Podjechałyśmy pod willę chłopaków . Harry'ego auta nie było więc pewnie jeszcze był u mamy . Jedynie kto był na 100 % w domu to Louis . Jego auto stało zaparkowane przed domem . Zapukałyśmy kulturalnie do ich drzwi czekając aż ktoś je otworzy . Po pięciu minutach oczekiwania w drzwiach zjawił się Zayn .
- Vas hapenin' ?
Wybuchnęłam strasznym śmiechem . Uwielbiałam jak to mówił i było widać mu jego białe ząbki . Był uroczym chłopakiem . Darzyłam go nadludzkim uczuciem . Traktowałam go jak własnego brata , którego nigdy nie miałam . Alyssa rzuciła się na niego i zaczęli się całować . Zaśmiałam się i przeszłam obok nich . Na kanapie w salonie ujrzałam słodko śpiącego blondyna . Na sam widok jesgo twarzy sama buzia mi się uśmiechała . Usiadłam cicho na drugiej kanapie i włączyłam TV . Niestety nie wiedziałam , że ustawiony był na maksymalną głośność . Wystraszyłam się i wyłączyłam , a Niall otworzył oczy i popatrzył na mnie .
- Chciałaś żebym zawału dostał czy co ? - spytał poważnie .
- Niall ja przepraszam , nie wiedziałam , że ..
- Wiem głuptasie ! - przerwał mi . - Dawno Cię nie widziałem. - dodał smutno .
- Ja Ciebie też mój Ty Romeo . - zaśmiałam się i przytuliłam go .
Niall był strasznie kochany . Uwielbiałam spędzać z nim czas . Nigdy nikogo w życiu nie spotkałam takiego jak on . Miał w sobie tyle energii i był tak dowcipny , że nikt go nie przebije . Nigdy nie można było się z nim nudzić . Siedzieliśmy razem na kanapie , a reszta krzątała się po domu .
- Jak z Harrym ? - spytał Niall .
- Dobrze . Jak na razie dobrze ... - odpowiedziałam zamyślona .
- Cieszę się . -uśmiechnął się i złapał mnie za rękę . Do salonu wszedł Louis i widząc to zagwizdał .
- Hola , hola mr.Horan ! To dupeczka pana Styles'a ! - wrzasnął piskliwym głosikiem .
Razem z Niall'em wybuchnęliśmy śmiechem , a Louis wraz z nami .
- Chodź tu i się przytul do kochanka Twojego chłopaka . - powiedział ze śmiechem Louis .
- Ty na prawdę jesteś walnięty stary . - powiedział Niall i poszedł do kuchni .
Podeszłam do Louis'a i przytuliłam się do niego .
- Słyszałem , że będziemy się widywać codziennie . - uśmiechnął się .
- Oczywiście . - zaśmiałam się . - Może nie codziennie , ale na pewno częściej niż do tej pory . - dodałam szybko .
- Cieszę się . W końcu może zaprzyjaźnisz się z Eleanor . - powiedział klepiąc mnie po udzie .
- Kto wie . Chodź do kuchni . - powiedziałam wstając z kanapy i ciągnąc Louis'a za sobą .
Weszliśmy do kuchni , a tam wszyscy coś gotowali . Niall oczywiście podkradał coś i zjadał to , a my z Louis'em staliśmy i patrzyliśmy na nich wszystkich . Zayn i Alyssa kroili jakieś warzywa , a Liam robił jakiś wywar . Nie chciałam się tam mieszać więc usiadłam przy blacie i nalałam sobie wody . Oczywiście był hałas co bardzo mnie cieszyło . W moim domu zawsze było cicho więc przyrzekłam sobie , że będę mieć przynajmniej trójkę dzieci . Louis przyłączył się do nich , a ja wyszłam się przewietrzyć . Podniosłam głowę do góry i popatrzyłam w niebo . Miałam ochotę krzyczeć z radości , ale wolałam nie tutaj . Przespacerowałam się po wielkim ogrodzie i położyłam się na trawie zamykając oczy i wdychając świeże powietrze . Słońce świeciło mi w twarz i czułam przyjemny lekki powiew wiatru na mym ciele . Leżałam tak chwilę i nagle coś mi zasłoniło słońce . Otworzyłam oczy a nade mną ujrzałam Niall'a jedzącego chipsy .
- Co robisz ? - spytał wkładając chipsy do buzi . Kilka okruchów spadło na mnie . Moja mina mówiła sama za siebie i Niall położył się obok mnie .
- Leżę i myślę . - powiedziałam zamyślona patrząc w niebo .
- O czym tak myślisz ? Wiesz ..- zaczął niepewnie- cieszę się , że będziesz mieszkała w Londynie. Ale martwi mnie fakt , że jeśli będziesz pracowała jako tancerka , nie będziesz miała zbyt dużo czasu dla Harry'ego , a nawet dla mnie . - powiedział cicho zajadając chipsy .
Był taki słodki kiedy to mówił , że przytuliłam się do niego i pocałowałam w policzek . Położyłam głowę na jego klatce piersiowej i objęłam go ręką .
- Niall . Dla Ciebie zawsze znajdę czas choćbym miała zrezygnować z tańczenia . - uśmiechnęłam się i zabrałam mu kilka chipsów .
Oboje leżeliśmy na trawie jedząc chipsy i patrząc w niebo . Niall rozśmieszał mnie swoimi powiedzeniami . Nagle Louis wyszedł na taras i wrzeszczał , że mamy iść do domu . Nie chciało mi się iść więc zostałam , a Niall wstał po czym stwierdził , że jednak zostaje . Kontynuowaliśmy leżenie na trawie , aż nagle wpadł Louis trzymając w ręce wąż ogrodowy . Nacisnął na pistolet i zaczął oblewać nas wodą . Szybko podniosłam się z trawy i zaczęłam uciekać , a Louis biegł za mną i oblewał mnie wodą .
- Louis przestań ! - krzyczałam biegając po ogrodzie .
- Mówiłem żebyście przyszli do domu ! Nie słuchacie się wujka Louisa to teraz macie za swoje . - biegł za mną śmiejąc się i nadal oblewając .
Uciekłam szybko do domu i byłam cała mokra . Wszyscy patrzyli na mnie i zaczęli się śmiać . Z moich ubrań dosłownie leciała woda ciurkiem . Musiałam się przebrać , ale nie miałam żadnej innej koszulki .
- Chodź dam Ci jakąś moją koszulkę . - powiedział Liam .
Poszliśmy na górę do jego pokoju i dał mi swoją szarą koszulkę JW. Była o wiele za duża więc nie było widać mi spod niej szortów , które i tak musiałam zdjąć bo były mokre . Wyjęłam z mojej torebki spodnie i poszłam się w nie przebrać . Gdy już wyszłam z łazienki siadłam przy stole . Louis siedział naprzeciwko mnie i puszczał mi oczka , a ja patrzyłam na niego z przymrużonymi oczami śmiejąc się zarazem . Obiad był bardzo pyszny choć nie wiedziałam co ja w ogóle jem . Po skończonym obiedzie pomogłam pozbierać talerze i włożyłam je do zmywarki . Usiadłam na krześle i patrzyłam w okno .
- Wybacz za to oblewanie wodą . - powiedział Louis siadając obok mnie .
- Nic się nie stało przecież . - uśmiechnęłam się do niego i spięłam włosy .
- Harry mówił , że będzie dziś wieczorem w domu . - powiedział z zalotnym uśmiechem.- Może zostaniecie na noc ? - dodał szybko .
- Wiesz nie możemy bo musimy ułożyć układ na Alyssy casting . Ale dzięki . - odparłam uśmiechając się i wyciągając z torebki telefon .
Weszłam na Twitter'a i zobaczyłam , że Harry odpowiedział na mojego Tweet'a . Uśmiechnęłam się i spojrzałam na ludzi , którzy mnie obserwują . Było ich ponad 100.000 . Napisałam im podziękowania i oczywiście ogarniałam spam na mojej tablicy . Zaśmiałam się cicho i napisałam sms'a do Harry'ego czy możemy iść jutro razem na obiad . Odpisał po zaledwie pięciu minutach , żebym została u nich na noc . Wyjaśniłam mu , że nie mogę i odłożyłam telefon . Louis krzątał się po kuchni , a reszta siedziała w salonie i oglądała TV . Popatrzyłam na zegarek i dochodziła już 16 .
- Alyssa zbieramy się . - krzyknęłam do niej z kuchni .
- Już ? - wrzasnęła ze złością wstając z kanapy .
- Jeśli chcesz zdążyć z układem to już . - zaśmiałam się .
- Spoko . - powiedziała i pożegnała się ze wszystkimi .
Zrobiłam to samo . Poszłam do salonu i pożegnałam się z chłopakami . Alyssa oczywiście musiała jeszcze dodatkowe pięć minut całować się z Zayn'em więc ja w tym czasie pożegnałam się z Louis'em .
Wyszłyśmy z domu i wsiadłyśmy do auta . Podłączyłam mój telefon i włączyłam muzykę . Wolałam już nie śpiewać z uwagi na to , że to Londyn i wszędzie mogą czaić się paparazzi . Gdy już dojechałyśmy do domu i do niego weszłyśmy padłam na kanapę w salonie i zasnęłam podobnie jak Alyssa . Obudziłyśmy się o 20 i szybko wstałyśmy z przerażeniem , że nie mamy układu . Podłączyłam telefon do radia i wybierałyśmy piosenkę po czym zaczęłyśmy wymyślać układ .
~~~~~~~~~~~~
Mhm . Takie to nijakie , no ale jest . ;)
Gdybyście mogli komentować byłabym wdzięczna bo to jest pierwszy blog , który piszę i zależy mi na waszej opinii ;)
Mrs. Styles :)
Bardzo mi się podoba i czekam na kolejny rozdział :) Jest bardzo ciekawie i po prostu fajnie. Tak mi się podoba, że nie wiem nawet jak to opisać :D
OdpowiedzUsuńhaha :D dzięki ! :)
UsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !
OdpowiedzUsuńzaspamuję ci całego bloga moimi komentarzamu ♥ KOCHAM TO ! ♥♥
spamuj , spamuj :D
Usuńnajlepszy rozdział <3 nie mówię że tamte były złe , tylko przy tym najbardziej się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńhahahhaha :D
Usuńmoim zdaniem to najlepszy blog jaki dotąd czytałam :)
OdpowiedzUsuń