- Jedziesz ze mną jutro do mojej mamy ? - spytał Harry .
- Nie mogę . Muszę zanieść papiery do szkoły i iść na trening . Poza tym moja mama chyba przyjeżdża . - zaśmiałam się i pocałowałam go w usta .
Alyssa wyjęła zapiekankę z piekarnika , a ja zaniosłam na stół sok i szklanki . Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy jeść. Niall oczywiście pierwszy rzucił się do jedzenia . Kolacja minęła nam w bardzo miłej atmosferze . Po kolacji posprzątaliśmy , a chłopcy grali na xbox'ie . Poszłam na górę i położyłam się na łóżku . Przyszedł do mnie Lucky i swoim wielkim już cielskiem położył się na mnie . Zaśmiałam się i próbowałam go zepchnąć lecz się nie udało . Pies położył się koło mnie i mruczał . Zaczęłam głaskać go po boku i zasnął . Poczułam się tak jakbym miała małe dziecko . Zaśmiałam się i przytuliłam do niego . Do nas dołączył zacny Harry i położył się obok mnie . Oboje szybko zasnęliśmy , a nasz sen nie był spokojny bo Lucky rozpychał się na całe łóżko . Przytuliłam się do Harry'ego i zasnęliśmy znowu .
Było po 11 . Obudził mnie dźwięk mojego telefonu . Odebrałam szybko nie patrząc kto dzwoni .
- Tak ? - spytałam niemrawo .
- Claudia kochanie , mam nadzieję , że pamiętasz o moim przyjeździe . - zaśmiała się MAMA .
To była mama ! Wstałam szybko .
- Y .. Tak jasne . A gdzie jesteś ? - spytałam zmieszana .
- Nie daleko Londynu . Jak już będę pod domem to zadzwonię . Paa . - powiedziała i rozłączyła się . Zeszłam szybko na dół ale nikogo nie było . Pobiegłam do Alyssy pokoju .
- Aly ! Moja mama zaraz będzie w Londynie . - wrzasnęłam i wybiegłam z pokoju .
Obudziłam wszystkich i zaczęliśmy zbierać porozrzucane rzeczy po domu . Biegałam po nim jak szalona . Wpadłam na górę i nałożyłam na siebie rurki , granatową bokserkę i zeszłam na dół . Wszyscy siedzieli na kanapie i oglądali TV . Usiadłam obok nich i położyłam głowę na Harrym . Dochodziła 12 . Ktoś zapukał do drzwi więc poszłam otworzyć . Stała w nich mama , a za nią czarna limuzyna . Popatrzyłam na nią ze zdziwieniem i zaprosiłam do środka . Gdy obie weszłyśmy do salonu wszyscy stali i uśmiechali się . Mama podchodziła do każdego po kolei i witała się z nimi .
- To my może już pójdziemy . - powiedział Louis .
- Zostańcie ! - powiedziała z uśmiechem mama . - Jedliście już śniadanie ? - spytała .
- Nie ! - wrzasnął Niall . Zayn popatrzył na niego i walnął go w ramię . Mama zaśmiała się i poszła do kuchni .
- Niall idioto ! Ogarnij się . - skarcił go Louis .
- No co ?! - powiedział wzruszając ramionami .
Poszłam szybko do kuchni , a mama stała smażąc naleśniki . Na blacie leżała gotowa jajecznica z szynką i tosty . Zaśmiałam się i zaniosłam wszystko do jadalni . Gdy stawiałam na stół tosty , ktoś objął mnie w pasie i pocałował w kark . Obróciłam się i ujrzałam Harry'ego . Zaśmiałam się i pocałowałam go , a w tym czasie do jadalni weszła mama . Zaśmiała się i postawiła na stole naleśniki . Mama zawołała wszystkich na śniadanie . Usiadła z nami i zaczęliśmy wszyscy jeść .
- Bardzo dobre tosty ! - powiedział Niall uśmiechając się do mamy .
Zaśmieliśmy się i kontynuowaliśmy jedzenie . Po skończonym śniadaniu wszyscy odnieśliśmy po sobie talerzyki i włożyliśmy je do zmywarki .
- Może pojedziemy zwiedzić Londyn , hm ? - powiedziała mama z uśmiechem .
- Jasne . - powiedział Louis .
- Zbierajcie się wszyscy do Limuzyny ! - zaśmiała się .
Pobiegłam z Harrym na górę i zabraliśmy swoje telefony .
- Kochanie ja będę jechał do mamy . Obiecałem , że przyjadę . - powiedział cicho .
- No dobrze . - powiedziałam składając usta w podkówkę .
- Nie smuć się . Będę wieczorem . - mrugnął okiem i pocałował mnie .
- A może przywieziesz swoją mamę do nas ? - powiedziałam uśmiechając się .
- Dobry pomysł ! Mogłyby się w końcu zapoznać . - zaśmiał się i przytulił mnie do siebie .
Zeszliśmy na dół . Harry pożegnał się z moją mamą i wsiadł do swojego auta , a ja i reszta wsiedliśmy do limuzyny mamy . Ciekawa byłam skąd ma tą limuzynę . Przecież do niedawna jeździła swoim autem . Pojechaliśmy na Trafalgar Square potem na London Eye . Mama była bardzo zadowolona . Po 3 godzinach łażenia po mieście dostałam sms od Danielle , że dziś nie ma treningu . Ulżyło mi bo nie chciałam zostawiać mamy . Zapomniałam na śmierć o załatwieniu szkoły , ale stwierdziłam , że zrobię to jutro . Pojechaliśmy na obiad do jakiejś restauracji . Zjedliśmy tam obiad i zadzwonił do mnie Harry .
- Tak kochanie ?
- Jestem z mamą już w Londynie . Gdzie jesteście ? - spytał .
- W restauracji . Ale zaraz będziemy jechać do domu więc spotkajmy się tam .
- Ok . To ja tam niedługo będę .
- Dobrze . Kocham Cię . - powiedziałam i rozłączyłam się .
Zapłaciliśmy za obiad i poszliśmy do limuzyny . Wsiedliśmy i pojechaliśmy w stronę domu . Niall rozmawiał z moją mamą na temat jedzenia , Alyssa leżała na Zayn'ie , a ja i Louis graliśmy w łapki. Śmiałam się cały czas będąc z nimi . Gdy dojechaliśmy do domu mama jeszcze na chwilę weszła . Usiedliśmy w salonie i zaczęliśmy rozmawiać o Londynie i o pracy chłopaków . Nagle w salonie pojawił się Harry z jego mamą . Moja mama wstała i przywitała się z Anne . Wszyscy się z nią przywitaliśmy i zaprosiliśmy do nas . Mama i Anne rozmawiały o naszej przyszłości i o moim związku z Harrym . Cieszyłam się , że się dogadują w końcu możliwe , że będziemy rodziną . Nagle poczułam , że robi mi się nie dobrze . Pobiegłam szybko do łazienki i zwymiotowałam . Umyłam zęby i wyszłam z łazienki . Harry stał przed łazienką i popatrzył na mnie .
- Jesteś cała blada . - powiedział ze zmartwieniem . - Wszystko dobrze ? - spytał trzymając mnie za barki .
- Nie . Nie dobrze mi i czuję się . - nie dokończyłam bo zemdlałam .
Obudziłam się w łóżku . Nade mną stała mama i Anne .
- Wszystko dobrze ? - spytała mama .
- Źle się czuję . Co się stało ? - spytałam ospale .
- Zemdlałaś i Harry przyniósł Cię do łóżka . Masz napij się . - powiedziała Anne podając mi szklankę z herbatą . Wzięłam tą szklankę i upiłam z niej łyk .
- Prześpij się . Zobaczymy się potem . - powiedziała mama i pocałowała mnie w czoło .
- Nie wpuścimy tu nikogo . Odpoczywaj ! - uśmiechnęła się Anne i wzięła do ręki moją dłoń . Uśmiechnęłam się do niej po czym obie zniknęły za moimi drzwiami . Leżałam na łóżku i się nudziłam . Do pokoju wszedł Harry .
- Wszystko już dobrze ? - spytał .
- Tak . Słabo się czuję . Pewnie będę chora . - powiedziałam uśmiechając się .
- Claudia bo ja pomyślałem , że .. że może Ty jesteś w ciąży . - powiedział łapiąc moją rękę .
- Harry kochanie . Tego się nie wie od razu , jeden dzień po kochaniu się . - uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam go .
- No tak , ale ja jednak czuję inaczej . - powiedział cicho .
- Boisz się ? - spytałam .
- Nie . - powiedział zmieniając wzrok .
Popatrzyłam na niego z wymuszeniem prawdziwej odpowiedzi bo widać było , że kłamie .
- Dobra . Boję się . Jak zadbałbym o Ciebie i dziecko jak wyjeżdżam w trasy ? - spytał smutno .
- Ale ja nie jestem w ciąży więc nie martw się na zapas ! - wrzasnęłam i przytuliłam go .
Harry położył się obok mnie i zaczęliśmy się całować . Przytuliłam się do niego i oboje zasnęliśmy .
~~~~~~~~~
Dzięki za te wszystkie wiadomości do mnie na facebook'u odnośnie bloga ! <3
Kochani jesteście na prawdę ;*
Dzięki za 6781 wejść ! To dla mnie dużo znaczy ;)
Mrs.Styles
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz