjeżdżał . To przyzwyczajenie do codziennego spotykania się strasznie mi ciążyło . Łza spłynęła mi po policzku . Harry odsunął mnie od siebie i widząc moje łzy zaśmiał się . 
- Kochanie nie płacz . Do 15 września musimy dać sobie radę  z rozłąką . - uśmiechnął się i wytarł mi łzy . 
- Nie wiem czy dam radę . - powiedziałam cicho pociągając nosem . 
- Pamiętaj , że Cię kocham .  - zaśmiał się i pocałował . 
Całował najlepiej ze wszystkich chłopaków jakich miałam . Leżeliśmy oboje na łóżku i całowaliśmy się . Mogłabym tak leżeć z nim latami i nigdy by mi się nie znudziło . 
- Kocham Cię loczku . - zaśmiałam się . 
- Ja Ciebie też maleńka . - mówiąc to roześmiał się . 
Przytuliłam się do niego , a do pokoju wszedł Zayn . 
- Widzę , że u was też nieciekawie .  - zaśmiał się . - Alyssa płacze tak , że nie mogę jej uspokoić . - powiedział zamyślony . 
- Zacznij działać . - zaśmiał się Harry . 
- Zboczeniec ! - wrzasnęłam ze śmiechem i uderzyłam go w ramię . 
- Ale co ?! - zaśmiał się . 
- Chyba tak zrobię . - powiedział Zayn roześmiany od ucha do ucha . 
- No to na co czekasz?- spytał Harry unosząc jedną brew . 
Zayn popatrzył na niego z uśmiechem na twarzy i wyszedł z pokoju . 
- Gdzie reszta ? - spytałam . 
- Niall musiał coś załatwić , Louis pojechał do Eleanor , Liam jest z Danielle , a Zayn jest tutaj . - powiedział bawiąc się moimi  włosami . 
- O której jutro wyjeżdżacie ? - spytałam . 
- O 15 . Dziś śpię u Ciebie , tylko zabiorę z domu swoje walizki . - zaśmiał się . 
- Dobrze . - powiedziałam czule i pocałowałam go w policzek . 
Leżeliśmy jeszcze dobre pół godziny po czym zadzwonił mój telefon . Sięgnęłam po niego i zobaczyłam , że dzwoni Artur . Wzięłam głęboki oddech i odebrałam . 
- Cześć Artur . - powiedziałam z wymuszonym entuzjazmem . 
- Mmm.. cóż za entuzjazm . - zaśmiał się . - Dziś jest spotkanie w sprawie programu . Musisz na nim być . 
- Okej . O której ono jest ? 
- O 17 . Masz jeszcze 4 godziny . Ubierz się elegancko . - powiedział nieco chłodniej . 
- Dobrze . Gdzie mam być ? - spytałam . 
- U mnie w biurze . Nie spóźnij się . - powiedział srogo i się rozłączył . 
Skrzywiłam się odkładając telefon na szafkę nocną . 
- Muszę się zbierać powoli . - powiedziałam niechętnie . 
- Gdzie ? - spytał przerażony Harry .
- Muszę być na spotkaniu w sprawie tego programu . - powiedziałam wstając z łóżka . 
Podeszłam do szafy i szukałam czegoś odpowiedniego do ubrania . Nie za bardzo miałam rzeczy idealne na takie okazje . Siedziałam przy tej szafie razem z Harrym i oboje szukaliśmy dla mnie ubrań . To co mi pokazywał przyprawiało mnie o śmiech . Oboje jednak znaleźliśmy coś z połączeniem stylu Louisa . Założyłam [KLIK] . Jedyne co nadawało się na taką 'okazję' . Ubierałam się przy Harrym w końcu widział mnie nawet bez ubrań więc nie wstydziłam się go . Gdy byłam już gotowa na to całe z pewnością nudne spotkanie , stanęłam przed Harrym żeby ocenił mój wygląd . 
- Idealnie jak zawsze . Jeszcze z włosami coś zrób i makijaż . - zaśmiał się . 
- Harry .. - powiedziałam załamując ręce . 
- Przecież żartuję . Ale z włosami coś zrób .  - zachichotał . 
Poszłam do łazienki i zaczęłam robić coś z moimi włosami . Zrobiłam sobie loki bo nie chciało mi się wmyślać nic innego . Wyglądało to mniej więcej tak [KLIK] . Zadowolona wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju w poszukiwaniu mojej kopertówki . Schowałam do niej telefon i portfel . Zeszłam na dół i weszłam do salonu gdzie siedział Zayn i Harry . 
- Gdzie Alyssa ? - spytałam . 
- Wohoho ! Wyglądasz bosko . - powiedział Zayn . 
- Ej .! - wrzasnął z oburzeniem Harry . 
Oboje z Zayn'em roześmialiśmy się , a Harry popatrzył na nas ze złowrogim spojrzeniem . Usiadłam na jego kolanach i pocałowałam go .
- Dowiem się gdzie ona jest ? - spytałam ponownie . 
- W łazience . Idziemy na miasto zaraz . - powiedział Zayn . 
- Ja idę z nimi . -zaśmiał się Harry . 
- A ja idę na spotkanie . - powiedziałam z niechęcią . 
- Powodzenia . - zaśmiał się Zayn . 
- Która godzina ? - spytałam lekko przerażona . 
- 15:55 . - powiedział z uśmiechem Zayn . 
- Dobra to ja już idę . Do zobaczenia potem . - uśmiechnęłam się , pocałowałam Harry'ego i Zayn'a po czym wzięłam kluczyki od auta i wyszłam z domu . Stresowałam się tym całym spotkaniem , ale poznam w końcu resztę jury . Odpaliłam silnik i pojechałam w stronę biura Artura ... 




~~~~~
Także tego .. hahah xd 
nie wiem czy wam się spodoba czy nie :p 
w każdym razie dzięki za odwiedzanie bloga <3


Mrs.Styles 




                               Harry ! <3 

14 komentarzy:

  1. jest świetny<3
    Kocham czytać twojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mogłoby się nie podobać? jasne, że się podoba! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz różnie z tym bywa . Ale miło mi , dzięki ! :*

      Usuń
    2. no może i tak, ale dla mnie to oczywiste, że zawsze się podoba:D

      Usuń
    3. hahah :D cieszę się ;) x

      Usuń
  3. wchodzę przed jakąś godzinką do domu, szybki prysznic, myśl: dobra idę się uczyć, albo nie, jeszcze sprawdzę fb i resztę, wchodzę na twojego bloga patrzę , a tu 2 nowe rozdziały , aaaa ! i oczywiście zamiast się uczyć co robię ?! czytam :D demoralizujesz mnie , hahahhahah KOCHAM TO *__* xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahahha ! :D ojej ! :P no wybacz , nie chciałam ;< ;p
      ja was kocham za to , że czytacie <3 xx

      Usuń
  4. Jak zawsze cudownie , nie mogę sie doczekac następnego rozdziału!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. spokojnie ! :D doczekasz się :P:P

    OdpowiedzUsuń
  6. a my ciebie za to, że piszesz Xx

    OdpowiedzUsuń
  7. kurde ! to było kochane <3 popłakałam się noo ! ;<

    OdpowiedzUsuń
  8. ojjjj : )
    ty się tutaj nie wzruszaj, bo zalejesz klawiaturę i jak będziesz pisać , haha Xx

    OdpowiedzUsuń