niedziela, 11 marca 2012

Rozdział 23 .

Mama nie mogła uwierzyć , że dostałam taką ofertę . Kazała mi ją przyjąć . Wahałam się ponieważ został mi jeszcze rok szkoły , a poza tym musiałabym wyjechać do Londynu . Ciężko było mi podjąć decyzję szczególnie , że miałam na głowie szkołę , a na zastanowienie jeden dzień . Pewnie było dużo chętnych na to miejsce . Biłam się z myślami , że bez szkoły nie pójdę na studia . Musiałam pogadać o tym z mamą . Zeszłam na dół , a mama siedziała na kanapie w salonie . 
- Mamo .. A co ze szkołą jak przyjmę tą propozycję ? - spytałam cicho . 
- Kochanie .. spytaj czy tylko w weekend możesz na razie tańczyć . - powiedziała z uśmiechem . - Daj mi numer to tego Artura . - dodała szybko . 
- Okej . - powiedziałam cicho dyktując mamie numer . 
Wyszła z salonu i zadzwoniła do Artura . Gadała z nim może z pół godziny co doprowadzało mnie do szału bo chciałam wiedzieć co się dzieje . Leżałam na łóżku trzymając nogi na oparciu kanapy . Zajadałam orzeszki , ale nie mogłam wytrzymać żeby dowiedzieć co się dzieje . Nagle weszła do pokoju mama i usiadła obok mnie . Uśmiechnęła i złapała za rękę . Zdjęłam nogi z oparcia i usiadłam przed nią . Przeżuwałam orzeszki , a mama ponownie się uśmiechnęła . 
- Artur to mój stary znajomy ze studiów . Powiedział , że na razie możesz pracować  w weekend . Na razie będziesz musiała jechać do Londynu podpisać kilka papierków , a następnie będziesz mogła już tańczyć . Na początek zatańczysz na koncercie gwiazd  w Londynie 29 sierpnia  . Czyli dokładnie za tydzień i cztery dni . - powiedziała uśmiechając się .
- Brzmi nieźle . - powiedziałam puszczając jej oczko. - Kiedy mam jechać do Londynu ? - spytałam z ciekawością . 
- Dobrze by było gdybyś pojechała jeszcze w tym tygodniu . - odparła kiwając głową . 
- Ale miałam jechać z Aly na Bali Bali ... - powiedziałam smutno . 
- Chyba będziesz musiała to przełożyć skarbie . - powiedziała i pogładziła mnie po policzku . 
Siedziałam na kanapie  patrząc na komodę . Siedziałam zamyślona myśląc o tym co mam robić . Ważny był w moim życiu taniec , ale chciałam rozstawać się z Aly i niszczyć naszych wakacyjnych planów . Z drugiej strony taka szansa mogła się już nie powtórzyć . W tym momencie przywróciła mnie do rzeczywistości wizyta mojej przyjaciółki . 
- Siema . Co robisz ? - spytała siadając obok mnie zdyszana . 
- Siedzę i myślę .. - odparłam od niechcenia . 
- Nad czym tak myślisz ? Ej co jest ? - spytała przerażona . 
- Dostałam dziś propozycję pracy . Miałabym tańczyć dla gwiazd takich jak np. Ed Sheeran . Ale musiałabym zaczynać już teraz . A co ze szkołą ? Z naszymi wakacyjnymi planami ? - spytałam smutno .
- Kocie .. Nie smuć się . Na Bali Bali możemy jechać później . - powiedziała uśmiechając się do mnie .- Kiedy masz tam wyjechać ? - spytała kładąc ręce na moich . 
- Dobrze by było gdybym jechała w tym tygodniu . Muszę podpisać kilka papierków , a 29 sierpnia będę tańczyła na koncercie gwiazd . Nie chcę jechać tam sama .. - powiedziałam , a moje oczy się zaszkliły . Chciałam żeby Alyssa byłą ze mną cały czas .. 
- Jeśli chcesz mogę jechać z Tobą . 
- Na prawdę ? - spytałam uśmiechając się lekko . 
- Jasne ! - krzyknęła przytulając mnie . 
Obie leżałyśmy na dwóch kanapach w salonie i oglądałyśmy TV . Po dłuższym oglądaniu strasznie mi się nudziło więc zaczęłam rzucać w Alyssę orzeszkami . Najpierw nic nie czuła więc rzucałam mocniej i więcej . Śmiałam się na cały salon , a Alyssa nie wiedziała o co chodzi . 
- Co się dzieje , że się tak śmiejesz ? - spytała ciekawa . 
- Nic , nic . Oglądaj . - powiedziałam tłumiąc śmiech . 
Alyssa po dłuższej chwili patrzenia na mnie ze zmarszczonymi oczami zobaczyła na swojej kanapie orzeszki . 
- O Ty ! - krzyknęła i cisnęła we mnie poduszką . 
Zaczęłyśmy się śmiać na cały salon i rzucać w siebie poduszkami . W tym momencie do salonu weszła mama . 
- Zaraz będziecie tu sprzątać ! - krzyknęła ze śmiechem . - Wychodzę na jakiś czas . W razie problemów dzwoń . - powiedziała przesyłając mi buziaka i wyszła . 
Pokiwałam jej głową i dalej leżałam na kanapie . Wysłałam Harry'emu szybko sms'a i wstałam zbierać poduszki oraz orzeszki . Gdy już skończyłam poszłam do kuchni i wysypałam do kosza te orzeszki z podłogi . Psy biegały wkoło blatu i szczekały . Nasypałam im karmy oraz nalałam wody , wyjęłam lody z zamrażarki i poszłam do salonu . Usiadłam obok Alyssy i podałam jej jedną łyżeczkę . Włączyłam HBO i akurat szedł tam jakiś ciekawy film . Siedziałyśmy oglądając go i jedząc lody . Film był wzruszający i oczywiście poryczałam się jak małe dziecko . Gdy wycierałam policzki zadzwonił do mnie Harry . Opowiedziałam mu o tym , że mama rozmawiała z Arturem itd. Oczywiście Harry ucieszył się . Pogadałam z nim chwilę i rozłączyłam się . Alyssa sięgnęła po chusteczki stojące na komodzie i wydmuchała nos . Zaśmiałam się i zrobiłam to samo . O 23 Alyssa poszła już do domu . Bałam się zostać sama .. Bałam się , że powtórzy się to co wczoraj . Że znowu przyjdzie Tommy .. Zamknęłam wszystkie okna , drzwi na klucz więc nie miał jak się dostać . 
Leżałam na kanapie i usłyszałam , że ktoś szarpie za klamkę . Odruchowo zgasiłam światło i podeszłam do okna zobaczyć kto to . Na szczęście to była moja mama . 
- Co się tak zamykasz ? - spytała zdziwiona wchodząc do domu . 
- A tak jakoś . Pójdę już spać . Dobranoc . - powiedziałam zmieszana i uciekłam na górę . 
Nie miałam wcale ochoty sprawdzać ani Twitter'a ani Facebook'a . Położyłam się na łóżku biorąc do siebie psy . Pogłaskałam je , a one  w zamian mnie polizały . Uśmiechnęłam się do nich i je przytuliłam . Położyłam głowę na poduszce , a one przyszły do mnie . Ułożyły swoje głowy na moim brzuchu i zasnęły . Ja niestety nie mogłam zasnąć . Leżałam i głaskałam oba pieski . Moją głowę zakrzątały myśli o moim wyjeździe do Londynu .. Nie chciałam tego przeciągać . Postanowiłam jutro pojechać do Londynu i podpisać umowę i inne papiery . Napisałam sms Alyssie , że ma być gotowa o 10 i jedziemy . Podekscytowana tym co się stanie uśmiechnęłam się sama do siebie i zasnęłam . 




~~~
Dodałam dwa bo są krótkie , ale kompletnie nie mam weny ;< 
Dzięki za czytanie bloga i ponad 4000 wejść ! <3 
To wiele dla mnie znaczy . 
Loff ju soł macz <ahahahha> <3 :** 


Mrs.Styles 






Z serii głupie zdjęcia :D <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz