Ubierałam się szybko na trening . Nie wiedziałam co założyć więc założyłam czarne legginsy , turkusową bokserkę , czarną bluzę i czarne Vansy . Spojrzałam na zegarek i była już 17:20 . Zaczęłam szybko zbierać swoje rzeczy zbiegłam na dół .
- Alyssa ruszaj się bo nie zdążymy ! - krzyknęłam .
- Idę już ! - usłyszałam krzyki z góry .
Założyłam okulary i zaczęłam szukać kluczy od auta . Alyssa zeszła na dół i wybiegłyśmy szybko z domu .
- Nigdy nie będziemy tam na czas . - powiedziałam niechętnie .
- Spokojnie . - zaśmiała się Alyssa .
Dojechałyśmy tam na 17:55 . Wbiegłyśmy szybko po schodach i znalazłyśmy się na sali . Pozostałe dziewczyny uśmiechnęły się do nas , a my zostawiłyśmy swoje rzeczy i dołączyłyśmy do nich . Nigdzie nie widziałam Danielle . Zdziwiło mnie to bo jak do tej pory nie opuściła ani jednego treningu , a o opuszczeniu go nawet nie było mowy . Na salę weszła nasza trenerka i kazała nam przećwiczyć dwa układy , które już znamy . Włączyła muzykę , a my zaczęłyśmy tańczyć . W pewnym momencie trenerka nam przerwała .
- Dziewczyny słuchajcie ! - wrzasnęła .
Wszystkie stanęłyśmy w bezruchu , a część dziewczyn usiadła na podłodze .
- Pierwsza sprawa jest taka , że dziś trening kończymy wcześniej . - zaśmiała się . - Druga jest taka , że musimy zrobić specjalny prezent dla Danielle z okazji jej ślubu . - powiedziała uśmiechając się .
- Dobry pomysł . - powiedziałam z uśmiechem .
- Claudia będziesz mi potrzebna . Alyssa Ty też . - zaśmiała się . - Dobra ! Teraz ostatni raz tańczymy i jesteście wolne . - dodała szybko .
Po zatańczeniu dziewczyny poszły do domu , a my zostałyśmy .
- Dziewczyny macie świetny kontakt z Danielle . - powiedziała . - Musimy wymyślić dla niej specjalny układn taneczny , który zatańczycie dla niej i Liam'a .
- No okej . Ale jak to ma wyglądać ? - spytałam opierając się o ścianę .
- W pewnym momencie ich wesela zgaśnie światło , a na scenę wejdą chłopcy tzn., One Direction , ale bez Liam'a . Ustalimy jaką zaśpiewają piosenkę , a wy zatańczycie specjalnie dla nich . - zaśmiała się .
Trochę dziwny był ten prezent , ale nie odzywałam się nic na ten temat .
- Okej . Ale do czego my jesteśmy potrzebne ? - spytałam z ciekawością .
- Obie będziecie 'przewodniczącymi ' w tym tańcu .
- Aha . - powiedziałam sucho .
Mogłaby wymyślić coś innego , a nie taki prezent . Wolałam z nią nie zadzierać bo nie miałabym życia dopóki byłabym w zespole .
- A może chłopcy zatańczą z nami ? - spytałam .
- Dobry pomysł ! - wrzasnęła . - Ale kto wtedy zaśpiewa ? - spytała nieco ciszej .
- Możemy zaśpiewać wszyscy tańcząc , a do tego zrobić małe przedstawienie . - uśmiechnęłam się .
- Ty to jednak masz łeb ! - wrzasnęła klepiąc mnie po plecach .
Nigdy z jej ust nie usłyszałam czegoś takiego . Zaśmiałam się , a Alyssa powstrzymywała śmiech .
O 19 wyszłyśmy przed budynek gdzie znajdowała się sala na treningi . Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do domu . Byłam strasznie zmęczona więc myślałam jedynie o ciepłej kąpieli i łóżku . Weszłyśmy do domu i właśnie sobie przypomniałam , że nie ma Lucky'ego ! Wzięłam do ręki telefon i szybko wybrałam numer do Harry'ego .
- Harry skarbie jest u was Lucky ? - spytałam lekko przestraszona .
- Jest . Śpi z Niall'em na kanapie .- zaśmiał się . - Jutro się zobaczymy , dobrze ? - spytał .
- Jasne . Teraz i tak idę spać . Przyjedź jutro . Kocham Cię . - zaśmiałam się .
- Ja Ciebie też . Dobranoc słoneczko . - powiedział , a ja się rozłączyłam .
Poszłam na górę , wzięłam prysznic i poszłam spać . Czułam się dziwnie zasypiając sama w łóżku . Brakowało mi obecności Harry'ego .. Jego zapachu i przytulenia . Długo nie mogłam zasnąć , ale w końcu zasnęłam .
Poczułam , że coś łaskocze mnie w stopę . Schowałam nogę pod kołdrą i spałam dalej , ale sytuacja powtórzyła się . Otworzyłam oczy i zobaczyłam siedzącego na łóżku Harry'ego .
- Harry ... Daj mi spać . - powiedziałam zaspana .
- Nie ma spania . Jutro wyjeżdżamy w trasę po USA . . - powiedział cicho .
- Jak to jutro ?! - wrzasnęłam siadając szybko na łóżku .
- Niestety już jutro . - powiedział cicho i mnie przytulił . Wiedziałam , że teraz będzie najtrudniejszy okres w naszym związku . Nie wiedziałam czy on w ogóle przetrwa . Zrobiło mi się cholernie smutno. Nie chciałam żeby wyjeżdżał . To przyzwyczajenie do codziennego spotykania się strasznie mi ciążyło . Łza spłynęła mi po policzku . Harry odsunął mnie od siebie i widząc moje łzy zaśmiał się .
- Kochanie nie płacz . Do 15 września musimy dać sobie radę z rozłąką . - uśmiechnął się i wytarł mi łzy .
- Nie wiem czy dam radę . - powiedziałam cicho pociągając nosem .
- Pamiętaj , że Cię kocham . - zaśmiał się i pocałował .
Całował najlepiej ze wszystkich chłopaków jakich miałam . Leżeliśmy oboje na łóżku i całowaliśmy się . Mogłabym tak leżeć z nim latami i nigdy by mi się nie znudziło .
- Kocham Cię loczku . - zaśmiałam się .
- Ja Ciebie też maleńka . - mówiąc to roześmiał się .
Przytuliłam się do niego , a do pokoju wszedł Zayn .
- Widzę , że u was też nieciekawie . - zaśmiał się . - Alyssa płacze tak , że nie mogę jej uspokoić . - powiedział zamyślony .
- Zacznij działać . - zaśmiał się Harry .
- Zboczeniec ! - wrzasnęłam ze śmiechem i uderzyłam go w ramię .
- Ale co ?! - zaśmiał się .
- Chyba tak zrobię . - powiedział Zayn roześmiany od ucha do ucha .
- No to na co czekasz?- spytał Harry unosząc jedną brew .
Zayn popatrzył na niego z uśmiechem na twarzy i wyszedł z pokoju .
- Gdzie reszta ? - spytałam .
- Niall musiał coś załatwić , Louis pojechał do Eleanor , Liam jest z Danielle , a Zayn jest tutaj . - powiedział bawiąc się moimi włosami .
- O której jutro wyjeżdżacie ? - spytałam .
- O 15 . Dziś śpię u Ciebie , tylko zabiorę z domu swoje walizki . - zaśmiał się .
- Dobrze . - powiedziałam czule i pocałowałam go w policzek .
Leżeliśmy jeszcze dobre pół godziny po czym zadzwonił mój telefon . Sięgnęłam po niego i zobaczyłam , że dzwoni Artur . Wzięłam głęboki oddech i odebrałam .
- Cześć Artur . - powiedziałam z wymuszonym entuzjazmem .
- Mmm.. cóż za entuzjazm . - zaśmiał się . - Dziś jest spotkanie w sprawie programu . Musisz na nim być .
- Okej . O której ono jest ?
- O 17 . Masz jeszcze 4 godziny . Ubierz się elegancko . - powiedział nieco chłodniej .
- Dobrze . Gdzie mam być ? - spytałam .
- U mnie w biurze . Nie spóźnij się . - powiedział srogo i się rozłączył .
Skrzywiłam się odkładając telefon na szafkę nocną .
- Muszę się zbierać powoli . - powiedziałam niechętnie .
- Gdzie ? - spytał przerażony Harry .
- Muszę być na spotkaniu w sprawie tego programu . - powiedziałam wstając z łóżka .
Podeszłam do szafy i szukałam czegoś odpowiedniego do ubrania . Nie za bardzo miałam rzeczy idealne na takie okazje . Siedziałam przy tej szafie razem z Harrym i oboje szukaliśmy dla mnie ubrań . To co mi pokazywał przyprawiało mnie o śmiech . Oboje jednak znaleźliśmy coś z połączeniem stylu Louisa . Założyłam [KLIK] . Jedyne co nadawało się na taką 'okazję' . Ubierałam się przy Harrym w końcu widział mnie nawet bez ubrań więc nie wstydziłam się go . Gdy byłam już gotowa na to całe z pewnością nudne spotkanie , stanęłam przed Harrym żeby ocenił mój wygląd .
- Idealnie jak zawsze . Jeszcze z włosami coś zrób i makijaż . - zaśmiał się .
- Harry .. - powiedziałam załamując ręce .
- Przecież żartuję . Ale z włosami coś zrób . - zachichotał .
Poszłam do łazienki i zaczęłam robić coś z moimi włosami . Zrobiłam sobie loki bo nie chciało mi się wmyślać nic innego . Wyglądało to mniej więcej tak [KLIK] . Zadowolona wyszłam z łazienki i poszłam do pokoju w poszukiwaniu mojej kopertówki . Schowałam do niej telefon i portfel . Zeszłam na dół i weszłam do salonu gdzie siedział Zayn i Harry .
- Gdzie Alyssa ? - spytałam .
- Wohoho ! Wyglądasz bosko . - powiedział Zayn .
- Ej .! - wrzasnął z oburzeniem Harry .
Oboje z Zayn'em roześmialiśmy się , a Harry popatrzył na nas ze złowrogim spojrzeniem . Usiadłam na jego kolanach i pocałowałam go .
- Dowiem się gdzie ona jest ? - spytałam ponownie .
- W łazience . Idziemy na miasto zaraz . - powiedział Zayn .
- Ja idę z nimi . -zaśmiał się Harry .
- A ja idę na spotkanie . - powiedziałam z niechęcią .
- Powodzenia . - zaśmiał się Zayn .
- Która godzina ? - spytałam lekko przerażona .
- 15:55 . - powiedział z uśmiechem Zayn .
- Dobra to ja już idę . Do zobaczenia potem . - uśmiechnęłam się , pocałowałam Harry'ego i Zayn'a po czym wzięłam kluczyki od auta i wyszłam z domu . Stresowałam się tym całym spotkaniem , ale poznam w końcu resztę jury . Odpaliłam silnik i pojechałam w stronę biura Artura ...
~~~~~
Także tego .. hahah xd
nie wiem czy wam się spodoba czy nie :p
w każdym razie dzięki za odwiedzanie bloga <3
Mrs.Styles
Harry ! <3
jest świetny<3
OdpowiedzUsuńKocham czytać twojego bloga :)
Dziękuję ! :D bardzo mi miło ;*
Usuńjak mogłoby się nie podobać? jasne, że się podoba! :D
OdpowiedzUsuńWiesz różnie z tym bywa . Ale miło mi , dzięki ! :*
Usuńno może i tak, ale dla mnie to oczywiste, że zawsze się podoba:D
Usuńhahah :D cieszę się ;) x
Usuńwchodzę przed jakąś godzinką do domu, szybki prysznic, myśl: dobra idę się uczyć, albo nie, jeszcze sprawdzę fb i resztę, wchodzę na twojego bloga patrzę , a tu 2 nowe rozdziały , aaaa ! i oczywiście zamiast się uczyć co robię ?! czytam :D demoralizujesz mnie , hahahhahah KOCHAM TO *__* xx
OdpowiedzUsuńhahahahha ! :D ojej ! :P no wybacz , nie chciałam ;< ;p
Usuńja was kocham za to , że czytacie <3 xx
Jak zawsze cudownie , nie mogę sie doczekac następnego rozdziału!!!!!
OdpowiedzUsuńspokojnie ! :D doczekasz się :P:P
OdpowiedzUsuńa my ciebie za to, że piszesz Xx
OdpowiedzUsuńkurde ! to było kochane <3 popłakałam się noo ! ;<
OdpowiedzUsuńojjjj : )
OdpowiedzUsuńty się tutaj nie wzruszaj, bo zalejesz klawiaturę i jak będziesz pisać , haha Xx
hahahha :D spokojnie ;p dam radę :D
Usuń