- Mamo .. A co ze szkołą jak przyjmę tą propozycję ? - spytałam cicho .
- Kochanie .. spytaj czy tylko w weekend możesz na razie tańczyć . - powiedziała z uśmiechem . - Daj mi numer to tego Artura . - dodała szybko .
- Okej . - powiedziałam cicho dyktując mamie numer .
Wyszła z salonu i zadzwoniła do Artura . Gadała z nim może z pół godziny co doprowadzało mnie do szału bo chciałam wiedzieć co się dzieje . Leżałam na łóżku trzymając nogi na oparciu kanapy . Zajadałam orzeszki , ale nie mogłam wytrzymać żeby dowiedzieć co się dzieje . Nagle weszła do pokoju mama i usiadła obok mnie . Uśmiechnęła i złapała za rękę . Zdjęłam nogi z oparcia i usiadłam przed nią . Przeżuwałam orzeszki , a mama ponownie się uśmiechnęła .
- Artur to mój stary znajomy ze studiów . Powiedział , że na razie możesz pracować w weekend . Na razie będziesz musiała jechać do Londynu podpisać kilka papierków , a następnie będziesz mogła już tańczyć . Na początek zatańczysz na koncercie gwiazd w Londynie 29 sierpnia . Czyli dokładnie za tydzień i cztery dni . - powiedziała uśmiechając się .
- Brzmi nieźle . - powiedziałam puszczając jej oczko. - Kiedy mam jechać do Londynu ? - spytałam z ciekawością .
- Dobrze by było gdybyś pojechała jeszcze w tym tygodniu . - odparła kiwając głową .
- Ale miałam jechać z Aly na Bali Bali ... - powiedziałam smutno .
- Chyba będziesz musiała to przełożyć skarbie . - powiedziała i pogładziła mnie po policzku .
Siedziałam na kanapie patrząc na komodę . Siedziałam zamyślona myśląc o tym co mam robić . Ważny był w moim życiu taniec , ale chciałam rozstawać się z Aly i niszczyć naszych wakacyjnych planów . Z drugiej strony taka szansa mogła się już nie powtórzyć . W tym momencie przywróciła mnie do rzeczywistości wizyta mojej przyjaciółki .
- Siema . Co robisz ? - spytała siadając obok mnie zdyszana .
- Siedzę i myślę .. - odparłam od niechcenia .
- Nad czym tak myślisz ? Ej co jest ? - spytała przerażona .
- Dostałam dziś propozycję pracy . Miałabym tańczyć dla gwiazd takich jak np. Ed Sheeran . Ale musiałabym zaczynać już teraz . A co ze szkołą ? Z naszymi wakacyjnymi planami ? - spytałam smutno .
- Kocie .. Nie smuć się . Na Bali Bali możemy jechać później . - powiedziała uśmiechając się do mnie .- Kiedy masz tam wyjechać ? - spytała kładąc ręce na moich .
- Dobrze by było gdybym jechała w tym tygodniu . Muszę podpisać kilka papierków , a 29 sierpnia będę tańczyła na koncercie gwiazd . Nie chcę jechać tam sama .. - powiedziałam , a moje oczy się zaszkliły . Chciałam żeby Alyssa byłą ze mną cały czas ..
- Jeśli chcesz mogę jechać z Tobą .
- Na prawdę ? - spytałam uśmiechając się lekko .
- Jasne ! - krzyknęła przytulając mnie .
Obie leżałyśmy na dwóch kanapach w salonie i oglądałyśmy TV . Po dłuższym oglądaniu strasznie mi się nudziło więc zaczęłam rzucać w Alyssę orzeszkami . Najpierw nic nie czuła więc rzucałam mocniej i więcej . Śmiałam się na cały salon , a Alyssa nie wiedziała o co chodzi .
- Co się dzieje , że się tak śmiejesz ? - spytała ciekawa .
- Nic , nic . Oglądaj . - powiedziałam tłumiąc śmiech .
Alyssa po dłuższej chwili patrzenia na mnie ze zmarszczonymi oczami zobaczyła na swojej kanapie orzeszki .
- O Ty ! - krzyknęła i cisnęła we mnie poduszką .
Zaczęłyśmy się śmiać na cały salon i rzucać w siebie poduszkami . W tym momencie do salonu weszła mama .
- Zaraz będziecie tu sprzątać ! - krzyknęła ze śmiechem . - Wychodzę na jakiś czas . W razie problemów dzwoń . - powiedziała przesyłając mi buziaka i wyszła .
Pokiwałam jej głową i dalej leżałam na kanapie . Wysłałam Harry'emu szybko sms'a i wstałam zbierać poduszki oraz orzeszki . Gdy już skończyłam poszłam do kuchni i wysypałam do kosza te orzeszki z podłogi . Psy biegały wkoło blatu i szczekały . Nasypałam im karmy oraz nalałam wody , wyjęłam lody z zamrażarki i poszłam do salonu . Usiadłam obok Alyssy i podałam jej jedną łyżeczkę . Włączyłam HBO i akurat szedł tam jakiś ciekawy film . Siedziałyśmy oglądając go i jedząc lody . Film był wzruszający i oczywiście poryczałam się jak małe dziecko . Gdy wycierałam policzki zadzwonił do mnie Harry . Opowiedziałam mu o tym , że mama rozmawiała z Arturem itd. Oczywiście Harry ucieszył się . Pogadałam z nim chwilę i rozłączyłam się . Alyssa sięgnęła po chusteczki stojące na komodzie i wydmuchała nos . Zaśmiałam się i zrobiłam to samo . O 23 Alyssa poszła już do domu . Bałam się zostać sama .. Bałam się , że powtórzy się to co wczoraj . Że znowu przyjdzie Tommy .. Zamknęłam wszystkie okna , drzwi na klucz więc nie miał jak się dostać .
Leżałam na kanapie i usłyszałam , że ktoś szarpie za klamkę . Odruchowo zgasiłam światło i podeszłam do okna zobaczyć kto to . Na szczęście to była moja mama .
- Co się tak zamykasz ? - spytała zdziwiona wchodząc do domu .
- A tak jakoś . Pójdę już spać . Dobranoc . - powiedziałam zmieszana i uciekłam na górę .
Nie miałam wcale ochoty sprawdzać ani Twitter'a ani Facebook'a . Położyłam się na łóżku biorąc do siebie psy . Pogłaskałam je , a one w zamian mnie polizały . Uśmiechnęłam się do nich i je przytuliłam . Położyłam głowę na poduszce , a one przyszły do mnie . Ułożyły swoje głowy na moim brzuchu i zasnęły . Ja niestety nie mogłam zasnąć . Leżałam i głaskałam oba pieski . Moją głowę zakrzątały myśli o moim wyjeździe do Londynu .. Nie chciałam tego przeciągać . Postanowiłam jutro pojechać do Londynu i podpisać umowę i inne papiery . Napisałam sms Alyssie , że ma być gotowa o 10 i jedziemy . Podekscytowana tym co się stanie uśmiechnęłam się sama do siebie i zasnęłam .
~~~
Dodałam dwa bo są krótkie , ale kompletnie nie mam weny ;<
Dzięki za czytanie bloga i ponad 4000 wejść ! <3
To wiele dla mnie znaczy .
Loff ju soł macz <ahahahha> <3 :**
Mrs.Styles
Z serii głupie zdjęcia :D <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz